Jak obliczyć nachylenie wzniesienia ?
#1
Posted 02 May 2008 - 19:43
Czy ktoś się spotkał z takim programikiem do obliczeń? (W ogóle czy coś takiego istnieje...)
#4
Posted 02 May 2008 - 20:35
Dzięki jeszcze raz ...
#5
Posted 02 May 2008 - 21:58
- długość podjazdu
- waga kolarza
- waga roweru
- rodzaj kół
- rodzaj opon
- rodzaj ramy
- gęstość powietrza
- prędkość kolarza
- moc kolarza na podjeździe
- współczynnik zależny od pozycji kolarza
Dlaczego tak sądzę? ... bo w internecie są zamieszczone kalkulatory, które na podstawie podanych wyżej parametrów + przewyższenie obliczają moc, albo przy znanej mocy, prędkość kolarza na podjeździe. W takim razie, przy znanej mocy i prędkości można obliczyć przewyższenie, a więc stopień nachylenia wzniesienia. Problem tylko z pomiarem mocy kolarza, chociaż ... są dostępne takie urządzenia, tyle że nieco drogie :-P
pozdro horny
#10
Posted 03 May 2008 - 10:17
"Aby ocenić stopień nachylenia stoku, po jakim chcesz biegać, wykorzystaj rower. Zatrzymaj się na szczycie i bez pedałowania zjeżdżaj przez 3 sekundy. Prędkość, jaką uzyskasz (w km/h), daje w przybliżeniu nachylenie stoku w procentach."
co Wy na to? osobiscie jeszcze nie sprawdzałem tej metody - pogoda nad morzem dzisiaj niezbyt zachęcająca do jazdy ;/
#11
Posted 03 May 2008 - 11:02
1. dostaniesz nachylenie ODCINKA po którym zjeżdżasz przez 3 sekundy, a nie nachylenie całego stoku.
2. niech Ci sprobuje wiatr zawiac
3. dokladnosc metody jest raczej dosyc watpliwa ;/
ASSASSING: mając te parametry, a w szczególności MOC kolarza można obliczyć nachylenie podjazdu, bo - znamy parametry aerodynamiczne + wiemy ile ten sam kolarz potrzebuje mocy żeby jechać po płaskim (można to zapewne obliczyć z tych samych wartości). Wiemy teraz jaką moc generuje żeby jechać pod wzniesienie przy jakiej prędkości - wszak moc będzie o ileś większa, bo wciąga swoje 4 litery pod górę i walczy z siłą grawitacji. I z tych cudownych danych można % obliczyć ;-)
Ja osobiście widzę jeszcze jeden sposób. Bierzemy ze sobą nawigację i licznik. Podjeżdżamy pod górkę, jesteśmy na szczycie i porównujemy wskazania licznika i gpsa.
**** /|
**d*/*|
** /**| p
*/****|
/*****|
**g
d to dystans z licznika, g to dystans z nawigacji (nawigacja widzi wszystko "płasko"), p to przewyższenie, które można obliczyć choćby i z twierdzenia pitagorasa...
#12
Posted 03 May 2008 - 11:44
#14
Posted 03 May 2008 - 11:51
travisb:
1. dostaniesz nachylenie ODCINKA po którym zjeżdżasz przez 3 sekundy, a nie nachylenie całego stoku.
2. niech Ci sprobuje wiatr zawiac
3. dokladnosc metody jest raczej dosyc watpliwa ;/
1. załóżmy że wzniesienie jest na całej długości jednakowo nachylone, poza tym można po prostu uśrednić wynik
2. rozwiązanie - dokonanie pomiaru w bezwietrzna pogodę lub wyczekanie-pomiędzy podmuchami
3. to wynik przybliżony
ASSASSING: mając te parametry, a w szczególności MOC kolarza można obliczyć nachylenie podjazdu, bo - znamy parametry aerodynamiczne + wiemy ile ten sam kolarz potrzebuje mocy żeby jechać po płaskim (można to zapewne obliczyć z tych samych wartości). Wiemy teraz jaką moc generuje żeby jechać pod wzniesienie przy jakiej prędkości - wszak moc będzie o ileś większa, bo wciąga swoje 4 litery pod górę i walczy z siłą grawitacji. I z tych cudownych danych można % obliczyć ;-)
Ja osobiście widzę jeszcze jeden sposób. Bierzemy ze sobą nawigację i licznik. Podjeżdżamy pod górkę, jesteśmy na szczycie i porównujemy wskazania licznika i gpsa.
Właśnie o to chodzi, że nie ma nawigacji. Jest tylko licznik z podstawowymi danymi + kadencja. Nawet nie ma podanej wartości przewyższenia - jakby była to nie byłoby pytania, bo można spokojnie z tym wyliczyć nachylenie. Szukałem alternatywnego sposobu ale skoro nie ma dokładnego to albo polegać na tym, który podałem, uśredniając wynik, albo chociażby kupić mapę z poziomicami i w ten sposób, mając przewyższenie, obliczyć w bardziej dokładny sposób nachylenie.
**** /|
**d*/*|
** /**| p
*/****|
/*****|
**g
d to dystans z licznika, g to dystans z nawigacji (nawigacja widzi wszystko "płasko"), p to przewyższenie, które można obliczyć choćby i z twierdzenia pitagorasa...
No nic. Jutro wypróbuję metodę '3 sekund zjazdu' a w poniedziałek postaram się o mapę i porównam oba wyniki.
#16
Posted 03 May 2008 - 15:52
Muniek nie bieżesz pod uwage zmiennych pogodowych takich jak wiatr za pleców czy od przodu więc ten sam podjazd w przypadku wiatru w dwóch przeciwnych kierunkach rowerzysta pokonuje zużywając inna ilość energi takich zmiennych jest tak wiele jak choćby ułożenie sylwetki na rowerze, czy podjazd był pokonywany cały czas na siedząco czy chwilami stojąc na pedałach że dokładność takich wyliczeń jest po prostu niemiarodajna moim zdaniem a znając długość podjazdu i wysokość bezwzględną stoku można wyliczyć kąt wzniesienia używając funkcji trygonometrycznej a dokładnie sinusa
- współczynnik zależny od pozycji kolarza
Może to i przypadek, ale raczej ja jeżdżąc w górach z mocnym wiatrem się nie spotkałem, zazwyczaj trasa jest osłonięta drzewami. Co do jazdy na siedząco/na stojąco - nie ma znaczenia w przypadku mocy. Chodzi po prostu o fakt ze taka a taka ilość mocy była potrzebna żeby ciągnąć 4 litery przez tyle a tyle.
Co do tego co powiedziałeś, to sorki ale... nie domyśliłbym się że znając przewyższenie mogę obliczyć nachylenie, skądże ;/ Gdyby autor miał taką informację to raczej nie byłoby tematu.
Co do nawigacji. może być samochodowa nawet.
#17
Posted 03 May 2008 - 20:28
Wszystkie dane są potrzebne i logiczne i na tym poprzestaję. Mamy do czynienia z równaniem pierwszego stopnia, które ma jedno rozwiązanie, więc jeżeli przy znanym przewyższeniu, prędkości i pozostałych parametrach można obliczyć moc kolarza, przy znanym przewyższeniu, mocy i pozostałych parametrach można obliczyć prędkość, to przy znanej prędkości i mocy (i znanych pozostałych parametrach) można obliczyć przewyższenie - logiczne ;-)
Dokładność, wbrew pozorom dosyć duża. Na pewno większa niż zjeżdżający z góry kolarz, bo ten, który zjeżdża wyprostowany, w górnym chwycie, będzie miał mniejszą prędkość od kolarza, który przyjmie pozycję czasową (współczynnik pozycji) ;-)
pozdro horny
#18
Posted 04 May 2008 - 12:33
[ Dodano: 2008-05-04, 13:40 ]
a i jeszcze jedno ja często spotykam sie z wiatrem w czasie jazdy rowerem nawet w zalesionym terenie a w takim właśnie mieszkam
#19
Posted 04 May 2008 - 13:26
Po drugie żeby policzyć z tego równania moc kolarza potrzebna jest dana która mówi o stopniu nachylenia stoku a tej nie mamy gdyż jest naszą szukaną więc przekształcając taki wzór by wyliczyc nachylenie stoku otrzymójemy równanie z dwiema niewiadomymi gdyz nie znamy kąta nachylenia i mocy logiczne prawda.
No i problem w tym że jednak nie. Moc kolarza mierzy się specjalnymi korbami z urządzeniem do pomiaru mocy.
#20
Posted 04 May 2008 - 21:23