Nowy temat, a co - zobaczymy czy się przyjmie. Myślę że jest tu trochę osób które samodzielnie serwisują swoje rowery
1. Ponowne ustawienia siodła w szosie, z miarką i poziomicą (bo jednak ustawianie "na oko" po odklejeniu taśmy z prętów było mocno niedokładne).
2. Mycie szosy po wczorajszym deszczu.
3. Czyszczenie napędu w szosie, Squirt jest fajny ale na mokre warunki jednak mało odporny i wyszło trochę rudej.
4. Mycie MTB po przedwczorajszym deszczu.
5. Czyszczenie napędu, niezła smoła z łańcucha po szejku ...
6. Mycie MTB małżonki.
7. Szejk nowych łańcuchów 11s i 9s.