Skocz do zawartości


Zdjęcie

1155 Km Rowerem Z Polski Do Włoch - Wyprawa Rowerowa W Dolomity


4 odpowiedzi w tym temacie

#1 nbk

nbk
  • Użytkownik
  • 172 postów

Napisano 31 sierpień 2025 - 12:13

Przedstawiam moją tegoroczną wyprawę rowerową do Włoch. Naszym celem było dojechać w Dolomity i przejechać najpiękniejsze, a często najtrudniejsze przełęcze w tamtych okolicach. Ciężko krótko opisać tę wyprawę. Zdecydowanie łatwiej jest mi ją pokazać i opowiedzieć, więc zapraszam do oglądania całego cyklu filmów.
Jedno jest pewne. Było pięknie, było ciężko, bywało też źle. Ale przygoda niezapomniana.

  • piotrkol lubi to

#2 nbk

nbk
  • Użytkownik
  • 172 postów

Napisano 05 październik 2025 - 13:39

Podczas, uznajmy, drugiego dnia wyprawy przekraczamy Włoską granicę, ale zanim do niej dojechaliśmy mieliśmy przyjemność mierzyć się z pogodowymi perypetiami. Ale to był piękny dzień! Przepiękne Austriackie jeziora i szlak rowerowy Alpe Adria to tematy przewodnie tego odcinka. Zabawa dopiero się rozkręca!
Miłego oglądania!

  • liftlodz lubi to

#3 nbk

nbk
  • Użytkownik
  • 172 postów

Napisano 30 październik 2025 - 17:04

3 część wycieczki rowerowej z Polski do Włoch. Dziś zaliczmy pierwszy poważny kontakt z Dolomitami! 3 godziny wspinaczki na Passo di Rioda i finisz w prestiżowej Cortinie d'Ampezzo. Ale to dopiero wstęp do ekipckich widoków, które już są niesamowite, a będzie tylko lepiej!
Dziś zobaczycie przede wszystkim Passo di Rioda (Sella di Rioda) i Lago di Sauris.


#4 nbk

nbk
  • Użytkownik
  • 172 postów

Napisano 16 listopad 2025 - 09:20

Bez dwóch zdań to była najpiękniejsza trasa jaką w życiu przejechałem i jednocześnie jedno z moich rowerowych marzeń. Pogoda dopisała, więc było co oglądać.
Zapraszam na 90 km i 3224 m przewyższenia gdzie zobaczycie Passo Giau, Passo Fedaia, Passo Sella i Passo Gardena (Sellaronda).


  • Kekacz lubi to

#5 nbk

nbk
  • Użytkownik
  • 172 postów

Napisano 16 listopad 2025 - 09:21

Ostatni dzień wyprawy rowerowej z Polski do Włoch. Ten dzień przebiegał pod hasłem zjazdów, zjazdów i jeszcze raz zjazdów. Wszak opuszczaliśmy Dolomity i kierowaliśmy się już do Austrii, a dokładniej Lienzu, gdzie zakończyliśmy tę piękną przygodę. Smutek przeplatał się z radością. Z jednej strony rozpaczamy bo opuszczamy te piękne rejony, ale z drugiej, wracamy do domu, do naszych rodzin, za którymi tęsknimy.
Passo Campolongo, Passo Farzalego, Passo Valparola i Furkelpass zaliczone.
Było pięknie!




Dodaj odpowiedź