Rama + widelec: Colnago Extreme Power Carbon r. 51sloping 1150 g
Koła: Fulcrum Racing 1 1485g
Korba: Fulcrum Racing Torq RS + support tenże
Klamkomanetki: Dura Ace 10speed
Przerzutka przód: Dura Ace
Przerzutka tył: Dura Ace
Hamulce: Dura Ace
Łańcuch: Dura Ace
Kaseta: Dura Ace
Sztyca: Colnago Carbon
Zacisk: Colnago
Siodło: San Marco Caymano
Mostek: Deda Newton
Kierownica: Deda Newton
Owijka: Deda
Opony: Continental Grand Prix 4000s
Dętki: nie zaglądałem
Stery: Chris King
Pedały: Exustar E-PM 25
oficjalnie ważony dwa dni temu w sklepie - gotowy do jazdy, z pedałami, bez licznika wyszło 7,51 kg (w tym koszyczek na bidon).
Przesiadłem się z Meridy FLX 906 pewnie o 1 kg cięższej albo i lepiej.
Do tej pory nie wierzyłem w te bajki o tłumiącym karbonie i ważnej sztywności roweru.
Od pierwszych metrów na Colnago zakochałem się - leci się 3-4 km/h szybciej niż na Meridzie, a jazda po bruku to czysta przyjemność. Sztwyność kokpitu i całości niesamowita.
Wielu znajomych twierdzi że jest okropny, oraz przypadkiem ma barwy Legii Warszawa.
Mnie się podoba i mała jest szansa spotkać taki drugi na drodze!



