Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czyrak, ropień - jak skutecznie walczyć?


7 odpowiedzi w tym temacie

#1 vuki

vuki
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądRawicz

Napisano 02 wrzesień 2011 - 20:00

niestety urodził się w miejscu styku ciała z ... siodełkiem :-/
muszę odpuścić rower na jakiś czas
dziś lekarz dał mi antybiotyk ale nie gwarantował, że zniknie
może potrzebny będzie chirurg

macie jakieś doświadczenia w tym temacie? coś mogę zrobić więcej?

#2 Gosc_Tomek_Rz_*

Gosc_Tomek_Rz_*
  • Gość

Napisano 03 wrzesień 2011 - 08:42

Maść o nazwie Tribiotic, dostępne w aptece za grosze - bardzo skuteczna. A jeszcze lepszy jest Bactigras. Wizyta u chirurga raczej wydłuży okres przerwy od jazdy.

#3 maf

maf
  • Użytkownik
  • 8 postów
  • SkądWejherowo

Napisano 03 wrzesień 2011 - 11:19

Zależy co tam Tobie wyskoczyło i jak bardzo na to 'coś' jesteś podatny. Czyraki się trafiają, ryzyko zawodowe :) Oczywiście stosuj wspomniane maści.
Bez komplikacji: napuchnie i pęknie. Jak pęknie, przestanie boleć. Szybko się zagoi. Będzie blizna.
Gorszy scenariusz: pojawią się koledzy i założą kolonię. Masz wtedy problem.
Na przyszłość, stosuj jakiś krem profilaktycznie przed każdą jazdą. Na przykład sudocrem.

#4 Gosc_Rafalek_*

Gosc_Rafalek_*
  • Gość

Napisano 04 wrzesień 2011 - 07:35

Znam ten bol, ja wyladowalem u chiruga, prawie miesiac z glowy. Najwazniejsza nauka jaka przyszla, to zbyt waskie siodelko. Zmiana ze 128mm na 143mm rozwiazala problem skutecznie :)

#5 vuki

vuki
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądRawicz

Napisano 04 wrzesień 2011 - 09:07

na razie przykładałem maść ichtiolową ale dzięki już zmieniam na Tribiotic

czy można z takim ustrojstwem jeździć? czy lepiej odpuścić?

#6 PsYhOl

PsYhOl
  • Użytkownik
  • 1064 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 05 wrzesień 2011 - 19:03

vuki, jeździć można, ale lepiej pokierować się zdrowym rozsądkiem i odpuścić, bo można się tylko jeszcze bardziej załatwić i wtedy będziesz sobie pluł w brodę. Lepiej się wykurować, cokolwiek człowieka męczy.

#7 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Napisano 05 wrzesień 2011 - 19:25

Czyrak i ropień to nie to samo.

Czyrak to ropne zapalenie mieszka włosowego, z czopem martwiczej tkanki zatykającym ujście mieszka. W tym przypadku wystarczy tylko usunąć czop martwiczy.
Natomiast ropień to nagromadzenie ropy w patologicznie wytworzonej jamie ciała, czyli np. w skórze i najskuteczniejszym leczeniem jest jego nacięcie.

Niestety w obu przypadkach ognisko infekcji jest odgraniczone od zdrowej tkanki przez naciek zapalny i/lub torebkę. Ogranicza to penetrację antybiotyku i może się okazać że nawet jeśli antybiotyk jest trafiony to nie wyleczy ropnia.

Kilka informacji praktycznych:
-wygniatanie, rozdrapywanie czy naciskanie to najgorsza rzecz jaką można zrobić. Nasila to stan zapalny i rozszerza infekcję. Jeśli już to najpierw naciąć lub nakłuć igłą i dopiero wtedy opróżniać ropnia.
-polecam przymoczki z rywanolu. W prawdzie nie jest to środek bakteriobójczy ale hamuje namnażanie bakterii i grzybów i jako jedyny środek penetruje do tkanek, czyli nie wymaga nacięcia ropnia żeby zadziałał.
-leczenie ropni maściami z antybiotykiem to zły pomysł. Powoduje to tylko oporność bakterii na antybiotyk a z racji tego co napisałem we wstępie ogranicza leczenie.
-w przypadku gdy już ropień jest nacięty polecam Betadynę (nazwa handlowa Polodine R), jest to środek z jodem bardzo dobrze odkaża ale niestety jest na receptę i brudzi.

Generalnie proponuję:
-poczekać aż przepisany antybiotyk zacznie działać generalnie do 3 dni powinien być efekt a jeśli po 5 dniach jeśli nic się nie poprawi lub pogorszy to zgłoś się do chirurga, żeby naciąć ropnia. Rower odradzam tylko zaostrzysz infekcję.

#8 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 05 wrzesień 2011 - 19:43

vuki miałem i jeździłem. Kwestia wielkości...
Jak trenowałem to przyklejałem GRANUFLEX (opatrunek hydrokoloidowy). Dodatkowo przyklejałem go za dnia. Jest to plaster wielkości 10/10cm, tniesz go w zależności od potrzeb. Ratował mi życie !!!! Do nabycia w aptekach.
Na noc smarowałem maścią MaxiBiotic (ponoć jedyna z antybiotykiem w składzie bez recepty). U mnie ten zestaw sprawił, że trenowałem, po 3 tyg byłem "zdrowy".



Dodaj odpowiedź