Napisano 21 czerwiec 2023 - 07:51
Hej, macie jakieś tipy na przypinanie numeru startowego do koszulki? Zawsze dosataję agrafki, po których na koszulce zostają widoczne dziury.
Ostatnio kupiłem magnesy, poskakałem trochę "na sucho" w domu i stwierdziłem, że nie dadzą rady. Może gdybym szedł w neodymowe byłoby lepiej ale te nie powinny być w pobliżu elektroniki a telefon jednak zawsze mam z sobą.
Napisano 21 czerwiec 2023 - 08:04
Magnesy neodymowe są ekstra, stosuję i polecam. O telefon się nie martw, ryzyko jest mocno wyolbrzymione. Zresztą na co Tobie na wyścigu telefon w kieszonce?
W zasadzie jedyna wada magnesów to fakt, że są potwornie kruche (straciłem co najmniej dwa przez zwykłe upuszczenie na podłogę z ceramiki). Z tego powodu polecam jednak gotowe produkty w stylu Bib Bits z plastikową osłoną.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 21 czerwiec 2023 - 08:13
Tak, dają radę. Trzymają odrobinę słabiej od gołych magnesów (osłonka zachodzi na powierzchnię styczną między magnesami), ale są całkowicie wystarczające.
Przyszło mi jeszcze do głowy, że możesz pokombinować z paskami na numer dla biegaczy - mają coś w rodzaju klamerek trzymających numer. Nie testowałem ich i nie jestem pewny, czy nie kolidują podczas pedałowania, ale nie spodziewam się, by był to realny problem.
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
Napisano 21 czerwiec 2023 - 09:03
Mam ten sam problem z numerami i rzeczywiście agrafki niszczą ubrania.
Kilka firm robi dodatkową przezroczystą kieszonkę na kieszeni, żeby tam wsunąć numer.
Sam rozważałem zakup przyklejanych numerów, ale wychodzą bardzo drogo.
natomiast te BibBits wzbudzają moją wątpliwość - to musiałby być naprawdę zajebiście mocny magnes. Ja przyczepiam jak większość zawodników numer na kieszonce. niektórzy naklejają na plecach powyżej kieszeni. Natomiast problem jest taki, że w przeciwieństwie do biegu, koszulka na plecach cały czas "pracuje", napina się, rozciąga, w zależności od pozycji. Czegoś szuka się w kieszeni, znów ją lekko naciągając. Na kieszonce na pewno nie dałoby rady w starciu z dłonią sięgającą po żele. No ale nie miałem tego produktu w dłoni, więc to tylko moje domysły.
