Skocz do zawartości


Zdjęcie

Forma Dnia - Czy Coś Takiego Istnieje?


9 odpowiedzi w tym temacie

#1 Patrysbgc

Patrysbgc
  • Użytkownik
  • 48 postów

Napisano 05 czerwiec 2021 - 14:28

Witam wszystkich Użytkowników, 

Na rowerze jeżdżę od początku zeszłego roku, zaś tej zimy zacząłem trenować trochę bardziej na poważnie, z pomiarem mocy i wg ustalonego planu treningowego. 

 

Jeżdżę 5 razy w tygodniu, z czego 3 jazdy to średnio długie (2-3h) i niezbyt ciężkie treningi tlenowe, 1 jazda to godzina sweet spota (5 minut przerwy między sesjami), 1 jazda to taki trochę freestyle - góry i ciężka praca na podjazdach, albo 2-3h jazdy w 3 strefie. FTP wg ramp testu na Zwift wynosi 4.4W/kg 

 

Zdecydowałem się założyć tu konto, ponieważ prześladuje mnie (albo wydaje mi się, że mnie prześladuje) coś takiego jak dyspozycja dnia. Po prostu moja forma dosłownie z dnia na dzień potrafi ulec bardzo dużym wahnięciom. Dla przykładu - w tym tygodniu zrobiłem sweet spot na 90% FTP i po godzinie jazdy kompletnie nie czułem się zmeczony, nawet za bardzo się nie spociłem. Z kolei dzisiaj po godzinie jazdy na tylko 80% FTP byłem zalany potem tak że dosłownie nic nie widziałem na oczy, a po upływie kilku godzin dalej nie mogę dojść do siebie ze zmęczenia. 

 

Takie sytuacje są u mnie nagminne, bardzo często mam dzień konia i jestem "niezniszczalny", a kilka dni potem po właściwej zdawałoby się regeneracji noga kompletnie nie chce chodzić i muszę zakończyć trening przedwcześnie bo jest to jazda przez łzy. 

 

W związku z tym mam pytanie do bardziej doświadczonych Kolegów i Koleżanek - czy takie wahania są w miarę normalne i trzeba się z nimi pogodzić? A może to ja robię coś źle (przetrenowanie? stres w pracy odbija się na formie?) i muszę coś zmienić w swoim podejściu? 

 

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji,

 



#2 artho

artho
  • Użytkownik
  • 2954 postów

Napisano 05 czerwiec 2021 - 17:45

Nie wiem czy dużo tutaj wniosę, ale pewnie ułatwię bardziej doświadczonym (tzn. Ty ułatwisz dorzucając trochę odpowiedzi).

 

1. Masz może zegarek Garmina lub inny dobry fitness tracker taki jak np. opaska Whoop, cokolwiek co powie coś więcej o Twoim organizmie, jego stanie i regeneracji? Czy jedyną ocenę stanu organizmu badasz po tętnie już w trakcie treningu?

 

2. Czy plan treningowy był w jakiś sposób dopasowany do Ciebie, Twojego poziomu zaawansowania, kondycji ogólnej, po prostu czy maczał palce przy tym ktoś z doświadczeniem (trener / fizjoterapeuta lub oba w jednym) czy może to trochę losowo wybrany plan z Internetu?

 

3. Kontuzje lub problemy zdrowotne w przeszłości? Złamania, naciągnięcia, nadwaga itd...?

 



#3 alterego

alterego
  • Użytkownik
  • 1224 postów

Napisano 05 czerwiec 2021 - 17:55

Zaczynając trochę od końca - organizm nie odróżnia źródła stresu. Stres fizyczny i psychiczny to jest to samo. Jeśli masz stresującą pracę lub ogólnie stresujące sytuacje to wpływają one na regeneracje.

Twoje FTP jednego dnia może być 4.4 wkg, innego będzie to 4.0 albo i 3.5. Dlatego warto kierować się czymś więcej niż tylko waty.

Dodatkowo może się okazać, że masz dobry silnik anaerobiczny względem aerobowego to i tak naprawdę robiąc sweetspota robisz trening na progu, a jadąc u góry Z2 jedziesz właściwie tempo.
Spróbuj zrobić test, który zmusza do dłuższej jazdy z mocą z którą ma być Twoim progiem.
Proponuję Koolie Moore FTP test - znajdziesz tutaj na forum parę słów o tym, ewentualnie na traineroad jest cały wątek. Możesz użyć swojego obecnego ftp jako odnośnik do tego, co chcesz utrzymać przez co najmniej 35 min.

Te średnio-długie jazdy robisz kierując się głównie mocą? Spróbuj żeby były naprawdę lekkie i jeździj je zwracając uwagę na HR i staraj się żeby nie przekraczać ~65% w ostatecznym rozrachunku.

Idealnego rozwiązania nie ma, ale np. według Seilera: Waty + HR + RPE i spojrzenie na to razem powinno dać pojęcie jak kontynuować dana sesję treningową.

Jeśli po słabszym dniu następuje dzień konia to niekoniecznie znaczy, że się już zregenerowałeś. Regeneracja dzieje się wtedy, kiedy czujesz się jakby przyjechał po Tobie samochód - oczywiście zakładając, że wysiłek był na tyle duży, że doszło do konkretnych zmian wymagających adaptacji.

Myślę, że mógłbyś skorzystać na jakiejś periodyzacji treningu. Zacznij choćby od 3 tygodni, gdzie będziesz czuł zmęczenie, a czwarty poświęć regeneracji. Być może obecnie za dużo obciążenia, a za mało regeneracji.
  • Arni lubi to

#4 Patrysbgc

Patrysbgc
  • Użytkownik
  • 48 postów

Napisano 06 czerwiec 2021 - 09:36

Dziękuję Wam za odpowiedzi, 

Wprawdzie nie odpowiedzieliście wprost na pytanie zawarte w tytule (Czy takie jednodniowe spadki formy to coś normalnego?) ale po wypowiedziach odnoszę wrażenie że jednak Waszym zdaniem nie jest to w pełni normalne. 

 

@arturooo3 

Ad. 1 Nie posiadam takich bajerów bo jestem w kolarstwie dość świeży i wielu zakupów jeszcze nie poczyniłem:) Tak naprawdę nawet tętna sobie od jakiegoś czasu nie mierzę, bo pulsometr mi się zepsuł, a dopóki działał to nie wskazywał żadnych anomalii. 

 

Ad. 2 Plan treningowy wybrany z internetu, z takiego polskiego bloga gdzie autor podpiera się źródłami naukowymi dla uzasadnienia tego planu. Zastanawiam się nad skorzystaniem z prywatnego trenera, ale to trochę droga impreza. 

 

Ad. 3 Żadnych kontuzji, całe życie prawidłowa waga (BMI w zakresie 20-23. Obecnie 21). Z problemów zdrowotnych to mam dziedzicznie lekkie nadciśnienie, ale odkąd biorę leki i uprawiam sport to nie przekracza ono nigdy wartości prawidłowych. 

 

@alterego

Czy mógłbyś podać mi link do tego wątku na traineroad? Nigdzie w google nie mogę znaleźć opisu jak wykonać ten test. 

 

Periodyzację już obecnie stosuję, bo inaczej dawno bym się zajechał:) Jeżdżę 4 tygodnie wg planu, a w 5. tygodniu regeneracja, tzn. 2 lekkie jazdy (plus Ramp test, bo jednak trzeba go kiedyś wykonać)

 

 



#5 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 06 czerwiec 2021 - 10:26

....... ale po wypowiedziach odnoszę wrażenie że jednak Waszym zdaniem nie jest to w pełni normalne. 

 

................

 

Ja natomiast mam wrażenie, że kolega chciał Ci powiedzieć, że taki słabszy dzień to ....  właśnie coś jak najbardziej normalnego. Może tego dnia miałeś więcej stresów ? I nie chodzi tu o zmęczenie fizyczne, ale coś takiego może wpływać na formę danego dnia.

 

Możliwe też, że twój plan jest trochę niedostosowany do twoich potrzeb i możliwości - np. progresja zbyt szybka itp. To wszystko trzeba obserwować i wyregulować przy następnym cyklu.

 

No i taka uwaga. Człowiek to nie tabliczka mnożenia. Opomiarowanie treningowe coraz lepsze, ale jednak można się czuć różnie. Wiem, też nie lubię nie trzymać się planu (treningowego), ale nie jesteśmy zawodowcami, nic się nie stanie, jak sobie czasem odpuścimy.

 

Na tej samej zasadzie każdemu zdarza się "dzień konia". Ja najczęściej tak mam, jak mi się nawet nie chce iść na rower, ale się zmuszę. Podczas jazdy przychodzi w pewnym momencie przełamanie i wtedy jedzie się już jak z górki.


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#6 alterego

alterego
  • Użytkownik
  • 1224 postów

Napisano 06 czerwiec 2021 - 17:35

Jednodniowe spadki formy, czy nieudany trening to coś całkiem normalnego i nikt od tego nie ucieknie. Problem pojawia się wtedy, kiedy staje się to za często.

https://www.training...ting-protocols/

Najlepiej zrób od razu progession 1.
  • artho lubi to

#7 Marcin321

Marcin321
  • Użytkownik
  • 2241 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 06 czerwiec 2021 - 18:17

Problemy treningowe i cyferki jak u Adasia ;)
  • lukaszzsch lubi to

#8 tadzikpl

tadzikpl
  • Użytkownik
  • 861 postów

Napisano 06 czerwiec 2021 - 20:23

Problemy treningowe i cyferki jak u Adasia ;)

Ogarnij się Pan, bo wywołasz..

#9 Tomo

Tomo
  • Użytkownik
  • 316 postów

Napisano 07 czerwiec 2021 - 16:42

Dziękuję Wam za odpowiedzi, 

Wprawdzie nie odpowiedzieliście wprost na pytanie zawarte w tytule (Czy takie jednodniowe spadki formy to coś normalnego?) ale po wypowiedziach odnoszę wrażenie że jednak Waszym zdaniem nie jest to w pełni normalne. 

 

@arturooo3 

Ad. 1 Nie posiadam takich bajerów bo jestem w kolarstwie dość świeży i wielu zakupów jeszcze nie poczyniłem:) Tak naprawdę nawet tętna sobie od jakiegoś czasu nie mierzę, bo pulsometr mi się zepsuł, a dopóki działał to nie wskazywał żadnych anomalii. 

 

Ad. 2 Plan treningowy wybrany z internetu, z takiego polskiego bloga gdzie autor podpiera się źródłami naukowymi dla uzasadnienia tego planu. Zastanawiam się nad skorzystaniem z prywatnego trenera, ale to trochę droga impreza. 

 

Ad. 3 Żadnych kontuzji, całe życie prawidłowa waga (BMI w zakresie 20-23. Obecnie 21). Z problemów zdrowotnych to mam dziedzicznie lekkie nadciśnienie, ale odkąd biorę leki i uprawiam sport to nie przekracza ono nigdy wartości prawidłowych. 

 

@alterego

Czy mógłbyś podać mi link do tego wątku na traineroad? Nigdzie w google nie mogę znaleźć opisu jak wykonać ten test. 

 

Periodyzację już obecnie stosuję, bo inaczej dawno bym się zajechał :) Jeżdżę 4 tygodnie wg planu, a w 5. tygodniu regeneracja, tzn. 2 lekkie jazdy (plus Ramp test, bo jednak trzeba go kiedyś wykonać)

 

Właśnie pulsometr może wskazywać takie anomalie. Nie samym pomiarem mocy żyje kolarz ;) Fajnie wspomina o tym Szymon Wasiak



#10 Arni

Arni
  • Użytkownik
  • 3088 postów
  • SkądWLKP

Napisano 22 czerwiec 2021 - 19:16

Trochę trzeba się tego czytania hr vs moc vs czucie nauczyć, tego nie widać tak od razu. Ja po tym ramp teście w dniu konia pojechał na tej mocy i poznał swoje tętno dla tej mocy. Potem ze 2 testy do odmowy w celu poznania tętna maksymalnego dla 100% VO2max. Wykonał bym test na 55% mocy i wyznaczył prostą, by poznać spadek hr dla każdych 10% mocy. Mając te dane można dopiero przystępować do obserwacji i analiz zmęczenia itd.

Jedno jest pewne, jak na starcie noga nie podaje, to takuego dnia odpada jakiekolwiek kręcenie na maksa, bo zrobi więcej krzywdy niż pożytku.

Nieodzownie polecam filmy z Ryszardem Szulem na runforest YT, wiele opowiada jak czytać nasze tętno na co dzień i to analizować.



Dodaj odpowiedź