2 słowa wstępu: przygodę z szosą zaczynałem hohoho temu. Najpierw to był Mistral potem Meteor, potem Jaguar (na Colnago). A potem niestety moda na MTB i samochody.
Od mniej więcej 2 lat ciągnie mnie spowrotem na szosę i wreszcie decyzja zapadła: kupuję coś na posezonowej wyprzedaży (jeżeli trafię takową). Ponieważ "z obiegu" wypadłem dość dawno zacząłem nadrabiać zaległości (ale ten świat poszedł do przodu) i wybrałem tak na 90% Cannondale'a CAAD8. Chciałbym zmieścić się w 4 tys. z butami i ciuchami (więc biorąc poprawkę na jakiś posezonowy rabat powinno być OK). I kończąc ten przydługi
- jeśli ktoś ma sprawdzone (SWOJE, nie znajomych) opinie o tym kole to proszę się podzielić;
- jeśli ktoś ma swojego faworyta w tej klasie to proszę o podpowiedź.
Ponieważ ma to być pierwsza po wielu latach szosa to wolałbym rower nowy, nie musi być model 2011. Rower ma służyć do jazdy amatorskiej ale dość intensywnej (200km na szosie z Kubalonką i Salmpolem mnie nie przeraża).
Pzdr. W.


