Haluksy :/
#1
Gosc_BikeBang_*
Napisano 28 luty 2020 - 09:25
#2
Gosc_Kuba__H_*
Napisano 28 luty 2020 - 10:14
Czy ktoś z Was lub Waszych znajomych borykał się z problemem haluksów? Czeka mnie zabieg usunięcia tegoż dziadostwa i zbieram dane na temat czasu jaki upłynąć musi by móc spokojnie wsiąść na rower. Lekarz stwierdził, że koło trzech miesięcy, ale coś mi się nie chce wierzyć w takie cuda. Ktoś ma podobne doświadczenia za sobą?
Moja teściowa sobie takie dziadostwo zrobiła ... generalnie to jakaś masakra jest z miesiąc to ona w ogóle nie chodziła na tą nogę ... jakies druty tam powsadzali i wgle .... w drugiej stopie już nie robiła w ogóle, stwierdziła ze gra niewarta świeczki, jak bardzo Ci zalezy mogę dopytać ile u niej trwała rahabilitacja do normalnego chodzenia.
#3
Gosc_BikeBang_*
Napisano 28 luty 2020 - 10:55
Po tym wstępie nie wiem czy naprawdę chcę to usłyszeć 😉Moja teściowa sobie takie dziadostwo zrobiła ... generalnie to jakaś masakra jest z miesiąc to ona w ogóle nie chodziła na tą nogę ... jakies druty tam powsadzali i wgle .... w drugiej stopie już nie robiła w ogóle, stwierdziła ze gra niewarta świeczki, jak bardzo Ci zalezy mogę dopytać ile u niej trwała rahabilitacja do normalnego chodzenia.
#5
Gosc_BikeBang_*
Napisano 28 luty 2020 - 11:12
Też będę miała drut, to zazwyczaj jest drut bo się paluch wyłamuje i potem na tym drucie ustawia w pozycji prawidłowej ażeby zrósł był się w sposób prawidłowy. 😉😅o teściową Ci chodzi ? wiem że ona to miała prostowane jakimś drutem ... no jakas masakra.
#6
Napisano 28 luty 2020 - 12:01
Moja żona miała dwa razy usuwane żylaki.
Nr1 - operacja W szpitalu, tydzień pobytu, dwa miesiące cierpień w domu, utrata mobilności. Na nfz.
Nr2 - zabieg prywatnie. Wróciła do domu godzinę po zabiegu. Do pracy po weekendzie. Praktycznie bezbolesny. Tylko że za pieniądze. Różnica między oboma pod każdym względem dramatyczna.
Może i w Twoim przypadku jest taka możliwość?


