Cześć,
mam problem ze skrzypiącymi pedałami SPD i to od dobrych kilku lat (w sumie od kiedy zacząłem takowych używać w MTB). Objawia się wkurzającymi dźwiękami, w szczególności podczas rytmicznej jazdy w dobrych warunkach czyli szosa, brak wybojów itd.
Używam PD-M540 w przełaju oraz PD-A600 (jednostronne SPD) w szosie.
Do tego 1 para butów - RX800, które bardzo mi odpowiadają.
Na przełaju skrzypienie to nie problem, tam i tak jazda jest dużo bardziej dzika. Gdy jednak wsiadam na szosę i niemalże co ruch nogą słyszę te chrzęsty... sami rozumiecie, zabija radość z jazdy.
Próbowałem już kropelek smaru do łańcucha na bloki, próbowałem sprayu finishline do SPD - pomaga, ale tylko na krótką metę, skrzypienie po max. 1 jeździe i tak powraca.
Macie może na to jakieś sposoby?
Obecnie rozważam już nawet zmianę na SPD-SL w szosie, choć powiedzmy szczerze: zalet z tego za wiele nie ma, a wydatek na równie dobre buty + pedały to będzie z 1200 zł... nieco drogo jak na pozbycie się irytującego dźwięku