Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wzmacnianie roweru


26 odpowiedzi w tym temacie

#1 Lewap

Lewap
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • SkądRacibórz/Wrocław

Napisano 07 kwiecień 2008 - 14:56

Witam, mam nadzieję, że nie dubluję czyjegoś tematu, przeglądałem forum szukając odpowiedzi na takie pytanie, ale nie znalazłem, więc piszę :) Gdyby taki wątek już się pojawił to proszę o linka. Ok, koniec wstępu, do rzeczy :)

Od długiego już czasu noszę się z zamiarem sprawienia sobie szosówki, myślę, że wreszcie w tym roku wyżyłuję się finansowo i coś kupię, mam jednak kilka wątpliwości. Pierwszą i chyba najważniejszą jest to, że nie należę do najlżejszych ludzi stąpających po naszym świecie, ważę ok. 100kg (maks. parę kg ponad), a rowerki szosowe, już na oko widać, raczej nie są do takiego obciążenia przystosowane. Poznałem nie dawno gościa, który troszkę siedzi w temacie. Powiedział, że główną rzeczą o którą powinienem zadbać są koła (w szczególności tylne), nie dbać o ich niską masę tylko po prostu postarać się o takie, które będą mocne. Czy to prawda (na logikę rzecz biorąc to tak) ? Jeśli tak to czy moglibyście mi polecić jakieś konkretne modele obręczy, piast, szprych, opon (a może już kompletne koła jakichś firm), które dałyby radę? O co jeszcze powinno się szczególnie zatroszczyć w rowerku mającym znosić spore obciążenie?

#2 Konik

Konik
  • Użytkownik
  • 540 postów
  • SkądKraków

Napisano 07 kwiecień 2008 - 15:14

Lewap, człowiek dobrze Ci powiedział. Choć 100 kg kochanego wcale nie dyskwalifikuje Cię z szosy. Nabądź solidne obręcze na 36 szprych i dobrej jakości piasty, daj do zaplotu na 3x. Najważniejsze w tym wszystkim, to jakość zaplotu. Jak kółka wyjdą od fachowca, to ani nie poczują tego kwintala :mrgreen:

#3 Gosc_tozik_*

Gosc_tozik_*
  • Gość

Napisano 07 kwiecień 2008 - 16:05

Znam gościa co kupił se "zwykłego" GIANTa OCR, bo chciał zrzucić parę kilo, a ważył spoooro ponad 100 i zszedł poniżej 90kg i rower był cały ;-)

#4 mpiwko

mpiwko
  • Użytkownik
  • 95 postów
  • Skądszn

Napisano 07 kwiecień 2008 - 16:18

Jeśli tak to czy moglibyście mi polecić jakieś konkretne modele obręczy, piast, szprych, opon (a może już kompletne koła jakichś firm), które dałyby radę?

piasty Ultegra + obrecze Mavic CXP 33 i wszystko pod 36 szprych/otworow... chyba najczesciej polecany komplet dla ludzi ciezszych lub jezdzacych ostro po miescie... za komplet z zaplotem zaplacisz ok. 800 zl, ale inwestycja nie do przecenienia :-)

#5 Skeeball

Skeeball
  • Użytkownik
  • 83 postów
  • SkądPoznań

Napisano 07 kwiecień 2008 - 16:30

Ważę 120 kg i załatwiłem przednią piastę ultegry - tylna być może da radę. Polecam piasty na łożyskach maszynowych - ja jeżdżę na Sachsach z 1998 roku. Ważne, żeby tylna piasta miała 2 łożyska blisko końców osi tu artykuł na ten temat . DT Swiss robi takie piasty na maszynówkach - Onyx lub DT Swiss 370. Obręcze, które mi się sprawdzają od lat to Rigida DP 18. Mój rower jest w dziale "nasze rowerki" pod moim starym nickiem: Skee-Ball
Moim zdaniem karbonowe elementy przy takich obciążeniach to ryzyko - dlatego mam rame i widelec "full alu" :-D

#6 Gosc_Qba_*

Gosc_Qba_*
  • Gość

Napisano 07 kwiecień 2008 - 17:40

Koledzy dobrze mówią; należy pamiętać o kilku zasadach:
*nie oszczędzać na masie roweru ani nie bawić się w odchudzanie sprzętu
*przede wszystkim porządne obręcze (tak jak było wspomniane, np. Mavici CXP 33 lub Open Pro (te drugie ujeżdża Felipe, może Ci coś o nich powiedzieć)
*do tego na pewno 36 i nie mniej szprych na przód i tył, plecione na 3x i porządne piasty
*bezpieczniej by było zrezygnować z karbonowych kierownic, sztyc podsiodłowych, mostków etc.
Jak po sezonie czy dwóch uda się zejść do niższej wagi, można by myśleć o ewentualnym tuningu sprzętu i zbijaniu wagi na niektórych komponentach. Pozdro!

#7 situ

situ
  • Użytkownik
  • 30 postów
  • SkądGarwolin

Napisano 07 kwiecień 2008 - 18:08

Ja bym z tymi pancernikami nie przesadzał.

Kiedyś wazyłem 80kg, złozyłem se kolarkę. Rama Accent, Piasty Shimano600, kaseta Dura Ace, szprychy DT.
Po kontuzji przestałem jeździć i dowaliłem na 115kg...... teraz nowu zaczałem jeździć. I ten rower wytrzymuje taką masę, nawet w Bieszczadach prócz urwanego łańcucha pod Leskiem na podjeździe NIC sie nie dzieje. Koła jak były proste tak są...... i dodam ze nie jeżdze delikatnie.

Mój znajomy wazy 150kg, ma kolarkę na ramce Leader Fox, piasty Sora, jakies tam szprychy aby taniej....... i ten rower juz pod nim wytrzymuje 3 lata i nic sie nie rozwala. A sie zakładalismy ze po miesiącu z roweru nic nie będzie..... a tu patrz.

Jesli sie uzywa szosówke zgodnie z instrukcją obsługi i koła są dobrze naplecione to nie ma prawa nic sie dziać.

#8 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 postów
  • Skądmazowieckie

Napisano 07 kwiecień 2008 - 18:37

Podpisuję się pod radami kolegów wyżej. W przeciwieństwie do kolegi situ, mam raczej nieprzyjemne doświadczenia z rowerem wyposażonym w miernej jakości części. Kupiłem w promocji BH na aluminiowej ramie, osprzęcie sh105 (nie pełnym) i kółkach Rodi Stylus. Najpierw wyrwałem kołnierz piasty w kole. Koło wymieniłem na gwaracji i sprzedałem. Później pękła rama, więc znowu reklamacja i wymiana na nieco lepszy model. Teraz zniszczyłem korby. Niestety już po gwarancji. Po półtorarocznej eksploatacji z pierwotnej wersji mojego BH został przedni widelec, kierownica, przerzutki i klamkomanetki (sh105). ;-)

pozdro horny

#9 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 07 kwiecień 2008 - 18:45

Śmigam już 7 sezon na 36-cio oczkowych obręczach Rigida Chrina i na piastach Tiagra FH-4400. Nie mam żadnych problemów a waga moja wahała się w tym okresie od 75 kg do 88 kg. :shock: ;-)

#10 situ

situ
  • Użytkownik
  • 30 postów
  • SkądGarwolin

Napisano 07 kwiecień 2008 - 19:20

Podpisuję się pod radami kolegów wyżej. W przeciwieństwie do kolegi situ, mam raczej nieprzyjemne doświadczenia z rowerem wyposażonym w miernej jakości części. Kupiłem w promocji BH na aluminiowej ramie, osprzęcie sh105 (nie pełnym) i kółkach Rodi Stylus. Najpierw wyrwałem kołnierz piasty w kole. Koło wymieniłem na gwaracji i sprzedałem. Później pękła rama, więc znowu reklamacja i wymiana na nieco lepszy model. Teraz zniszczyłem korby. Niestety już po gwarancji. Po półtorarocznej eksploatacji z pierwotnej wersji mojego BH został przedni widelec, kierownica, przerzutki i klamkomanetki (sh105). ;-)

pozdro horny


Masz rację, ale jakoś z własnego doświadczenia moge stwierdzić ze mój rower sie nie sypie. Korby mam Dura Ace, jakies stare przedwojenne, ile juz tysięcy zrobiły to strach liczyć, a są jak nowe, koronki w stanie wzorowym. To chyba najlepsza cześć mojego roweru. Rama za 300zł Accent, jeździ juz 4 lata.
Planuje zakup Focusa Variado Expert na Ultegra Ice10, kółka Shimano RS20, troche niepewne przy moim cięzarze ale wyjdzie w praniu czy wytrzymają...... pewnie sie skonczy ze bede na nich jeździł latami i tłukł tysiące

#11 mpiwko

mpiwko
  • Użytkownik
  • 95 postów
  • Skądszn

Napisano 07 kwiecień 2008 - 20:10

nie oszukujmy sie, im wyzsza waga tym kola jednak sa narazone na wieksze sily. nasze wspaniale drogi maja to do siebie, ze lubia niezle utrudniac czlowiekowi zycie i zaloze sie, ze kazdy moze pochwalic sie tutaj jakas fajna dziura :-) i wlasnie w takich sytuacjach, a takze przy mniejszych nierownosciach dobre obrecze sie przydaja... gdyby nasze drogie byly plaskie jak stol moim zdaniem problemu w zasadzie by nie bylo (abstrachujac od techniki jazdy, stawania na pedalach, etc.). no oczywiscie ciezka osoba i tak moze zapomniec o jakichs karbonowych bajerach, ale jednak nie musialaby stosowac jakiegos specjalnego, pancernego sprzetu...

#12 Muniek

Muniek
  • Użytkownik
  • 350 postów
  • SkądPszczyna

Napisano 07 kwiecień 2008 - 21:17

Panowie, nie przesadzacie czasem? 100 kg to nie jest znów aż tak dużo, większe obciążenia miała by taka ramka w jakiś sportach grawitacyjnych, gdzie ta masa mogła by efektywnie wbijać rower w ziemię. A tutaj? Wszystko zależy od tego ile kolega Lewap zamierza na szosówka przeznaczyć. Jeśli ma kasy w bród i chce złożyć od razu coś dobrego, to nie widzę przeszkód żeby miał wziąć coś na czym jeżdżą inni. Karbonu też bym się raczej nie bał, z tego co czytałem jest wytrzymalszy od alu. Co do tańszych rowerków - wystrzegałbym się rzeczy "no-name". Szczególnie kierownicy i sztycy.

I takie 2 rzeczy na zakończenie: Horny - nie mam pojęcia ile ważysz, ale jeździsz dużo, więc moc którą ty przekładasz na korby będzie zbliżona do tej którą będzie dawać Lewap (chyba że jeździłeś wcześniej na mtb, to sorki, ale z Twojego postu wynika raczej że od szosy chcesz zacząć).

Druga sprawa - jak zawsze muszę polecić - skontaktuj się z p. Orłowskim. Przedstawisz mu sytuację i jestem PEWIEN że będzie w stanie stworzyć dla Ciebie ramkę jeszcze ze sporym zapasem wytrzymałości, która wytrzyma każdą dziurę ;-) Jakbyś potrzebował to maila Ci mogę na pw podesłać.

#13 Lewap

Lewap
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • SkądRacibórz/Wrocław

Napisano 07 kwiecień 2008 - 21:56

Wielkie dzięki za zainteresowanie tematem i cenne uwagi, postaram się wziąć to wszystko pod uwagę. Sytuacja wygląda tak, że żadnej fortuny przeznaczyć na to nie mogę, planowałem kupić jakiś tańszy rowerek, żeby mieć zapas na ewentualne upancernienie go. 2 tysiaki to chyba będzie absolutne maksimum i jeszcze będę się musiał zapożyczyć, żeby to osiągnąć. Wolę nie wymawiać wśród Waszego grona nazwy Kross, bo przeczytałem już troszkę niepozytywnych opinii o tej marce na forum, ale w granicach 1,5 tys. chyba dałoby się wyrwać nie tak tragiczną używkę i do 2 tys. troszkę w niej pozmieniać. Może udałoby mi się też opchnąć części, które chciałbym zamienić i tym samym mógłbym jeszcze trochę więcej przeznaczyć na nowe.

Jeździłem już parę ładnych latek na MTB, zdarzało się, że całkiem sporo, zszedłem wtedy dość mocno ze swoją wagą i mogłem sporo zasuwać (dobra kondycha była), ale potem pojawiło się dużo obowiązków i zaniedbałem to. Teraz co prawda obowiązki wciąż są, ale kurde trzeba też znaleźć czas dla siebie i da swojego zdrowia przede wszystkim, więc na pewno jak już ten rower będę miał to będę sporo (oby nie za dużo :P) na oponki nawijał. Niestety na ramkę od Orłowskiego nie stać mnie :( Z powodów finansowych dylematy czy brać części karbonowe czy nie też nie zaprzątają mi głowy ;)

#14 kr1s1983

kr1s1983
  • Użytkownik
  • 829 postów
  • SkądNowy Sacz

Napisano 07 kwiecień 2008 - 22:00

Moja waga to prawie 90kg.Skladajac rower wogole nie zastanawialem sie nad czesciami ktore mialyby spelcniac zadanie przetrwania ciezkich warunkow:)Jak do tej pory 10tys km i dalej wszystko cale i sprawne.A to tylko accent i sora...Jedyne co mnie denerwuje to kola shimano troche mam problemow z przednia piasta.Polecam komponenty aluminiowe Accenta sa lekkie i wytrzymale.Kola jak pisza koledzy moze sporbuj zlozyc,albo wybrac mavici aksium lub fulcrumy 7,powinno to wytrzymac wiele

#15 SQEERN

SQEERN
  • Użytkownik
  • 88 postów
  • SkądOstrów W.L.K.P

Napisano 08 kwiecień 2008 - 13:29

sory za OT, ale sporo osób dostało "Pomógł" ;-) hehe, praktycznie to cały temat jest na żółto :-]

#16 Gosc_Qba_*

Gosc_Qba_*
  • Gość

Napisano 08 kwiecień 2008 - 15:42

Moja waga to prawie 90kg.Skladajac rower wogole nie zastanawialem sie nad czesciami ktore mialyby spelcniac zadanie przetrwania ciezkich warunkow:)Jak do tej pory 10tys km i dalej wszystko cale i sprawne.


Panowie, nie przesadzacie czasem? 100 kg to nie jest znów aż tak dużo,


Ja bym z tymi pancernikami nie przesadzał.


Ja wiem...? To o czym piszecie to przypadki; jednemu się BH rozsypie i strzeli wpół a innemu byle Accent na Sorze będzie wiernie służył. IMHO to kwestia przypadku a skoro przeciętny śmiertelnik nie może przewidzieć, czy pod jego masą sprzęt się posypie czy nie, lepiej dmuchać na zimne i składając rowerek od podstaw lepiej od razu wziąć pod uwagę nienajniższą wagę... Pozdro!

#17 Gosc_von Lauenberg_*

Gosc_von Lauenberg_*
  • Gość

Napisano 08 kwiecień 2008 - 16:31

Nie do końca się zgodzę. Kupiłem sobie kilka lat temu pierwsze MTB - Gianta Sierrę za 1199zł. Aluminiowa rama, osprzęt Altusa, najtańszy widelec SR Suntour, koła no name.

Ważę 110kg, zrobiłem na tym rowerze 4 tysiące km, większość w terenie. Nigdy żaden z komponentów nie zawiódł, koła wytrzymały bez problemu moją wagę, piasty były przez 3 sezony w serwisie raz. Zero problemów z rozcentrowywaniem się obręczy itp.

Tak naprawdę wg mnie najwięcej zależy od stylu jazdy. Na szosie siłą rzeczy sprzęt nie jest poddawany tak dużym stresom jak podczas lekkiej nawet jazdy w terenie. Dlatego bez przesady, seryjne komponenty dadzą radę.

Tak dla przykładu - drugi sezon jeżdżę MTB na kołach WH-M505, każde ma 24 szprychy. Mój ciężar nie robi na nich najmniejszego wrażenia.

Odwagi!

Pozdrower

#18 mpiwko

mpiwko
  • Użytkownik
  • 95 postów
  • Skądszn

Napisano 08 kwiecień 2008 - 17:01

tylko, ze ten standardowy sprzet do szosy jest znacznie lzejszy od standardowego osprzetu do mtb... szosa to max 10 kg, a Twoj Giant? podejrzewam, ze okolo 14/15 kg a to przeklada sie na wytrzymalosc czesci.

#19 Skeeball

Skeeball
  • Użytkownik
  • 83 postów
  • SkądPoznań

Napisano 08 kwiecień 2008 - 19:18

Rzeczy, które mi strzeliły z powodu mojej dużej masy:
1. korba - jakieś radzieckie ścierwo, na którym jeździłem czekając na sprowadzenie takiej, która mnie interesowała.
2. Rama (2x) - stalówka na niecieniowanych rurkach Oria, po awarii pęknięte rury były wymieniane na "kanalizacyjne" i dalej było bezawaryjnie.
3. Ciągle pękały mi szprychy w tylnym kole, kiedy jeździłem na obręczy Campagnolo Melbourne 56. Po wymianie na Rigidę DP18 jest OK.
4. Bardzo szybko zużywały mi się konusy w przednich piastach Shimano (Exage i 600). Dodatkowo korpus piasty Exage mi się skrzywił. Teraz mam piastę Sachs New Success na maszynówkach i śmiga bezawaryjnie.
5. Pęknieta sztyca siodła ZOOM.
6. W rowerze miejskim 2x pęknięcie przedniego widelca.
7. Wyginająca się oś, zacierające się łożyska bębna i wrzynające się w aluminiowy bęben piasty koronki - tylna Formula na 4 łożyskach maszynowych.
8. Do tego wszystkiego jeszcze przeraźliwie szybko zużywające się koronki kasety - najczęściej używana 17 starcza mi na ok. 3kkm.
Podsumowując: Moim zdaniem masa ma znaczenie i warto ją wziąć pod uwagę konstruując rower. Przednie piasty Shimano słyną z kiepskiej wytrzymałości, tylne są bardziej bezawaryjne.
Moje sugestie:
Rama i widelec "full alu" (sprawdzone), przednia piasta obowiązkowo na maszynówkach (najlepiej od MTB), jak cię stać, to tylna też (na 2, nie na 4, ze stalowym, a nie aluminiowym bębnem), obręcze o wysokim profilu na 36 szprych, dobrze, zeby rama była przystosowana do sztycy o średnicy powyżej 31 mm.
Wszystkie te wnioski są oparte na moich bolesnych i kosztownych doświadczeniach - zacząłem inwestować w porządny sprzęt od 1994 r.

#20 Gosc_Qba_*

Gosc_Qba_*
  • Gość

Napisano 08 kwiecień 2008 - 19:50

Koledzy Skeeball i mpiwko potwierdzają IMHO najlepsze rozwiązanie. Według mnie jak jesteś jeszcze na etapie składania szosy to większą masę powinieneś wziąć pod uwagę a nie za bardzo sugerować się wypowiedziami w stylu "że już tyle jeżdżę na kiepskim sprzęcie i nic się nie dzieje" i liczyć na farta, że nic się nie przytrafi.
Nie chodzi już tylko o mniejsze koszty (alu zamiast carbonu) etc, tylko o bezpieczeństwo.
Niechby tak, odpukać, strzeliła rama czy obręcz podczas jazdy, nawet wcale nie szybkiej, na ruchliwej drodze to nie chcę myśleć, jakie mogą być skutki...
Pozdro!



Dodaj odpowiedź