Skocz do zawartości


Rotor Q-Rings - adaptacja - wasze spostrzeżenia


20 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 06 maj 2011 - 12:07

No i stało się - jestem posiadaczem koronek Rotor Q-Rings 53x39 aero. Czy szczęśliwym - okaże się za jakiś czas kiedy skończę cykl adaptacji.

Chciałbym by w tym temacie wypowiedziały się osoby, które mają bądź miały do czynienia z tym sprzętem.

Ciekawi mnie jak wyglądały wasze odczucia podczas kolejnych faz 'adaptacji'?
Czy posługiwaliście się instrukcją adaptacji?
Jakie korzyści odczucliście po przesiadce na jajowate blaty, a jeśli były jakieś problemy to jakie?
Co jeszcze ważnego?


Pytam ponieważ jestem po 6h adaptacji (2 lekkie treningi) - czyli około w połowie pierwszej fazy.

Pierwsza jazda - nie czuję zmian w prowadzeniu nogi, po 2h zaczyna boleć lewe kolano i przedni akton czworogłowego uda w obu nogach - kadencja wysoka, prędkość niska.
Druga jazda - zaczynam czuć, że jednak nogi nie robią idealnego obrotu tylko trochę rwią - cały czas zachowuję stałą siłę nacisku na łańcuch co jak wiem jest ważne. Prędkość nadal nie imponuje jednak małe górki - 100m-200m długości (nie wysokości) pokonuję na twardszej tylne koronce. Nie tracę tak prędkości. Siły brak, zakwasy są...

Co będzie dalej? Czekam na wasze opinie. Jak u was przebiegała adaptacja?

#2 slaweko

slaweko
  • Użytkownik
  • 593 postów
  • Skądz Polski

Napisano 06 maj 2011 - 12:57

50/38 Aero Q-rings (koronki ustawione "standardowo") i kaseta 12-25 SRAM Force kadencja wysoka

Jeżdziłem 3 razy dotychczas (w sumie 8,5 godz. około 260 km). Od samego początku nie czułem żadnych zmian w prowadzeniu nogi, ale ja zawsze kręciłem "po okręgu" więc chyba nic w tym dziwnego.

Dwa razy jeżdziłem po terenach z małymi przewyższeniami i wtedy po jazdach bolały mnie uda (czego wcześniej nie doświadczyłem przy korbie Ultegry). Ktoś z Was pisał, że na jajach uda się rozbudowuje. Być może właśnie tak jest, ale nie wiem dlaczego.

Przy prędkościach od 40km/h do 55km/h nie czułem "rwania" nóg o których piszesz.

Ogólnie to co zauważyłem to:
1. Cholernie sztywna korba.
2. Uda bolą po "etapach" ze wzniesieniami.

#3 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 10 maj 2011 - 06:23

Ból w udach jest logiczny. Przy tego typu korbach/zębatkach mięśnie pracują non stop. Nie ma martwych punktów przy których mięsień na ułamki sekundy nie pracuje, a zatem nie odpoczywa.

#4 slaweko

slaweko
  • Użytkownik
  • 593 postów
  • Skądz Polski

Napisano 10 maj 2011 - 06:34

Ból w udach jest logiczny. Przy tego typu korbach/zębatkach mięśnie pracują non stop. Nie ma martwych punktów przy których mięsień na ułamki sekundy nie pracuje, a zatem nie odpoczywa.


znaczy się, mam już szukać w sklepach szerszych spodni w udach? :-)

#5 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 10 maj 2011 - 08:53

Jestem już po 4 jazdach adaptacyjnych - punkt 2.1 (drugi tydzień, pierwsza jazda).

Co mogę powiedzieć:
- noga prowadzi się po korbie idealnie, nie ma już dyskomfortu psychicznego,
- małe górki i 100-200m podjazdy jestem w stanie podjechać na zebatce z tyłu o 2-3 zęby mniejszej,
- dłuższe i ostrzejsze podjazdy nadal nie trenowane (czekaja na tydzien 3),
- faktycznie przy mocniejszej pracy czuć uda, ale głównie jest to przednia głowa czteroglowego (ta nad kolanem),
- kadencja wysoka - zdecydowanie przyjemniej jeździ mi się na wysokiej kadencji niżeli na okrągłych blatach,
- jakoś lepiej mi się przyspiesza w stójce - wczoraj zrobiłem 4 zrywy i się świetnie podczas nich czułem
- nie bolą kolana (aż tak - jeszcze lekki ból w lewym czuć) - ale w porównaniu do okrągłych przy tych samych ćwiczeniach różnica kolosalna
- dosyć ważne spostrzeżenie - chyba z tego powodu, że wiele mieśni weszło do fazy pracy przestałem odczuwać tak znaczną w moim przypadku różnicę w sile między nogą prawą, a lewą - to jest plus niewątpliwy
- zobaczymy co będzie dalej

#6 PsYhOl

PsYhOl
  • Użytkownik
  • 1064 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 10 czerwiec 2013 - 19:09

Czytałem inny temat i dopiero teraz skojarzyłem, że to może być przez to, ale niekoniecznie, bo miesiąc temu nieźle załatwiłem plecy.

Robiąc podjazdy potwornie szybko wywala mi tętno na bardzo wysokie. Jakiś czas temu w tym sezonie z ciekawości zmieniłem położenie blatu z *** na **.
Macie może jakiś opis - nie po angielsku ;> - do jakich warunków jazdy stosować jakie położenie blatu? Jest gdzieś taka instrukcja? Dwukrotnie kupowałem blaty, najpierw 53/39, a później 50/36 i nie dostałem niczego takiego.

#7 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 10 czerwiec 2013 - 20:33

3 to pozycja wyjściowa.

Przesunięcie max wychylenia do przodu -> sprinter (moment w stójce, pozycja pochylona mocno do przodu)
Przesunięcie max wychylenia do tyłu -> siodło wysunięte do tyłu, góral

Pozycja 1 i 5 to pozycje skrajne i bez wyraźnej potrzeby i zaleceń nie zaleca się ich używać.


Ja całą zimę zainwestowałem w robienie kadencji i z tętnem nie ma problemu - wrzucam luźniejsze biegi, a młynek cały czas.

---
Po 2 latach przygody z Q-Rings mogę powiedzieć jedynie tyle - DUPY NIE URYWA (niestety)

#8 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 10 czerwiec 2013 - 20:47

Pozycje 1 i 2 jesli masz uczucie, ze punkt "mocy" wystepuje za wczesnie, w stosunku do neutralnej pozyci 3. I analogicznie, aby wyprzedzic ten moment pozycje 4, 5.
Wlasnie dzisiaj przelozylem z 3 na 2, zeby zobaczyc czy sa jakies roznice. Na 3 przejechalem 5k km wiec mam juz wyrobione przyzwyczajenie. Chce zobaczyc jakie sa odczucia w kazdej pozycji.

Filmik z opisem co i jak.
http://www.rotorbike..._setupguide.pdf

DUPY NIE URYWA

Jeszcze mozna potestowac QXL.

#9 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 10 czerwiec 2013 - 20:52

Na plus Q-Rings bezapelacyjnie mogę podać, że idealnie trzymając napięcie mięśnia w każdej fazie ruchu.

QXL nie zamierzam testować w najbliższym czasie.

#10 GrzegorzP

GrzegorzP
  • Użytkownik
  • 1130 postów
  • SkądLeszno

Napisano 10 czerwiec 2013 - 21:02

Taka ciekawostka http://www.cyclingne...rca-gold/269040 i jeszcze to http://www.bikeradar...ric-boss-37552/ nie jest to o Rotorze - ale blisko.

#11 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 10 czerwiec 2013 - 21:06

A np. chlopaki ze SKY, na czele z Sir B.W. w tym sezonie przestali uzywac Osymetric, na ktorych w zeszlym troche powygrywali :->
Teraz wiadomo, czemu Wigginsowi tak kiepsko w tym roku idzie, tzn jedzie ....

#12 PsYhOl

PsYhOl
  • Użytkownik
  • 1064 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 10 czerwiec 2013 - 21:09

Na 2 łatwiej mi się wykręca większe kadencje niż w pozycji neutralnej, ale zauważyłem większe skoki tętna na podjazdach. Aktualnie więcej staram się jeździć po górkach, więc spróbuję pokombinować w drugą stronę.

#13 PsYhOl

PsYhOl
  • Użytkownik
  • 1064 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 12 czerwiec 2013 - 21:56

Pomyliłem się. Miałem blat ustawiony na pozycji 4. Zmieniłem na 2. Kadencja zauważalnie niższa, na górkach masakra. Po trzech podjazdach boczne czworogłowe odstawały jak nigdy, zapuchły i bolały. Zatrzymaliśmy się kawałek dalej w sklepie, więc wziąłem klucz i zmieniłem szybko blat na 5 (zastanawiałem się czy nie wrócić do 4), ale było już ok. No.. poza tym, że boczne były już mocno zmęczone, ale dałem im odpocząć, bo na 5 zaczęły mocniej pracować wewnętrzne uda. Kadencja znowu wzrosła i na podjazdach szło lepiej niż na 2.

#14 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 12 maj 2014 - 10:28

Ktoś może próbował pożenić owalne q rings 52 i 34?


#15 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3204 postów
  • SkądPoznań

Napisano 12 maj 2014 - 15:18

Tylna przerzutka z krótkim wózkiem, nie da rady.


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#16 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 12 maj 2014 - 19:03

Z tyłem raczej nie będzie problemu. Kwestia dodania jednego ogniwa móże spowodować, że łańcuch będzie wisiał na małej z przodu i z tyłu. Ale ja na takich przełożeniach nie jeżdżę. Bardziej mi chodziło o to, jak przednia da sobie radę z takim zestawem.

#17 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3204 postów
  • SkądPoznań

Napisano 12 maj 2014 - 19:52

W przypadku różnicy 15 zębów prawie jedzie po łączniku wózka, a ty chcesz zrobić różnice 18. Przerzutka DA7800


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#18 1415chris

1415chris
  • Użytkownik
  • 4482 postów
  • SkądSurrey

Napisano 12 maj 2014 - 21:04

Mam 50/34, czyli 16. Sprawdzilem teraz, mala przod i tyl, lancuch, na starym Redzie jest wiecej niz 1cm nad lacznikiem, wiec tu nie powinno byc problemow. Za to na 100% lancuch na takim przelozeniu bedzie wisial, teraz wozek przerzutki jest poziomo i nie ma juz "napiecie" w zapasie. Przypuszczam, ze nawet na 9-tce kasety, bedzie luzno ale ja maksymalnie objezdzam z malej tarczy do 8-ki, wiec i tu powinno byc OK.

 

Albo zacisnac nieco zeby i bez kombinacji zalozyc 52/36....

 



#19 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3204 postów
  • SkądPoznań

Napisano 13 maj 2014 - 10:08

No tak q-ringi to te mniej jajnięte to zmiany wysokości łańcucha są mniejsze.


7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#20 lukas_fatty

lukas_fatty
  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 23 czerwiec 2014 - 13:21

U mnie adaptacja przebiegła bez większych problemów.

 

Na początku trochę uda i kolana dziwnie pracowały, ale nie było to uciążliwe.

Zauważyłem natomiast poprawę regeneracji mięśni no i oczywiście po adaptacji - czas robienia podjazdów trochę się poprawił.

 

Podsumowując - adaptacja to nic strasznego, ale dobrze przejść ten proces według sztuki. Trzeba przyzwyczaić nogi do nieco innego rozłożenia obciążenia. Gdyby nie to, to idealnym rozwiązaniem byłoby trenowanie na okrągłych koronkach a na wyścigi Q-Rings.





Dodaj odpowiedź