Środek zimy, więc temat spóźniony, niemniej patrząc na ubiegły rok i czas jazdy "w realu" (czas, możliwości etc.), niemalże zdecydowałem się na zakup trenażera. Po lekturze youtube'owej uznałem, że Wahoo Kickr Core jest tym, co powinienem kupić. Ale w poszukiwaniach poprzez stronę Zwift trafiłem na Zwift Hub One, a przez stronę Garmina na Tacx Neo 2T Smart. I w sumie te 3 urządzenia najbardziej mnie zaintrygowały, z czego ostatni ze względu na opcjonalne ruchome platformy. Ale myślę, że nie mając żadnego doświadczenia z trenażerami warto zejść na ziemię i rozważać tylko te dwa pierwsze chociażby ze względu na koszt.
Mam dwie szosy, obie karbonowe, jedna na starej 105 (5700, 10 rzędowa), druga na Ultegrze R8000. Wystawiam tę pierwszą na sprzedaż, ale w tej sytuacji chyba zostanie pod trenażer, choć widziałem podzielone zdania na temat tego, czy karbonowe ramy się do tego nadają. Jestem kompletnym amatorem, nie generuję megawatów 
więc zakładam, że przy moim treningu nic się nie wydarzy.
Zwift Hub One - zakładam, że trenować będę wyłącznie z platformą Zwift, więc problem braku kompatybilności z innymi platformami pomijam.
Moje wątpliwości co do obu trenażerów: nie doszukałem się informacji w kwestii napraw gwarancyjnych - czy to gwarancja producenta, czy sprzedawcy? - tu chodzi o Wahoo, bo Zwifta chyba nie da się kupić poza ich oficjalnym sklepem. A jeśli gwarancja producencka - czy w ramach gwarancji pokrywają koszty przesyłki, czy też samemu trzeba to opłacić w obie strony? Nie znalazłem takiej informacji na stronie Zwift.
A tak ogólnie - czy jest jakaś istotna przewaga Wahoo nad Zwiftem lub odwrotnie? Dane techniczne są niemalże porównywalne, dodatkowe elementy ekosystemu typu wiatrak/climb na dziś pomijam. Na stronie Zwift oba trenażery są w tej samej cenie (599 EUR) wraz z roczną subskrypcją. Więc pytanie bardziej o funkcjonalność i awaryjność - jest jakaś prawidłowość?
A może w ogóle Elite Justo? Ma te elastyczne podstawki, precyzyjny pomiar mocy i cena nie odbiega tak bardzo od tych dwóch wyżej wymienionych. Tylko ponoć serwis nieciekawy. Ale o tym modelu stosunkowo niewiele opinii widziałem.
Ktoś może porównać te modele od strony użytkowej i ich awaryjności?
Wróciła chęć do pokręcenia na Zwift, ale nie posiadam roweru szosowego na ten moment, więc w grę wchodzi zakup trenażera i roweru lub trenażera roweru. Dość istotnym aspektem jest czy wartym uwagi jest możliwość symulacji podjazdu w trenażerze, czy zmienia on znacząco doznania z jazdy? Obecna oferta smart bików ogranicza się do Wahoo i Tacx, przy czym Wahoo posiada model shift, który jest bez symulacji podjazdów i kosztuje przez to znacznie mniej (13k). Symulacja pojazdów przy wahoo to koszt 17k (niemało 
