Tak się złożyło, że tym razem urlop spędzę we Wrocławiu i okolicach. Od razu nadmienię, że dotychczas z rowerem najbliżej Wrocławia byłem w Sobótce
Wpadł mi do głowy pomysł, żeby zrobić trasę, która potem będzie "ładnie" wyglądała na mapie.
Idea jest taka, żeby objechać miasto dookoła, oczywiście w odpowiedniej odległości, żeby przez samo miasto nie jechać.
Czy moglibyście, lokalni dobrzy ludzie , podrzucić mi rady którędy jechać a którędy zdecydowanie nie?
Start/meta byłyby na Bielanach.