Przednia przerzutka .. problem
#1 Gosc_Stas_*
Napisano 17 styczeń 2007 - 21:34
Pzdr
Stas
#2 Gosc_Atomo_*
Napisano 17 styczeń 2007 - 21:42
Nic innego do glowy mi nie przychodzi.
Pozdrawiam
Atomo
#5 Gosc_Stas_*
Napisano 18 styczeń 2007 - 10:18
Jest dokladnie instruktazowe 1-3 mm od duzego blatu. No coz, w przyszlym tygodniu bedzie chyba snieg, nie bede jezdzil (nie wiem jak to wytrzymam ) to troche posiedze w garazu i bede regulowal do skutku.moze masz za nisko / wysoko obejmę zachaczoną. Jeśli masz zawysoko to będzie Ci zrzucał łańcuch z blatu.
Pzdr
Stas
[ Dodano: 2007-01-20, 23:18 ]
Wyregulowalem. Dziala super sprawnie. A gdzie byl problem ? No wiec dziwna sprawa, przerzutka jest na haku i skrecajac ja krzywo ustawilem prowadnice, to znaczy dol byl lekko podniesiony przez co na calej krzywce prowadnicy lancucha nie bylo rowno 1-3 mm od blatu (dolem bylo moze 6,7 a gora 1,2). Jak to wyregulowalem, zaginajac troche przerzutke, zaczelo dzialac bez problemu :-) Gdzies czytalem ze latwiej regulowac przerzutke z tylu, jak z przodu nie chce dzialac poprawnie to zawsze jest jakis wiekszy nieznany problem.
Pzdr
Stas
#6 Gosc_mjolnir_*
Napisano 11 sierpień 2008 - 08:22
#8 Gosc_mjolnir_*
Napisano 11 sierpień 2008 - 13:47
#9
Napisano 13 sierpień 2008 - 10:41
#10
Napisano 13 sierpień 2008 - 10:56
#12
Napisano 13 sierpień 2008 - 11:24
No tak, ale ustawiajac zgodnie z zasadami - mala zebatka z przodu i najwieksza z tylu, ustawiam aby lancuch nie obcieral, to potem nie moge doregulowac by lancuch nie obcieral przy duzej zebatce z przodu i najmniejszej z tylu.
Czasami rzeczywiście z tym jest problem. Możesz zacząć od dużej tarczy - ustawiasz wózek prawidłowo manetką i baryłką regulacji tak, by prawa strona łańcucha nie obcierała o prawą blachę wózka ale była możliwie blisko - oczywiście przy najmniejszej zębatce z tyłu (plus odbojnikiem - śrubką regulacyjną - zabezpieczas skok wózka "od góry", coby łańcuch nie spadał przy wrzucaniu na blat). Dolną ustawiasz "odbojnikiem" - zrzucasz klamką w dół i ustawiasz ogranicznikiem wózek w żądanej pozycji - oczywiście przy największej zębatce z tyłu (by lewa strona łańcucha była możliwie blisko lewej blachy prowadnika ale o nią nie tarła). Dwie tarcze to nic... Pomyśl, co byś przeżywał mając trzy ;-)