Cześć,
Na początek zacznę od tego, że byłem z rowerem już w serwisie i niby przejrzeli wszystkie łożyska, na pewno były dementowane, bo w okolicy jest smar, którego wcześniej nie było(koloru kremowego).
Mam taki problem z przednim kołem, że przy lekkim pochyleniu(szybszy zakręt np.), gdy nie pedałuję, słyszę metaliczne tarcie i grzechotanie dochodzące z okolicy przedniej piasty. Nie jest to jakoś bardzo słyszalne, ale mimo wszystko słychać ten dźwięk gdzieś między grzechotką tylnej piasty. Jak rower jest w pełni w 'pionie' to nic nie słychać poza grzechotką.
Przy podniesieniu roweru i puszczeniu przedniego koła bez obciążenia, to pod kierownicą czuć bardzo lekkie, ale jednak wibracje/tarcie(generalnie jakieś mikro drgania, nie mam lepszego słowa na to) przez mniej więcej 1/2-2/3 obrotu koła. Samo koło kręci się długo, więc nie wygląda jakby miało to jakiś zdecydowany wpływ na same opory, ale jestem ciekawy skąd to się w ogóle bierze? W czasie jazdy o dowolnej prędkości nie czuć żadnych tych efektów, poza, jak wcześniej wspominałem, pochyleniem się.
Jakieś pomysły? Wady/zużycie w łożyskach?