Polecam fulcrum 5, a jeszcze lepiej 3 są lżejsze i mają płaskie szprychy przez co są bardziej aero. Osobiście posiadam F3 od 4 lat i nie mam nic do zarzucenia! Na nasze dziurawe drogi jak najbardziej się nadają.
Ksyrium Equipe - kilkanaście tysięcy przejechanych kilomterów, żadnych pękniętych szprych, żadnego bicia - tylko miły charakterystyczny terkot Mavica. Bezproblemowe kółka.
Fulcrum 5 dwa razy mi poszła szprycha w ciągu jakiś 500 km. Nie wiem może źle zaplecione albo jakieś wadliwe mi się trafiły albo tak ma być bo szprychy cieniutkie i mało ich.
Mi też Marcines - jak ostatnio jechaliśmy razem, to nie raz się zastanawiałem, czy mi się coś nie schrzaniło z bębenkiem skoro pedałuję, a słyszę ten piękny dźwięk :-)
ja stoje tak jak większość przy mavic jest naprawde wspaniała firma wcześniej na mavic aksium teraz na ksyrium sl i ani razu nie miałem z nimi problemu a przejechałem jakieś 25000 km