No szkoda, ale skoro dolega to nic na siłę. Forma to nie zdrowie, da się ją od nowa wypracować.W tym czasie chyba przerzucę się na forum pływackie bo to podobno nie przeszkadza przy itbs a szkoda formy marnować
Też mam problem z kolanami od ok. 1,5 tygodnia. Na początku na stacjonarnym czułem jakieś bóle, ale niegroźne, bowiem miewałem w poprzednim sezonie i nie tylko takie często i przechodziły. Fakt, przeszło szybko. Parę dni później zaznałem dość mocnego treningu przełajowego i od tego momentu już zaczęło doskwierać w życiu codziennym. Do tego 3 dni potem podjazdy dość lajtowo robiłem, następnego dnia 48 km z dwóch kursów szkoła<->dom...
Szlag by to trafił. A niby sport to zdrowie... :roll:
Teraz jeszcze dłuższy spacer staje się dla mnie lekką mordęgą, 4 dni odpoczywam i jest lepiej.
Ciekawe, że spokojna, krótka przejażdżka rowerem nie sprawia mi żadnych kłopotów, a wręcz ulgę.
Obecnie wcinam glukozaminę w tabletkach, galaretki, żelatynę. Dam znać czy pomogło, bo widać, że ten problem dotyka niemałej grupy osób, ale to dopiero długo po maturze, na pewno do weekendu majowego nie ma co marzyć o normalnym treningu. :-(



