Nasze zakupy
#7401
Napisano 15 listopad 2021 - 20:03
Kupiłem klamkę Sram Red 22 i zaczynam kompletować Reda. Mam nadzieję, że do wiosny się wyrobie.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
- Prozor, Tomo i EmPe lubią to
#7402
Napisano 17 listopad 2021 - 06:55
To najbrzydszy element roweru/odzieży jaki kiedykolwiek powstał. Może i ciepły, ale no umówmy się...na szosie trzeba jakoś wyglądać, a to to coś robi z Ciebie 60-letniego dziadora. Jeszce mapnik dorzucić na kierownicę.
Fakt, jechałbyś i cały czas myślał co inni powiedzą.
Szosa to stan umysłu.
#7403
Napisano 17 listopad 2021 - 08:16
Emulsja Bike7 Pro Wax i łańcuch Sram PG-1130
- stryjek lubi to
#7404
Napisano 17 listopad 2021 - 08:35
- pangumas, Bzyk, bonobo i 1 inna osoba lubią to
#7405
Napisano 17 listopad 2021 - 09:30
Wrzucałem kilkadziesiąt stron temu multitool Krossa, byłem zadowolony przez kilka miesięcy aż niewiele zastanawiając się zostawiłem go na dzień w aucie... Threadlocker użyty do złożenia się roztopił/rozpuścił i multitoola szlag trafił. Do dziś nie znalazłem wszystkich elementów bo wpadły gdzieś pod fotel..
Może i kompaktowy i lekki ale dla mnie się nie sprawdził:
https://www.google.c...Q4dUDCAo&uact=5
NIE POLECAM. Tak nie powinno zachowywać się poważne narzędzie.
#7406
Napisano 17 listopad 2021 - 09:36
!? Jak to się rozpuścił / roztopił? Tzn. czy pozostawienie go w aucie miało jakiś wpływ na to zdarzenie (coś związanego z temperaturą)?
BTW, że multitool się poluzowuje to zazwyczaj normalna sprawa - mojego topeaka skręcam jednym z kluczyków z samego multitoola.
#7407
Napisano 17 listopad 2021 - 09:52
Tak, zdarzenie było podczas ciepłych temperatur, najwyraźniej temperatura nagrzanego wnętrza auta pokonała threadlocker użyty do skręcenia tego multi toola. Od zakupu chodził raczej dość luźno, ale nie widziałem oznak świadczących o rozkręceniu się aż pewnego dnia w rękach się rozpadł
#7408
Napisano 17 listopad 2021 - 10:02
A, ok, z tymi temperaturami coś mi nie grało, bo na dworze raczej chłodno
Rozpadnięty multitool to faktycznie lipa. Też miałem taki, który w torebce podsiodłowej pod wpływem wibracji się rozkręcił i musiałem go wysypywać w częściach.
Ale jak już mowa o threadlockerach - jaki polecilibyście do śrub trzymających koszyki bidonu? Już dwa razy miałem sytuację, że śruby mi się wykręciły, a te akurat traktuję ze szczególną ostrożnością, żeby ich nie przekręcić, bo jak wiadomo, wymiana gniazd może być niemożliwa.
#7409
Napisano 17 listopad 2021 - 10:10
https://www.henkel-a...octite_222.html
U mnie trzyma błotnik, który nonstop się rozkręcał po jeździe w lesie. Bidonom da radę spokojnie.
Nie trzeba też dużej siły do odkręcenia (6 Nm), więc nie zrobi krzywdy wkładom, a właściwe ramie.
Co do rozpuszczenia kleju w warunkach jakie mogą panować w samochodzie to wątpie. Zazwyczaj trzeba dobrze nagrzać opalarką żeby puściło. Podejrzewam, że od początku było spier.olone i się rozpadło od wibracji.
- bonobo lubi to
#7410
Napisano 17 listopad 2021 - 10:10
Od dawna stosujemy i polecamy ten: https://rowerplus.pl...do-gwintow.html- fajna cena i dobry produkt.
- bonobo lubi to
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#7411
Napisano 17 listopad 2021 - 10:47
A, ok, z tymi temperaturami coś mi nie grało, bo na dworze raczej chłodno
Teraz już tak ale w sezonie mniej bywam na forum bo więcej jeżdżę . A teraz powoli już końcowo-roczne porządki i przemyślenia..
Co do rozpuszczenia kleju w warunkach jakie mogą panować w samochodzie to wątpie. Zazwyczaj trzeba dobrze nagrzać opalarką żeby puściło. Podejrzewam, że od początku było spier.olone i się rozpadło od wibracji.
To ja bym się już czerwonych klejów do gwintów bał właśnie z obawy, że zmieniając właśnie zniszczę gwint. Raczej niebieski bym stosował do koszyków i z powodzeniem taki od lat stosuję.
#7413
Napisano 17 listopad 2021 - 11:00
Tak to jest uproszczenie, zresztą nie stosowane przez wszystkich producentów, więc warto doczytać przed zakupem, ja spotkałem się raczej z nomenklaturą: fioletowy<niebieski<czerwony, gdzie fiolet to łatwo demontowalny a czerwony to klej najmocniejszy.
Niemniej skoro piszesz o opalarce i traktowaniu ową gwintu aby odkręcić (jak i lakieru i ramy przy okazji ) to w mojej opinii hobbysty robótek okołorowerowych jest to klej to gwintów zbyt mocny na dyskutowane tutaj zadanie .
#7414
Napisano 17 listopad 2021 - 11:48
Przez opalarkę miałem na myśli, że nie ma takiej temperatury nigdzie na co dzień, która sprawi, że klej się rozpłynie. Przeważnie grubo ponad 100*C trzeba żeby stał się płynny. W samochodzie raczej tyle nie osiągniesz.
Osobiście do wszystkiego w rowerze używam 222. Wystarczy żeby na dziurach trzymać, a jest tez na tyle "słaby", że bez większej siły się odkręca kiedy trzeba.
#7416
Napisano 17 listopad 2021 - 13:41
Ja myślę, że to nie jest problem koszyka tylko tego jak się go przykręci - ja swoje przykręciłem po prostu zbyt delikatnie - bałem się, że przekręcę gwint i będą jaja. Byłem po prostu nadmiernie ostrożny i na wibracjach śruba się wykręciła - naturalne zjawisko.
#7418
Napisano 17 listopad 2021 - 16:12
Ja myślę, że to nie jest problem koszyka tylko tego jak się go przykręci - ja swoje przykręciłem po prostu zbyt delikatnie - bałem się, że przekręcę gwint i będą jaja. Byłem po prostu nadmiernie ostrożny i na wibracjach śruba się wykręciła - naturalne zjawisko.
I dobrze robisz, w swoim starym aluminiowym Treku przekręciłem jeden gwint.
Mam doczynienia tylko z loctite, a tam zielony oznacza rozwiązanie ostateczne. I zgadzam się, że warto czytać kartę charakterystyki przed użyciem.
Cóż - najwyraźniej co producent to obyczaj - dobrze, że zwracasz na to uwagę, mnie ktoś kiedyś tłumaczył, że te kolory są uniwersalne między producentami - najwyraźniej już nie. Niezależnie od koloru dla mnie najlepszą metodą na koszyki jest posmarowanie słabym bądź średnim klejem do gwintów i dokręcenie LEKKO (oczywiście nadal dokręcenie a nie lekkie nakręcenie). U mnie się sprawdza świetnie i taką metodą już się nie odkręcają mimo wibracji a jednocześnie jeszcze gwintu nie uwaliłem (co zdarzyło mi się kilka lat temu gdy próbowałem dokręcać porządnie). Pewnie najlepiej dokładnie tak jak @Dari pisze - 2Nm, raczej nie więcej ale za to z locktight-em/threadlock-iem.
Przeważnie grubo ponad 100*C trzeba żeby stał się płynny. W samochodzie raczej tyle nie osiągniesz.
W samochodzie 100°C może i się nie pojawia, nie jestem pewny - natomiast gdy zostawimy samochód na słońcu to 60-70°C na luzie. Zresztą dlatego nie zostawiamy dzieci, zwierzą ani nie wolno wchodzić do rozgrzanych samochodów i bynajmniej nie chodzi o potencjalne poparzenie tyłka tylko nieco poważniejsze konsekwencje .
Offtop: swoją drogą (offtop w temacie nagrzanych samochodów na słońcu) webasto w samochodzie ze sterowaniem z smartphone-a, najlepiej z możliwością wentylacji (czyli zimą odpalamy podgrzanie a latem wentylację wnętrza) to naprawdę fajna sprawa. I nie ma co pisać, że "na co to komu w Polsce" bo po godzinnym biegu w temperaturach jak dzisiaj, ~3-5°C (albo treningu na rowerze, który postanowiliśmy zacząć poza miastem i podjechać kawałek na wioski) naprawdę dobrze jest wejść do rozgrzanego a nie wychłodzonego wnętrza i wrócić w dom .
#7419
Napisano 17 listopad 2021 - 17:19
Dużo zależy od materiału koszyka, przy plastikowych koszykach śruby trzymają się lepiej niż przy koszyku karbonowym. Kształt łba śruby też ma znaczenie.
Offtop: swoją drogą (offtop w temacie nagrzanych samochodów na słońcu) webasto w samochodzie ze sterowaniem z smartphone-a, najlepiej z możliwością wentylacji (czyli zimą odpalamy podgrzanie a latem wentylację wnętrza) to naprawdę fajna sprawa. I nie ma co pisać, że "na co to komu w Polsce" bo po godzinnym biegu w temperaturach jak dzisiaj, ~3-5°C (albo treningu na rowerze, który postanowiliśmy zacząć poza miastem i podjechać kawałek na wioski) naprawdę dobrze jest wejść do rozgrzanego a nie wychłodzonego wnętrza i wrócić w dom .
Podgrzewane fotele też ratują sytuację Coś co wydawało mi się fanaberią dokąd nie zacząłem używać.
#7420
Napisano 17 listopad 2021 - 17:24
Ja myślę, że to nie jest problem koszyka tylko tego jak się go przykręci - ja swoje przykręciłem po prostu zbyt delikatnie - bałem się, że przekręcę gwint i będą jaja. Byłem po prostu nadmiernie ostrożny i na wibracjach śruba się wykręciła - naturalne zjawisko.
Moim zdaniem znaczenie może mieć też śruba, której używamy. Jeśli jest długa i ładnie wchodzi w ramę, to nie ma opcji ukręcić gwintu (chyba, że zabierze się za to kowal). Przy krótkiej śrubce szansa na zerwanie wzrasta.