Wypadek...odszkodowanie(pilne!!!)
#21 Gosc_MusicMan_*
Napisano 05 kwiecień 2009 - 22:52
Ile krzyknac za zlamanie barku, zwichniecia itd calego barku, 2 miesieczne zwolnienie, rower polamany... (wart okolo 5 kola), mieliscie podobny przypadek?
Ja nei mam zamiaru sie czaic i chce min 20 tysi napisac, jesli nei wiecej... tanio skory nie sprzedam
#23
Napisano 06 kwiecień 2009 - 07:49
MusicMan, jak to się jeszcze nie zabrałeś? To na co czekasz? Ubezpieczyciel już powinien płacić w trakcie leczenia itp. Nie wiem czy teraz coś zyskasz, takie sprawy zgłasza się od razu
#24
Napisano 06 kwiecień 2009 - 11:10
Po wszystkich rozrachunkach wyszedłem na spory plus nawet. Niewiedza rzeczoznawcy zadziałała zdecydowanie na moją korzyść. Gdybym się lepiej wtedy znał na sprzęcie myślę, że mogliby mi wypłacić jakieś 75% wartości roweru
Co do obrażeń fizycznych to nie zgłaszałem tego, takie sprawy przy dłuższym leczeniu trafiają do sądu, a sprawca ma spore problemy. Tutaj sprawcą była młoda dziewczyna i nie miałem serca robić jej problemów :roll:
#26
Napisano 06 kwiecień 2009 - 13:50
Nie jest to prawdą.Co do obrażeń fizycznych to nie zgłaszałem tego, takie sprawy przy dłuższym leczeniu trafiają do sądu, a sprawca ma spore problemy. Tutaj sprawcą była młoda dziewczyna i nie miałem serca robić jej problemów
Sprawy trafiają tylko w momencie gdy ty pozwiesz sprawcę. Co innego jest sądzenie się z ubezpieczycielem (sprawcy w ogóle to nie rusza, tylko zniżki lecą), ale to dopiero wtedy gdy nei dojdziecie do konsensusu. Zazwyczaj unikają łażenia po sądach i przystają na propozycje, jeśli są one nie przesadzone.
Nigdzie, leci z OC sprawcy. A jak masz swoje to dodatkowo z twojego, ale to marne grosze.Z jakich ubezpieczalnie dostaliście kasę - tzn. gdzie wtedy byliście ubezpieczeni?
#34
Napisano 06 kwiecień 2009 - 19:21
Motywować zbytnio nie masz co, bo oni według mnie z automatu to rozpatrują.
#37 Gosc_wojciech_bmv_*
Napisano 07 kwiecień 2009 - 18:56
To co napisałem to tylko teoria jaką zaczerpnąłem z opowieści znajomych. Co robić w praktyce ? Co podawać jeszcze za szkody ?
większości uszkodzeń nie widać na zdjęciach
http://www6.speedysh...20090112036.jpg
#38 Gosc_vmax_*
Napisano 08 kwiecień 2009 - 19:09
[ Dodano: 2009-04-08, 20:11 ]
jutro obdukcja sprzęta :mrgreen: zobaczymy
#39
Napisano 08 kwiecień 2009 - 22:13
Co do fizycznego - rower - to jeżeli walnięte są żywotne części roweru to kasować go w całosci, nikt Ci nie zagwarantuje że w trakcie uderzenia nie wystąpiły naprężenia w ramie , co okaze sie np. po pół roku pęknięciami - ha wtedy nie udowodnisz nic.
Zazwyczaj jak walnęło w widelec , ja bym rame takze kasował , bo cholera raczy wiedzieć czy jej cos nie stało sie.
Rower to nie taczki, małe zmiany w geometri mają wpływ na jazde pózniej.
Straty moralne - mozesz dochodzić prywatnie jak wina była kogoś, złóż sprawe do sądu, napisz żeś jest biedny i poproś o obniżenie kosztów założenia sprawy.
Ktoś w Ciebie walnał i pozbawił Cię możliwosci korzystania ciągłego z roweru na określony czas - dojazd na uczelnie, do pracy, itd - a to są koszty.
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#40 Gosc_wojciech_bmv_*
Napisano 09 kwiecień 2009 - 09:24
Co do szkody Fizycznej. Praktycznie nie ma elementu, który nie odczuł tego wypadku ... Klamkomanetki, siodełko, kierownica, hamulec przedni, koła, pedały, a nawet buty spd.
*Czy jeżeli są ewidentne przetarcia boczne od upadku, to zgłaszać to jako szkodę?
*Czy jeżeli uznają że szkoda jest całkowita do kasacji, to nie zabierają roweru prawda ?
Co do szkody moralnej. Uraz psychiczny mam ;D no i traumę też, ale nie chce wyciągać kasy od sprawcy, ponieważ okazał się spoko człowiekiem, z ludzkimi odruchami. Jedynie czego pragnę to ściągnąć jak najwięcej kasy od ubezpieczyciela !!! A straty moralne to też jest szkoda fizyczna chyba ;]
dzieki za wszelakie rady !