�owicz - maraton. Może się uda ?
#1 Gosc_wojtek10611_*
Napisano 16 maj 2011 - 22:39
#2
Napisano 16 maj 2011 - 23:08
-jak start wspólny to bym chętnie przyjechał.
-dystans ok 120km to też chętnie
-może być po rundach kilkunastokilometrowych z paroma konkretnymi hopkami które urozmaicałyby jazdę :-)
-w sobotę rano byłoby super ;-)
#4
Napisano 17 maj 2011 - 08:24
Dystans to nie jest problem jak tylko jest dróg do wyboru.
Hopki w Łowiczu pewnie jakieś są, tylko pewnie wleci się z płyty rozpędem.
Która to ma być sobota ? :-P
#5
Napisano 17 maj 2011 - 08:39
Którakolwiek sobota ;-)Albo maraton albo wyścig szosowy. To tyle jeżeli chodzi o to, czy ma być start wspólny czy w grupach.
Dystans to nie jest problem jak tylko jest dróg do wyboru.
Hopki w Łowiczu pewnie jakieś są, tylko pewnie wleci się z płyty rozpędem.
Która to ma być sobota ? :-P
Puchar Równicy to maraton czy wyścig ? albo pętla beskidzka ? :-)
#6
Napisano 17 maj 2011 - 11:16
Cykl Puchar Polski to maratony - długie dystanse (kiedyś były jeszcze dłuższe), pomiar czasu, podział na rowery szosowe i inne, pucharki (czyli elementami wyścigów) no i też od kilku lat toczą się tam dyskusje czym te imprezy (PP) są maratonami? Wyścigami?
#7 Gosc_wojtek10611_*
Napisano 17 maj 2011 - 15:09
#10 Gosc_czonk86_*
Napisano 17 maj 2011 - 18:39
#11
Napisano 17 maj 2011 - 23:04
Wspaniały entuzjazm, ale chyba nie zdajesz sobie sprawy ile roboty jest ze zorganizowaniem maratonu, wyścigu itp. Jak teraz się ktoś za to zabrał, to najpewniej jak robi to pierwszy raz, to będzie przy dużej dozie szczęścia odbędzie się to w przyszłym sezonie.
Tak jak napisał czonk86! Organizacja wyścigu to MEGA CIĘŻKA, ODPOWIEDZIALNA i NIEWDZIĘCZNA praca :!:
Łatwo powiedzieć "zorganizujmy wyścig", ale zagłębiając się w szczegóły wcale nie jest łatwo! Można owszem zrobić TOTALNĄ PROWIZORKĘ, ale czy to ma sens? Organizować coś "na słowo honoru"? Jak już robić to porządnie od A do Z :!: A to wymaga wkładu finansowego, odpowiedzialnego sztabu organizacyjnego, sprzętu, kontaktów (media, sędziowie, partnerzy, sponsorzy, itd.), wiele czasu i jeszcze więcej ciężkiej pracy!
Kto mnie zna, ten wie że mam w tym temacie spore doświadczenie. Zaczynałem w 2008 r Tour de Rybnik jako amatorski wyścig kolarski taka ciut bardziej zaawansowana prowizorka i z roku na rok rozwijam to, tak też w tym roku (4. edycja) mamy już wyścig PZKol`owski... + oczywiście OPEN dla amatorów.
Pierwsza edycja dla przykładu pula nagród ok 3 tys zł (finansowe + rzeczowe) w tegorocznej zapowiada się ok 10 - 15 tys zł.
Zaufanie władz, policji, itd. trzeba budować przez kilka lat... Początki były trudne, aby udowodnić że znamy się na rzeczy i że można spokojnie organizować wyścig w ruchu częściowo ograniczonym...
Gdyby nie Fundacja ER oraz sztab 3-4 osób na które ZAWSZE mogę liczyć... Nie dałbym rady tego wszystkiego ogarnąć!!!
Jakbym mógł prosić to jeśli już to róbcie START WSPÓLNY ;-)
NIE ZNIECHĘCAM nikogo, ale na prawdę PRZEMYŚLCIE sobie wszystko!!! Obserwujcie profesjonalne wyścigi, szukajcie wiedzy u innych, zdobywajcie doświadczenie, zbierzcie SERIO POWAŻNY SZTAB ORGANIZACYJNY, PARTNERÓW i wtedy bierzcie się za organizację WYŚCIGU... nie maratonu... ;-)
Pozdr
#12 Gosc_wojtek10611_*
Napisano 18 maj 2011 - 11:17
PS. tak jak napisałem. Biegowe półmaratonu w Łowiczu się odbywały i zawodników było bardzo dużo. Organizacja była bardzo dobra. Więc to nie są totalni laicy w organizowaniu imprez sportowych.
#13
Napisano 18 maj 2011 - 11:47
Chyba mnie tu ktoś nie zrozumiał. Ja tylko dałem pomysł władzom miasta. I nie mam zamiaru ja tego organizować. Nawet jeśli wyścig miałby się odbyć za rok to komu, czemu to przeszkadza ?
PS. tak jak napisałem. Biegowe półmaratonu w Łowiczu się odbywały i zawodników było bardzo dużo. Organizacja była bardzo dobra. Więc to nie są totalni laicy w organizowaniu imprez sportowych.
Po pierwsze
Jeśli jesteś człowieczkiem "z drogi", który wchodzi im do biura i proponuje imprezę kolarską, a oni mają to zorganizować... to MARNE szanse! Chyba, że będziesz miał fart i trafisz na podatny grunt i coś z tego ziarenka pomysłu wykiełkuje... Ale w Polsce jest tak, że póki SAMEMU SIĘ NIE ZABIERZE do roboty, to za Ciebie nikt tego nie zrobi!!! Jakby to było takie proste to w Polsce mamy mnóstwo imprez kolarskich... Sami wiemy jak jest!
Po drugie
Imprezy biegowe są duuuuuuuuuużo bardziej popularne niż kolarskie (szosowe)! Wystarczy popatrzeć na kalendarze imprez ;] a po drugie na liczby uczestników tych imprez! BEZ PORÓWNANIA!!!
ps. chciałbym być taki beztroski i optymistycznie nastawiony, żeby iść z propozycją "zróbcie imprezę kolarską, bo ja mam taki pomysł - taką propozycję". Wg. mnie to graniczy wręcz z naiwnością... a na pewno jest to niepoprawny optymizm... Chyba, że w Łowiczu mają dużo czasu, kasy i chęci do pracy dla czyjegoś "widzimisię"...
Pozdr!
#16 Gosc_wojtek10611_*
Napisano 18 maj 2011 - 13:07
Nic się jeszcze nie zaczęło dziać nawet, a tu mi wyskakuje z takimi komentarzami. Poczekajmy, jakby był wyścig, to po jego odbyciu negatywne komentarze można sypać, a nie przed.
#17
Napisano 19 maj 2011 - 10:00
I co to zmienia, jego komentarze jaśnie wskazują, że lepiej nic nie robić.
Nic się jeszcze nie zaczęło dziać nawet, a tu mi wyskakuje z takimi komentarzami. Poczekajmy, jakby był wyścig, to po jego odbyciu negatywne komentarze można sypać, a nie przed.
Chłopie masz 16 lat, ja ciut więcej...
Ty nie robiłeś żadnego wyścigu, ja zorganizowałem już 3, obecnie dłubię przy 4.
:arrow: www.tourderybnik.pl
:arrow: www.kolarstwo.rybnik.pl/team
Więc przyjmij z pokorą rady kogoś "ciut" bardziej doświadczonego...
Wiem ile do tego potrzeba ludzi, ile to kosztuje, ile załatwiania - papierów do Policji, Zarządcy drogi i innych organów!!!, ile stresu, ile nerwów i jaka odpowiedzialność!!!
Jeśli NIE TRAFISZ na fanatyka kolarstwa to nikt dla Twojego widzimisię NIE ZROBI IMPREZY. Nawet jeśli chodzi o imprezy rangi MISTRZOWSKIEJ nie jest to sielanka, fanatycy muszą to robić ;] Przykre ale prawdziwe!
Wyobraź sobie sytuację: Jesteś pracownikiem UM / GOSiR-u czy czego tam... Przychodzi do Ciebie chłopaczek 16 lat i rzuca propozycją wyścigu. On nic nie zrobi bo jest nieletni także de facto nie może reprezentować nikogo w poważnych sprawach (nawet do zabezpieczenia trasy MUSZĄ BYĆ PEŁNOLETNIE OSOBY - odp. cywilno-prawna). Także WSZYSTKO od A do Z jest na głowie tego pracownika - w dzisiejszych czasach ciężko o kasę na sport (tym bardziej na kolarstw), o sponsorów też nie łatwo tak bez znajomości... Więc taki urzędnik 59x się zastanowi zanim podejmie się tego.
Co innego jakbyś poszedł i powiedział, że TY chcesz zorganizować wyścig kolarski i szukasz partnera do pomocy - ja tak np. zrobiłem. Poszedłem do Fundacji Elektrowni Rybnik i zapytałem czy nie byliby zainteresowani wsparciem kolarstwa - Team + Tour... Podłapali temat i kręci się po dziś dzień. Tylko, że WIĘKSZOŚĆ PRACY wykonuję SAM!!! A nie zrzucam tego na barki innych! TAKA TO JEST RÓŻNICA!
Co innego jakbyś miał "za plecami" bogatego sponsora. Mówisz że masz kapitał i chciałbyś zrobić imprezę i szukasz partnera/organizatora.
Co innego jakby do GOSiR-u z propozycją organizacji imrpezy wyszedł Burmistrz / Prezydent...
Ale to, że jakiś tam chłopaczek przyjdzie z propozycją to uwierz mi w naszym kraju to nic nie znaczy... Urzędnicy przeważnie są po to żeby byli... Czy coś zrobią czy nie dostaną tą wypłatę... Owszem zdarzają się BARDZIEJ ZAANGAŻOWANI pracownicy - mam przykład z UM Rybnika pani która MEGA nam pomaga, doradza w pisaniu dokumentów, itd. mimo, że nie leży to w jej gestii, mogłaby tylko wymagać i marudzić, że mamy źle wypełnione formularze....
Mam kumpla policjanta z sekcji ruchu drogowego, który tak samo pomaga mi w pisaniu dokumentów do KMP Rybnik czy do KWP w Katowicach... Pomaga interpretować przepisy... itd. etc. itp.
Masa znajomych grafików, wolontariuszy, spec. od organizacji czy marketingu, itd.
[edit] SORRY, że zapomniałem o MAĆKU
maciej1986 podczas TdR 2010 pomagał np. w organizacji stanowiska DKMSu i ściągnięcia autobusu do poboru krwi na nasz wyścig, pomagał w samym dniu imprezy, itd.
Także każda osoba to małą cegiełka, z wielu takich cegiełek powstaje dopiero coś fajnego. Tylko trzeba mieć pomysł, wizję i wyczucie, żeby to co powstaje miało "ręce i nogi".
Uwierz mi to, że masz pomysł to dopiero 5% sukcesu... a gdzie pozostałe 95%?!
Pewnie wiele do powiedzenia w tej kwestii by miał m.in. Wiesiek Legierski [Road Maraton]. No ale to też dorosły, poważny chłop i nie siedzi w fotelu i ludzie nie robią wszystkiego za niego, tylko sam musi zadbać o swoje imprezy!
PRÓBUJ :!: STARAJ SIĘ :!: WALCZ :!: , ale chce żebyś miał świadomość jak funkcjonuje "dorosłe życie"... Nie wszystko jest tak jak sobie zaplanujemy, wymarzymy, itd. Optymizm optymizmem, ale trzeba mieć sporo chłodnego spojrzenia na rzeczywistość!!!
#18 Gosc_wojtek10611_*
Napisano 19 maj 2011 - 15:26
PS. I jeszcze raz powtórzę, bo ktoś tu chyba uważnie nie czyta. Uwagi to nie do mnie tylko do tych, którzy się zająć będą mieli projektem. Ja tylko dałem pomysł, więc po kiego na mnie najeżdżać ?