Hejka,
jakoś na wiosnę 2019 moją uwagę zwróciło brak "natychmiastowości" w zmianie biegów na kasecie z przerzutką Ultegra Di2 6870 SS. Na początku próbowałem robić mikro adjustmnet, ale niewiele pomagało. Kaseta nówka DA 9000 11-25, łańcuch ok 3tyskm, zmieniony na nowy DA 9000. Potem blaty korby DA 9000 zmienione na nówki sztuki. Bez zmian (a byłem przekonany że to wyciągnięty łańcuch).
O co chodzi. Podczas wrzucania na wyższą koronkę, nieregularnie, ale dużo częściej niż rzadziej, łańcuch zanim zaskoczy trze o koronkę i dopiero wskakuje. Jest takie trybienie, trrrrrr...cyk i dopiero wskakuje na koronkę. Adjustment nie pomaga bo ustawiam wózek na maxa do góry jak mogę tak żeby jeszcze można było normalnie zrzucać. Zrzuca w miarę normalnie, ale wrzucanie i ten głośny tryk z tyłu już mnie irytuje.
Pojechałem dziś do serwisu przy okazji odpowietrzania hamulców, zmiany klocków i owijki i powiedziałem o co chodzi. Odbieram rower i mi mówią, że Di2 tak ma, że to normalne. Zdziwiłem się, bo myślałem, że elektryka powinna sprawniej zmieniać biegi niż mechaniczne. Nie pamiętam już jak było jak tylko kupiłem rower, nie pamiętam też jak było na innych rowerach z Di2. Czy takie trybienie łąńcucha zanim wskoczy na koronkę jest normalne? i czy w Sramie etapie / axs też tak jest? już slx mi lepiej chodzi i 105tka lepiej chodziła