8 replies to this topic

[Patryś]

Hej w związku że w moim "Trabancie rc520"
Nie mogę się polubić z kierownicą 42cm przy szerokości barków +/- 50 cm

W sumie przejechałem już 2,5 tysiąca km i dalej bolą mnie dłonie,barki,ramiona
(Jazda robi się tragiczna powyżej 50 km i więcej)

To mam zakładać 46 cm ? Czy jakoś inaczej mam to mierzyć?

Uprzedzam że byłem na BikeFitting- wszystko co sugerowali- można wsadzić do pudła..
Nie wiem może dla prosów to działa, dla mnie pod turystykę rowerową wszystko mnie uwierało.

Ps. Tak jeżdżę w spodenkach z "Pampersem" z blokami m520



Pozdrawiam.

[buble_corp]

Jak zmierzyłeś tą szerokość barków, bo wydaje się bardzo duża.

 

Zgodnie ze sztuką należy mierzyć odległość między wyrostkami barkowymi, np. jak tutaj:

https://www.centrumr...R-Carbon-5.webp

[Patryś]

zmierzyłem dokładnie pomiarem krawieckim + poziomiczką i wychodzi równe 50 cm, więc kierownica minimum 46 -48 cm ?

[lukaszzsch]

Ty masz mierzyć szerokość stawów, poza tym to i tak nieważne. Obstawiam, źe jeździsz na zablokowanych łokciach.

[Rowerex]

Pierwsze co powinni Ci powiedzieć na "bike fittingu" jest to, że kierownica służy do kierowania rowerem, natomiast nie służy do podpierania się i robienia pompek, a w zasadzie jednej "statycznej pompki", czyli częściowego utrzymywania ciężaru ciała, być może na zablokowanych łokciach jak wspomniano wyżej.

 

Wg mnie, jeżeli nie zmienisz balansu ciała na rowerze i będziesz dalej zmuszony mocno podpierać się na kierownicy, to żadna jej zmiana nie pomoże.

[Patryś]

Jeżdżę luźno tylko momentami jak jest gorszy asfalt to się spinam lub jak wjeżdżam w teren, prawie większość czasu spędza moja masa na tyłku a nie na kierownicy, przeszedłem tą drogę i szukam rozwiązania z kierownicą co mam nadzieje że pomożecie mi.

[Rowerex]

Może ulegam złudzeniu, ale w relacjach z wyścigów klasycznych daje się w ostatnich latach coraz bardziej zauważyć, że potężnie zbudowani klasykowcy jeżdżą na całkiem wąskich kierownicach w stosunku do szerokości ich ramion - często są to kierownice gravelowe z bardzo wąską górą, ale czasem klasyczne.

 

Wątpię by profesjonalni zawodnicy robili to kosztem cierpienia po godzinie jazdy - raczej zaczynam wątpić w klasyczne metody dopasowywania pewnych parametrów roweru do rowerzysty - czyli prosząc o radę nie masz żadnej gwarancji, że u Ciebie się sprawdzi, szczególnie po tym gdy napisałeś, że nie opierasz się nadmiernie na kierownicy.

 

Cierpisz na górnym czy na dolnym chwycie? Na górnym można spróbować przekręcić klamki na zewnątrz tak na próbę, bo to lekko je rozchyli więc na górnym chwycie będzie lekko szerzej. Kiedyś tak zrobiłem tylko odwrotnie, do wewnątrz, by sprawdzić, czy bardziej wąska kierownicy by się sprawdziła - zresztą ja mam tendencję do zwężania kierownic we wszelkich rowerach, niż do rozszerzania. A jazdy z mocno rozchylonymi rękami na rowerach MTB z prawie metrowymi kierownicami, to nie pojmę chyba nigdy...

Edited by Rowerex, 12 June 2023 - 19:19.

[Marcin321]

Przed wymianą kierownicy pokombinowałbym z ustawieniem manetek i samej kierownicy.

Dla mnie osobiście szerokość kierownicy wpływa głównie na aerodynamikę, sterowność roweru i oddychanie. W szosie mam 40-42cm (lekka flara) w miejskim ok ~50cm (flatbar), a w MTB 78cm. Przecież nie jeździsz na prostych i zablokowanych łokciach że to musi się zgadzać z szerokością barków co do centymetra.

Natomiast złe ustawienie manetek, złe gripy/owijka potrafiły powodować drętwienie dłoni.

[Patryś]

Dziękuje @Marcin321 

Tak też zrobie, to prawda w mtb mam ponad 75 cm i nigdy nic się nie działo a gravel/szosa zawsze coś