34 odpowiedzi w tym temacie

[tomek232]

Zgadza się, na nowy Bryton z nawigacją na krechę musisz wysupłać >6 stów. 

 

 

Sądzę, że w miarę optymalnym wyborem byłby Garmin Edge 25 (nie 20!), aczkolwiek z drugiej ręki np. na OLX chcą za niego od 250 do 300 złociszy: https://www.olx.pl/o...garmin-edge-25/

 

Niecałe 550zł z wysyłką https://www.rowertou...uter-80-funkcji

 

A ile bateria w takim używanym Garminie 25 wytrzyma. Bo w nowym piszą, że do 8 godzin. Kiedyś widziałem ogłoszenie na olx, ktoś sprzedawał używanego Garmina 25 i pisał że bateria tylko 2 godziny trzyma.

 

EDIT: to jest to ogłoszenie, co bateria trzyma 2h https://www.olx.pl/d...html#da3ebc1cb0
 

[speed50]

Miałem przez jakiś czas Brytona 330. Fajny licznik za fajny pieniądz. Bateria trzymała jak wściekła . Prowadzenie po śladzie ma jednak pewną wadę, bo ten ślad nie jest nakładany na mapę i w przypadku kiedy dróg jest więcej (np. kilka zbiegających się na skrzyżowaniu) trzeba się czasem skupić, żeby obrać właściwy kierunek. Oczywiście jak tylko skręcisz w złą drogę, to licznik da znać.

[Prozor]

Jak wyeksploatowana, to tak, zwłaszcza gdy jest zimno. 

 

Powtórzę, bo dopisywałem na poprzedniej stronie...

W linku: https://docs.google....2LL8/edit#gid=0

masz tabelę z parametrami dość sporej ilości komputerków treningowych. Zwróć uwagę na wiersz 16 - tu będzie podane, czy dany komputerek dysponuje opcjami nawigacyjnymi (i jakimi).

 

Sądzę, że w miarę optymalnym wyborem byłby Garmin Edge 25 (nie 20!), aczkolwiek z drugiej ręki np. na OLX chcą za niego od 250 do 300 złociszy: https://www.olx.pl/o...garmin-edge-25/

 

Ewentualnie Lezyne GPS (różne odmiany, ale raczej z tych tańszych, wszystkie mają TBT): https://www.olx.pl/o...y/q-lezyne-gps/- te małe też za 2 - 3 stówy (z drugiej ręki).

 

Albo Sigma Rox 7/10/11 GPS: https://www.olx.pl/o...-sigma-rox-gps/- cenowo j.w.

[beskidbike]

 klasycznie: autor pisze, że nie chce telefonu a dwie odpowiedzi już o telefonie .

Klasycznie: brak czytania ze zrozumieniem. Napisałem o telefonie jako DODATKOWYM urządzeniu do zaplanowania lub zmienienia trasy.

Tym bardziej, że wyraźnie jest napisane, że tak ma być użytkowany.

Więc spokojnie, wystarczy mu jeszcze energii na "uratowanie życia" jak i całej ludzkości

 

Niby dlaczego koniecznie trzeba wozić telefon na wielogodzinne jazdy? Wożenie urządzenia wielkości tabliczki czekolady wygodne nie jest, a i niekiedy warto oderwać się od elektronicznej smyczy

Już kolega, również funboy Garmina, wytłumaczył po co. Poza tym przyznasz, że jeśli ma to być urządzenie pokazujące tylko "kreskę", to zaplanowanie lub zmiana trasy w terenie, bez użycia telefonu może być "trochę" problematyczne

[artho]

Bryton 420 około 100zł tańszy od Garmina 130.

Nie wiem jak w praktyce z baterią, ale Bryton podaje czas działania do 35 godzin, Garmin do 15 godzin.

No wg. ceneło akurat wynosi 40zł, ale już nie sprawdzałem czy jeden sklep jest lepszy czy gorszy, generalnie plus minus są podobne cenowo ale owszem 420 posiada nieco więcej funkcji z tego co kojarzę, aczkolwiek wejście Garmina zawsze można rozbudować aplikacjami ze sklepu ConnectIQ (tutaj polami) no i ekosystem Garmina daje nam sporo dobrych narzędzi za darmo, które nie w przypadku każdego licznika są tak oczywiście darmowe lub czasem nie istnieją (czyt. WAhooo na przykład). Warto zważyć odpowiednio plusy i minusy. Jeden powie "za 500zł to mogę cokowiek sprawdzić i wyrzucić", ale szkoda kupić coś co na dłuższą metę będzie wolne i uciążliwe.

 

 

Klasycznie: brak czytania ze zrozumieniem. Napisałem o telefonie jako DODATKOWYM urządzeniu do zaplanowania lub zmienienia trasy.

Tym bardziej, że wyraźnie jest napisane, że tak ma być użytkowany.

Nie bądź już takim egoistą beskid, mimo wszystko nie wszystko zawsze wkoło Ciebie

[AdamPay1]

Garmin Edge 25 - wygląda dla mnie kosmicznie dobrze, ale faktycznie cytat z ogłoszenia "niecałe 2h z włączonym gps" nie zachęca. 

Sigma ROX - też nieźle, można go dorwać z tego co widzę w ludzkiej cenie jako nowy. 

Lezyne GPS - ktoś mi podpowie co to jest TBT?


Ale proszę, skończmy temat telefonów. Planuję proste trasy na szosie na północ od Bytomia ( Tworóg, Miasteczko Śląskie po Częstochowę ) gdzie drogi są w miarę proste bez bardzo skomplikowanych skrzyżowań. Nawigacja "po kresce" wgrywanej z telefonu w zupełności mi wystarczy.

[Prozor]

TBT to Turn-by-Turn, czyli zakręt po zakręcie. Może być strzałka przed zakrętem, może być dodatkowo jeszcze kreska przebiegu trasy na pustym ekranie.

 

Normalnie w Edge 25 akumulator trzyma minimum 5h. Tu: https://www.olx.pl/d...html#da3ebc1cb0sprzedający twierdzi, że 6 - 7h. 

 

Lezyne też są fajne i małe. 

 

Ale ogólnie to musiałbyś sprawdzić jak z wgrywaniem tras. A to może mieć spore znaczenie z punktu widzenia praktycznego. Z Edge problemu nie ma, ale co do reszty to pojęcia nie mam. 

 

ps. O dziwo z Beskidem się zgadzam w tym przypadku - może poza "funboy"

[artho]

A czy w Bryton 420 możemy w trakcie trwania aktywności wczytać inny ślad przesłany w trakcie trwania aktywności z telefonu? Jeżeli tak, to faktycznie 420 plusuje tutaj nawigacyjnie nad Edge-m 130 znacznie.

 

PS: ja tam z kolei mogę być i fun i boy, w końcu tutaj osoby po trzydziestce to są tutaj młodzież . Garmina dość często się określa "drogim", ale nie patrzy się na to jak wiele oferują urządzenia jak i ekosystem za darmo, gdy już posiadamy urządzenie. Oczywiście nie każdy to wszystko potrzebuje ale często porównywanie tych urządzeń nie jest takie proste.

[AdamPay1]

Znalazłem gdzieś w odmętach internetu recenzję "Lezyne mini GPS". O dokładnie coś takiego mi chodziło - dzięki wielkie! Małe, lekkie, proste, trasy z telefonu, spoko bateria.

Dziękuję Wam raz jeszcze. Jeśli ewentualnie wiecie coś o podobnych - dawajcie znać, ale to jest wzór.

[beskidbike]

Ale proszę, skończmy temat telefonów. Planuję proste trasy na szosie na północ od Bytomia ( Tworóg, Miasteczko Śląskie po Częstochowę ) gdzie drogi są w miarę proste bez bardzo skomplikowanych skrzyżowań. Nawigacja "po kresce" wgrywanej z telefonu w zupełności mi wystarczy.

Masło maślane Jeśli chcesz mieć urządzenie prowadzące "po kresce", to bez telefonu się nie obędzie, bo nie da rady zaplanować ani zmienić trasy przejazdu bezpośrednio w urządzeniu. Także i tak musisz go mieć przy sobie, ale DODATKOWO a nie jako główna nawigacja. Są też dodatkowe korzyści, powiadomienia na liczniku o połączeniach, wiadomościach itp.

[ROZMIAR]

Są też dodatkowe korzyści, powiadomienia na liczniku o połączeniach, wiadomościach itp.

To raczej przekleństwo. 

[AdamPay1]

Masło maślane Jeśli chcesz mieć urządzenie prowadzące "po kresce", to bez telefonu się nie obędzie, bo nie da rady zaplanować ani zmienić trasy przejazdu bezpośrednio w urządzeniu. Także i tak musisz go mieć przy sobie, ale DODATKOWO a nie jako główna nawigacja. Są też dodatkowe korzyści, powiadomienia na liczniku o połączeniach, wiadomościach itp.

Wybacz Beskidzie za niedopowiedzenie:

Skończcie z proponowaniem telefonu na kierownicy jako nawigacji, bądź używanie go jako "nawigacji głosowej" ze słuchawką w uchu.

[beskidbike]

@rozmiar, Zawsze można odłączyć. Ale lepiej mieć "w razie czego".

[artho]

To raczej przekleństwo. 

"Lubię to", ale precyzyjniej: w Garminie na szczęście można osobno włączyć/wyłączyć kolejno:

- Text Messages

- Phone Calls

- Social Media

- Other

 

Mnie się zdarzyło nie poczuć wibracji jak i nie usłyszeć dźwięku telefonu w tylnej kieszeni koszulki, ale już Garmin może poinformować, że żona czeka i dzwoni bo coś Cię długo nie ma, ale powiadomienia z szosa.org to można sobie podczas jazdy darować .

 

@rozmiar, Zawsze można odłączyć. Ale lepiej mieć "w razie czego".

Na wszelki wypadek też telefon wolę mieć, chociaż trochę rozumiem "oderwanie od smyczy". Z drugiej strony zawsze można uruchomić tryb "Nie przeszkadzać" ale i tak prędzej czy później to liczę, że producenci komputerków rowerowych jak i zegarków pójdą za Apple po głowę i dorzucą obsługę (mało jeszcze popularnego w Polsce) e-SIM.

[Prozor]

Właściwie w Garminach sparowanych ze smartfonami z Androidem można więcej, czyli zostawić komunikaty tylko i wyłącznie z aplikacji, z których chcemy mieć komunikat na urządzeniu. W iOS jest gorzej, bo tam wrzuca wszystkie komunikaty włączone w systemie. 

 

 

Znalazłem gdzieś w odmętach internetu recenzję "Lezyne mini GPS". O dokładnie coś takiego mi chodziło - dzięki wielkie! Małe, lekkie, proste, trasy z telefonu, spoko bateria.

Dziękuję Wam raz jeszcze. Jeśli ewentualnie wiecie coś o podobnych - dawajcie znać, ale to jest wzór.

 

Dobry wybór. Może szału nie ma (i zgodnie z wymaganiami - nie musi), ale jest to fajne maleństwo spełniające wszystkie wymagania i więcej. Może nabierzesz z czasem apetytu na nieco więcej. Tylko trzeba pamiętać o tym, że starsze wersje Mini GPS miały po lewej stronie jeden przycisk Enter, nowsze dwa przyciski (na górze "Back", na dole Enter). Właściwie wygląda na to, że obecna wersja Mini GPS to dawna Enhanced Micro GPS. Co ciekawe stara wersja Mini jest jeszcze do kupienia jako nowa (czy nieużywana) np. tu: https://rowerowy.com...lezyne-mini-gpsza 352 zł, ale nowe wersje są droższe, ale jak popatrzymy na OLX: https://www.olx.pl/oferty/q-lezyne-mini-gps/ to widać 2 starsze modele i jeden nowszy (za 350 zł). Osobiście brałbym tego ostatniego.

 

Na stronie Lezyne: https://ride.lezyne....vices-computersmożesz porównać obecną ofertę i jako Mini GPS jest już ten: https://ride.lezyne.com/collections/gps-devices-computers/products/1-gps-mni-v204 czyli tak jakby ta wersja rozszerzona. To już dość nowoczesne urządzenie, właściwie mające niemalże wszystko, co komputerek treningowy mieć powinien. Niby jest nawet opcja Off-line maps and rerouting, ale bez map to chyba raczej w aplikacji smartfona.

Tu: https://cdn.shopify....df?v=1602026077masz instrukcję jak planować trasy i wysyłać do urządzeń Lezyne, ale można wspomóc się Koomot: https://cdn.shopify.com/s/files/1/0043/1246/5494/files/Y14-GPSAlly_iOS_Android_Komoot-QuickStartGuide_R6-English.pdf?v=1588292271 co dość mocno ułatwia wyznaczanie tras (uwaga na ograniczenia Koomot - jeden region darmowy, ale można wykupić resztę).