Serwis wolnobiegu krok po kroku.
Started By
Bikemaster
, 01 maj 2011 18:43
10 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 01 maj 2011 - 18:43
Postanowiłem zrobić tutorial nt serwisu wolnobiegu nakręcanego, czyli takiego jaki kiedyś powszechnie stosowany był w szosówkach i nie tylko, oraz obecnie stosowany jest w tańszych rowerach miejskich i górskich.
Filozofia takiego wolnobiegu polega na złączeniu w jedną całość zarówno bębenka jak i zębatek i dopiero nakręceniu na piastę z gwintem.
Czasem jednak bywa, że całkiem sprawny wolnobieg zaczyna rzęzić i zacinać, mimo że jego ząbki prezentują jeszcze dobry stan. W takiej sytuacji należy się przygotować na jego wymianę.. albo na serwis jeśli nie boimy się rozebrania tego cuda 8-)
Dostałem do naprawienia całkiem już nieźle sponiewierany wolnobieg MF-TZ21, który pracował tak jakby wpadł do wiadra z benzyną, więc kwalifikował się do rozbiórki.
:arrow: Do naprawienia tego cuda konieczne będą:
* Młotek,
* Gwóźdź lub punktak
* Smar (ŁT-43 dobrze się nada)
* Coś na kulki
* Opcjonalnie kombinerki
* Imadełko wraz z kluczem do wolnobiegu jeśli nie mamy wolnobiegu nakręconego na koło.
* Olej maszynowy lub inny lekki.
* Benzyna i zlewka do czyszczenia wraz ze szmatą.
Jako, że ja miałem wolnobieg luzem, to umocowałem klucz do wolnobiegu (albo klucz do Kaset Campy – są takie same) w imadle i nasadziłem nań wolnobieg.
Dzięki temu siedział on stabilnie.
Jeśli ktoś ma wolnobieg na kole to należy koło zdjąć i ułożyć wolnobiegiem do góry.
Aby dostać się do środka wolnobiegu należy odkręcić bieżnio-nakrętkę którą poznamy po dwóch otworach, do których pasuje mistyczny klucz którego nikt nie posiada, a który można zastąpić z powodzeniem gwoździem i młotkiem.
:arrow: ROZKŁADANIE I CZYSZCZENIE
Przykładamy gwóźdź (punktak) do jednego otworu i uderzamy młotkiem pod kątem, w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara (czyli w prawo bowiem bieżnio-nakrętka ma lewy gwint). Po kilku uderzeniach powinna się lekko odkręcić. Nie jest ona fabrycznie mocno dokręcona. Odkręcamy ją do końca i zdejmujemy.
Zdejmujemy ostrożnie wolnobieg z klucza w imadle albo podkładamy pod koło szmatę lub garnek w celu wyłapania wszystkich kulek. W moim wypadku wszystkie kulki trzymały się razem więc rozbierając wolnobieg nic mi nie uciekło, ale kulki z racji swej wielkości lubią uciec.
Warto wyłapać kulki w taki sposób, aby w jednym miejscu mieć kulki z jednego rzędu a w drugim z drugiego. Ja połapałem je w korki od napojów. Należy pamiętać które kulki gdzie były, aby przy ponownym składaniu nie pomieszać kulek rzędami. Pomieszanie kulek może poskutkować luzem na bębenku. Chociaż tylko teoretycznie, bo z racji ich wielkości i ilości wcale nie musi tak się stać. Ale warto robić wszystko solidnie.
Osobiście polecam kupić paczkę nowych (chyba 144szt.).
Wolnobiegi i bębenki lubią gubić kulki z niewiadomych przyczyn.
Mamy stożek główny wolnobiegu (tak to nazwijmy), wolnobieg, kulki i bieżnio-nakrętkę.
Kulki są w dwóch rzędach. Jeden ułożony od wewnątrz wolnobiegu, a drugi na stożku głównym. Są one ułożone na smarze.
U mnie była to czarna breja nie mająca właściwości smarnych.
Na stożku głównym wolnobiegu widzimy też dwie zapadki (potocznie pieski), sprężynkę trzymającą zapadki oraz 4 podkładki regulujące luz boczny wolnobiegu po skręceniu.
U mnie miały one: 3 x 0,1mm grubości oraz jedna 0,4 mm grubości.
Wszystkie te części dokładnie czyścimy. Ja użyłem do tego zwykłej benzyny. Wymiennie można użyć odtłuszczacza.
:arrow: SKŁADANIE
Zakładamy sprężynkę na stożek w odpowiednie wycięcie i wciskamy w odpowiednie miejsca zapadki. Ja dałem po kropli czerwonego Finish Line’a na każdą z zapadek. Mają ładnie i szybko odskakiwać. Sprężynkę przed założeniem nieco ścisnąłem aby mocniej dociskała zapadki.
Do ułożenia kulek użyłem smaru Shimano dedykowanego do piast i sterów. Ma łatwy aplikator i jest średnio gęsty. Nakładamy nie za wiele smaru na bieżnię stożka.
Układamy wyłapane wcześniej kulki na dolnej bieżni stożka wolnobiegu. Jeśli wyłapaliśmy wszystkie i podzieliliśmy je to wiemy ile mamy ich ułożyć, jeśli jakieś nam zwiały albo się pomieszały to kładziemy ich tyle aby był luz na około jedną kulkę. U mnie po ułożeniu wszystkich takowego luzu nie było i było „na oko” widać że jest okej. Do układania kulek można pomóc sobie kombinerkami. Mi nie były potrzebne.
Na gwint stożka kładziemy płaskie podkładki regulujące luz wolnobiegu.
Smarujemy smarem bieżnię znajdującą się w wolnobiegu. Układamy kulki w taki sam sposób jak na stożku.
U mnie okazało się że brakuje 3 kulek (wszystkie wcześniej wyłapałem). Dobrałem identyczne z mojej kolekcji starych kulek.
http://img101.images...010017pf.th.jpg
Kładziemy stożek na równej powierzchni i trzymając w rękach wolnobieg z ułożonymi kulkami nakładamy go bardzo powoli i ostrożnie na stożek bacząc przy tym czy zapadki dobrze wsuwają się w rowki sprzęgiełka w wolnobiegu. :!: Jeśli udało się, to bierzemy bieżnio-nakrętką i powoli nakręcamy ją rękami pamiętając, że trzeba kręcić w lewo. :!:
Mocujemy wolnobieg tak jak na początku w imadle i powtarzamy czynność dokręcenia bieżnio-nakrętki za pomocą gwoździa (punktaka) i młotka pamiętając o kierunku dokręcania. Dokręcamy nie za mocno. :!:
http://img268.images...022kopia.th.jpg
Całość powinna bardzo ładnie się kręcić, głośno tykać i nie mieć luzu. Tak też było w wypadku mojego wolnobiegu.
Na zdjęciach widać, że zostało dane dość sporo smaru ale to raczej złudzenie powodowane jego kolorem. Nie wolno dawać za wiele smaru bo wylezie on na zapadki i zapaskudzi środek wolnobiegu.
Oczywiście serwis starszych wolnobiegów Shimano i innych przebiegać będzie w sposób bardzo podobny. Czasem okazać się może konieczne wykręcenie koronek wolnobiegu przed demontażem bieżnio-nakrętki. Bo jak nie każdy pewnie wie wolnobieg zasadniczo ma montowane koronki w sposób podobny do starych kaset Shimano UG, czyli ostatnia koronka jest zakręcona.
Jeśli ktoś miałby jakieś dodatkowe rady to proszę zamieszczać.
Powodzenia :mrgreen:
Filozofia takiego wolnobiegu polega na złączeniu w jedną całość zarówno bębenka jak i zębatek i dopiero nakręceniu na piastę z gwintem.
Czasem jednak bywa, że całkiem sprawny wolnobieg zaczyna rzęzić i zacinać, mimo że jego ząbki prezentują jeszcze dobry stan. W takiej sytuacji należy się przygotować na jego wymianę.. albo na serwis jeśli nie boimy się rozebrania tego cuda 8-)
Dostałem do naprawienia całkiem już nieźle sponiewierany wolnobieg MF-TZ21, który pracował tak jakby wpadł do wiadra z benzyną, więc kwalifikował się do rozbiórki.
:arrow: Do naprawienia tego cuda konieczne będą:
* Młotek,
* Gwóźdź lub punktak
* Smar (ŁT-43 dobrze się nada)
* Coś na kulki
* Opcjonalnie kombinerki
* Imadełko wraz z kluczem do wolnobiegu jeśli nie mamy wolnobiegu nakręconego na koło.
* Olej maszynowy lub inny lekki.
* Benzyna i zlewka do czyszczenia wraz ze szmatą.
Jako, że ja miałem wolnobieg luzem, to umocowałem klucz do wolnobiegu (albo klucz do Kaset Campy – są takie same) w imadle i nasadziłem nań wolnobieg.
Dzięki temu siedział on stabilnie.
Jeśli ktoś ma wolnobieg na kole to należy koło zdjąć i ułożyć wolnobiegiem do góry.
Aby dostać się do środka wolnobiegu należy odkręcić bieżnio-nakrętkę którą poznamy po dwóch otworach, do których pasuje mistyczny klucz którego nikt nie posiada, a który można zastąpić z powodzeniem gwoździem i młotkiem.
:arrow: ROZKŁADANIE I CZYSZCZENIE
Przykładamy gwóźdź (punktak) do jednego otworu i uderzamy młotkiem pod kątem, w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara (czyli w prawo bowiem bieżnio-nakrętka ma lewy gwint). Po kilku uderzeniach powinna się lekko odkręcić. Nie jest ona fabrycznie mocno dokręcona. Odkręcamy ją do końca i zdejmujemy.
Zdejmujemy ostrożnie wolnobieg z klucza w imadle albo podkładamy pod koło szmatę lub garnek w celu wyłapania wszystkich kulek. W moim wypadku wszystkie kulki trzymały się razem więc rozbierając wolnobieg nic mi nie uciekło, ale kulki z racji swej wielkości lubią uciec.
Warto wyłapać kulki w taki sposób, aby w jednym miejscu mieć kulki z jednego rzędu a w drugim z drugiego. Ja połapałem je w korki od napojów. Należy pamiętać które kulki gdzie były, aby przy ponownym składaniu nie pomieszać kulek rzędami. Pomieszanie kulek może poskutkować luzem na bębenku. Chociaż tylko teoretycznie, bo z racji ich wielkości i ilości wcale nie musi tak się stać. Ale warto robić wszystko solidnie.
Osobiście polecam kupić paczkę nowych (chyba 144szt.).
Wolnobiegi i bębenki lubią gubić kulki z niewiadomych przyczyn.
Mamy stożek główny wolnobiegu (tak to nazwijmy), wolnobieg, kulki i bieżnio-nakrętkę.
Kulki są w dwóch rzędach. Jeden ułożony od wewnątrz wolnobiegu, a drugi na stożku głównym. Są one ułożone na smarze.
U mnie była to czarna breja nie mająca właściwości smarnych.
Na stożku głównym wolnobiegu widzimy też dwie zapadki (potocznie pieski), sprężynkę trzymającą zapadki oraz 4 podkładki regulujące luz boczny wolnobiegu po skręceniu.
U mnie miały one: 3 x 0,1mm grubości oraz jedna 0,4 mm grubości.
Wszystkie te części dokładnie czyścimy. Ja użyłem do tego zwykłej benzyny. Wymiennie można użyć odtłuszczacza.
:arrow: SKŁADANIE
Zakładamy sprężynkę na stożek w odpowiednie wycięcie i wciskamy w odpowiednie miejsca zapadki. Ja dałem po kropli czerwonego Finish Line’a na każdą z zapadek. Mają ładnie i szybko odskakiwać. Sprężynkę przed założeniem nieco ścisnąłem aby mocniej dociskała zapadki.
Do ułożenia kulek użyłem smaru Shimano dedykowanego do piast i sterów. Ma łatwy aplikator i jest średnio gęsty. Nakładamy nie za wiele smaru na bieżnię stożka.
Układamy wyłapane wcześniej kulki na dolnej bieżni stożka wolnobiegu. Jeśli wyłapaliśmy wszystkie i podzieliliśmy je to wiemy ile mamy ich ułożyć, jeśli jakieś nam zwiały albo się pomieszały to kładziemy ich tyle aby był luz na około jedną kulkę. U mnie po ułożeniu wszystkich takowego luzu nie było i było „na oko” widać że jest okej. Do układania kulek można pomóc sobie kombinerkami. Mi nie były potrzebne.
Na gwint stożka kładziemy płaskie podkładki regulujące luz wolnobiegu.
Smarujemy smarem bieżnię znajdującą się w wolnobiegu. Układamy kulki w taki sam sposób jak na stożku.
U mnie okazało się że brakuje 3 kulek (wszystkie wcześniej wyłapałem). Dobrałem identyczne z mojej kolekcji starych kulek.
http://img101.images...010017pf.th.jpg
Kładziemy stożek na równej powierzchni i trzymając w rękach wolnobieg z ułożonymi kulkami nakładamy go bardzo powoli i ostrożnie na stożek bacząc przy tym czy zapadki dobrze wsuwają się w rowki sprzęgiełka w wolnobiegu. :!: Jeśli udało się, to bierzemy bieżnio-nakrętką i powoli nakręcamy ją rękami pamiętając, że trzeba kręcić w lewo. :!:
Mocujemy wolnobieg tak jak na początku w imadle i powtarzamy czynność dokręcenia bieżnio-nakrętki za pomocą gwoździa (punktaka) i młotka pamiętając o kierunku dokręcania. Dokręcamy nie za mocno. :!:
http://img268.images...022kopia.th.jpg
Całość powinna bardzo ładnie się kręcić, głośno tykać i nie mieć luzu. Tak też było w wypadku mojego wolnobiegu.
Na zdjęciach widać, że zostało dane dość sporo smaru ale to raczej złudzenie powodowane jego kolorem. Nie wolno dawać za wiele smaru bo wylezie on na zapadki i zapaskudzi środek wolnobiegu.
Oczywiście serwis starszych wolnobiegów Shimano i innych przebiegać będzie w sposób bardzo podobny. Czasem okazać się może konieczne wykręcenie koronek wolnobiegu przed demontażem bieżnio-nakrętki. Bo jak nie każdy pewnie wie wolnobieg zasadniczo ma montowane koronki w sposób podobny do starych kaset Shimano UG, czyli ostatnia koronka jest zakręcona.
Jeśli ktoś miałby jakieś dodatkowe rady to proszę zamieszczać.
Powodzenia :mrgreen:
#2
Napisano 01 maj 2011 - 20:37
W zasadzie dodam tylko iż do małych kuleczek stosujemy wyjątkowo rzadki smar albo minimu gęstszego ale minimum liźnięcie.
łatwo poczuć różnice w smarach jeśli pokręcimy wolnobiegiem po złożeniu do tyłu w palcach czy sie kreci lekko czy staje za chwile
inna sprawa to taka, jeśli chodzi o stare wolnobiegi to warto z nimi powalczyć - bardzo dobre materiały na koronki, ale jeśli mamy nowe produkcje shimano takie brązowe to szkoda roboty , lepeij wymienić na nowy, ich przebiegi sa nieduże, materiał kiepski, sezon i do kosza.
łatwo poczuć różnice w smarach jeśli pokręcimy wolnobiegiem po złożeniu do tyłu w palcach czy sie kreci lekko czy staje za chwile
inna sprawa to taka, jeśli chodzi o stare wolnobiegi to warto z nimi powalczyć - bardzo dobre materiały na koronki, ale jeśli mamy nowe produkcje shimano takie brązowe to szkoda roboty , lepeij wymienić na nowy, ich przebiegi sa nieduże, materiał kiepski, sezon i do kosza.
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, velotech@vp.pl
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#4
Napisano 01 maj 2011 - 20:58
Cytat
Były jakieś luzy przed rozebraniem?
Były takie same jak i po ponownym złożeniu. Każdy tani wolnobieg Shimano ma pewien wyczuwalny luz. Możnaby pokombinować i wyciągnąć tę jedną podkładkę 0,1mm. Ale już nie chciałem eksperymentować.
Ilość kulek raczej nie powinna wpływać na luzy, tym bardziej, że przy takiej ich ilości brakowało jedynie 3. ;-)
#6
Napisano 11 maj 2011 - 20:38
intel action,
Ale.. to jest kaseta dziewątka przecież? :shock:
Kasetę można sobie co najwyżej zakręcić na bebenku i tyle... to nie wolnobieg
Jak ma głosniej tykać to trzebaby rozebrać bębenek piasty i zastosować coś mocniejszego niż ta sprężynka odpychające zapadki. Czyli możnaby "naciągnąć" (ścisnąć) mocno tę sprężynkę, albo zastosować jakąś inną, customową.
Jednak ta druga opcja może drastycznie wpłynąć na żywotność systemu zazębiania się zapadek i negatywnie wpłynie na płynny obrót koła z racji powiększonego oporu jaki stawiać będą zapadki podczas "składania się".
Najlepiej dla całego systemu, obojętnie czy to wolnobieg czy bębenek jest wg mnie lekkie naciągnięcie sprężynki, dokładne wyczyszczenie wszystkiego odtłuszczaczem i skręcenie.
Terkotanie powinno być zdecydowanie bardziej wyraźne niż przed czyszczeniem. 8-)
Ale.. to jest kaseta dziewątka przecież? :shock:
Kasetę można sobie co najwyżej zakręcić na bebenku i tyle... to nie wolnobieg
Jak ma głosniej tykać to trzebaby rozebrać bębenek piasty i zastosować coś mocniejszego niż ta sprężynka odpychające zapadki. Czyli możnaby "naciągnąć" (ścisnąć) mocno tę sprężynkę, albo zastosować jakąś inną, customową.
Jednak ta druga opcja może drastycznie wpłynąć na żywotność systemu zazębiania się zapadek i negatywnie wpłynie na płynny obrót koła z racji powiększonego oporu jaki stawiać będą zapadki podczas "składania się".
Najlepiej dla całego systemu, obojętnie czy to wolnobieg czy bębenek jest wg mnie lekkie naciągnięcie sprężynki, dokładne wyczyszczenie wszystkiego odtłuszczaczem i skręcenie.
Terkotanie powinno być zdecydowanie bardziej wyraźne niż przed czyszczeniem. 8-)
#8
Napisano 31 lipiec 2011 - 12:28
Dzięki Bikemaster !
[*:4bf5314927]Robiłem to już wcześniej. Ale teraz metodycznie.
Jeden wolnobieg wykorzystałem na części. Kulki do fiolki. Zapadka do rewitalizowanego.
[*:4bf5314927]Myłem w rozpuszczalniku bębenek od Colnago.
By było słychać zapadki.
Dałem krople gęstego oleju by dotarł do kulek. Teraz czasem coś "trzaśnie" w napędzie.Jak rozbiera się bębenek by go nie stracić.
W którą stronę jest gwint.
Co zrobić by ładnie grały zapadki.
[*:4bf5314927]Robiłem to już wcześniej. Ale teraz metodycznie.
Jeden wolnobieg wykorzystałem na części. Kulki do fiolki. Zapadka do rewitalizowanego.
[*:4bf5314927]Myłem w rozpuszczalniku bębenek od Colnago.
By było słychać zapadki.
Dałem krople gęstego oleju by dotarł do kulek. Teraz czasem coś "trzaśnie" w napędzie.Jak rozbiera się bębenek by go nie stracić.
W którą stronę jest gwint.
Co zrobić by ładnie grały zapadki.
#9
Napisano 08 sierpień 2011 - 11:56
Trzeba uważać na podkładki, jedna z nich jest cienka jak włos. A zabieg konieczny co jakiś czas. W moim ATB rowerze po 3 latach zrobiłem remont tego elementu i choć nie jeździłem bardzo dużo to niektóre kulki były kwadratami.
max dst:
412 km Kraków - Warszawa (2020)