Skocz do zawartości


Błotniki


8 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_Tomek_Rz_*

Gosc_Tomek_Rz_*
  • Gość

Napisano 15 styczeń 2011 - 20:33

Dziś zmagałem się z błotnikami i po kilku przeróbkach tak wygląda wersja finalna.

Dołączona grafika

Pod widelcem błotniki są zwężone, bo nie było szans tam nic poprowadzić.

Na zdjęciu poniżej - moją niepewność budzi mocowanie do zacisku. Nie powinno to przeszkadzać? Koło jest sztywno, zacisk dociśnięty. Gdyby ktoś się wypowiedział byłbym wdzięczny ;) Nie chciałbym czegoś uszkodzić, jako że sprzęt jest praktycznie nowy i pare groszy mnie kosztował a ja w temacie sprzętu szosowego jestem "świeżakiem"...

http://www.fotosik.p...da675f3d5d.html

#2 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 15 styczeń 2011 - 21:19

Twoje wątpliwości co do montażu na zacisku wydaja się uzasadnione, bo ... nie tak się montuje te błotniki. Jak pewnie się domyślasz, powinno się te druty przymocować na śrubkę do specjalnych otworów w okolicach haka, ale jak wiadomo, nowsze ramy szosowe nie maja takich 'bajerów'. Ale można to zrobić swoim patentem, czyli przymocować druty na opaski zaciskowe do tylnych widełek (wcześniej podklejając miejsce mocowania taśmą izolacyjną, żeby nie porysować lakieru). Dzięki temu koło będzie zamocowane pewnie, bo nie będzie niczego zbędnego 'na samozacisku' i nie będzie obaw o uszkodzenie haka.

#3 Gosc_Tomek_Rz_*

Gosc_Tomek_Rz_*
  • Gość

Napisano 15 styczeń 2011 - 23:54

Dokładnie jest tak jak mówisz. Jednak zastanawia mnie które rozwiązanie jest hm bezpieczniejsze ? Z jednej strony moje zaufanie do opasek jest ograniczone, z drugiej wolałby nie mieć nic na samozacisku.

#4 mekp

mekp
  • Użytkownik
  • 40 postów
  • SkądWrocław

Napisano 16 styczeń 2011 - 00:26

Witam.

Moim zdaniem opaska jest rozwiązaniem dobrym lecz nie będzie piękna...

Jeśli "spłaszczysz" (np szlifując lub inaczej) ten koniec który teraz zakładasz na zacisk koła to będzie wyglądać dobrze i do tego powinno być bezpieczne (bo będzie dociskać cała powierzchnią) i będzie działać jak zwyczajna podkładka. Ważne żeby grubość tego założonego końca była taka sama.! Aby zacisk dobrze się ułożył...

pozdrawiam
xMekpx

#5 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 16 styczeń 2011 - 00:37

Tomek_Rz, gruba opaska na pewno Ci nie pęknie. Sam jeżdżę z tak zamocowanymi do roweru blotnikami, zdarzało mi sie jechać po ubitym, wydeptanym i 'dziurawym' śniegu, czyli niemal jak na kostce brukowej, trzęsło niemiłosiernie, a opaski jak trzymały tak trzymają. A na pewno, kiedy uwolnisz samozacisk od dodatkowego goowienka, ktore będzie musiał zaciskać, całość mocowania koła będzie taka jak powinna być, czyli bezpieczna.
mekp, piękna nie będzie, ale ma to działac a nie wyglądać. Jak Tomek_Rz da białe opaski (pod kolor ramy), to nie będzie się to rzucało w oczy. Ze szlifowaniem tego kółeczka na pręcie mocującym błotniki może być więcej roboty, niż to warte, a i rowne obrobienie tego elementu będzie niełatwym zadaniem. Więc nadal obstawiam opaski.

Jak się zwlekę z koja, to postaram się cyknąć jakieś foto jak to wygląda przy moim rowerze.

#6 Gosc_Tomek_Rz_*

Gosc_Tomek_Rz_*
  • Gość

Napisano 16 styczeń 2011 - 08:41

Wygląd nie ma dla mnie znaczenia.
Ta podkładka jest przyspawana do pręta, w zasadzie jest idealnie równa z każdej strony, zacisk przylega idealnie w każdym miejscu. Ale wolałbym mieć zaciski wolne od jakiejkolwiek ingerencji, dodatkowych połączeń.

Inną kwestią jest, że te błotniki nie są zbyt dobrze dopasowane do koła. Przód byłby dłuższy ale musialem uciąć, bo zahaczałem butem :shock:

Dziś przetestuje, jeśli będą problemy spróbuję motywu z opaską.

#7 Piotr01

Piotr01
  • Użytkownik
  • 111 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 16 styczeń 2011 - 13:48

Moim zdaniem, lepiej aby nic nie było pomiędzy samozamykaczem a widełkami. Co nie znaczy jednak aby nie przetestować z pewną dozą obaw, tak jak masz zamontowane. Ważne aby średnica wewnętrzna oczka była niewiele większa od osi zamykacza, a średnica zewnętrzna jej była stosunkowo duża. Chodzi o mozliwie większe powierzchnie styków: hak<>podkładka i podkładka<>zamykacz. Gdy dobrze się zaciśnie, to nawet może zdać egzamin.
Spróbuj lepiej spasować przedni błotnik, od jego tylnego końca do opony, zaczynając. W aktualnym stadium, na bank, buty i nogi, przemoczone do cna. Nie ma rzeczy niemożliwych. Kiedyś, pamiętam, jak montowało się nawet chlapacz na dole/końcu, a był bardzo dobrym rozwiązaniem. Tylny błotnik przesuń w przód. I tak plecy będziesz miał suche. A mniej będzie leciało na podsiodłową i potencjalnie na nogi od tyłu. To też powinno dać się zrobić. Jak będzie, sam się przekonasz. W każdym razie, jazdy, z jak najmniejszą ilością deszczu.
Osobiście, korzystam już z "nowości" SKS`a na pręty z takimi specyficznymi podkładkami z plastiku i montażem za pomocą opasek do widelców. Wszystko byłoby najpiękniej, tylko same błotniki są za/krótkie. Było trochę jednak "gimnastyki", aby zamontować tak, aby spełniały możliwie najlepiej swoje zadanie.
Pozdrawiam, Piotr01

#8 Gosc_Tomek_Rz_*

Gosc_Tomek_Rz_*
  • Gość

Napisano 16 styczeń 2011 - 14:13

Wróciłem wlasnie do domu. Blotniki zdały egzamin, troche syfu na ochraniaczach zostało ale cała reszta została tam gdzie powinna. Jeszcze popracuje nad mocowaniem bo na niewielkich dziurach błotnik obija się lekko o oponę.

Piotrze ja w deszczu nie jeżdżę, potrzebuje ich tylko w momencie kiedy jezdnia jest nieco wilgotna. Na mocowanie jeszcze zwrócę uwagę, średnica podkładki jest podobna do średnicy tej czarnej nakrętki, różnica jest raczej minimalna.

Mam pytanie czysto teoretyczne, co może zostać uszkodzone przy tak zamontowanym błotniku ? Hak ?

#9 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 16 styczeń 2011 - 15:37

Dorzucam foty, jak mocowanie na paski wygląda u mnie

Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika

Mam pytanie czysto teoretyczne, co może zostać uszkodzone przy tak zamontowanym błotniku ? Hak ?

Jeśli nie masz haków czysto karbonowych, to nie powinno się z ramą nic stać.



Dodaj odpowiedź