15 odpowiedzi w tym temacie

[Miguel]

Nie widzę sensu zrzucania masy do 6,8 kg, skoro jest to rower treningowy. Części na których jest złożony są lekkie i zmiana na lżejsze będzie kosztować kupę kasy, ale jeżeli koniecznie chcesz go odchudzić, to parę gram można urwać z kasety (ale po co Record w treningówce? :-) ) , kabli (Aligator), kierownicy (przejście na karbon), pedałów (Xpedo), RAMY ;-) oraz kół. Dużo nie ważysz, możesz sobie złożyć koła na te parę wyścigów na karbonowych obręczach, piastach z bikehubstore i szprychach CN 424.
Na Twoim miejscu zrobiłbym tabelkę w excelu z rzeczami do wymienienia, ich wagą i ceną, i wybrał te, które mają najkorzystniejszy przelicznik grama do złotówki.
Możesz też rozejrzeć się za siodełkiem karbonowym. Ja zaryzykowałem, ale opłacało się, bo pupa je zaakceptowała, a waży zaledwie 66 gram. ;-)

[Miguel]

Siodełko - tak, Smud. W maju porządnie je przetestowałem, ponad 2k km i 7-godzinny wypad w góry, kanapa to to nie jest, ale daje radę.
Pedały RECENZJA. Chyba na ebayu można je kupić po lepszej cenie.
Co do kół obręczy, to popytaj na light-bike, ktoś tam składał na nich koła i wyszły bardzo fajnie, chyba nawet dwie osoby taki komplet sobie sprawiły.
Kaseta, no cóż, Campa się ceni. ;-)
Ramę też możesz pokręcić u Chinoli, ale najlepiej zasięgnąć opinii osób, które takie ramy użytkują, tu jest o tym temat
Kierownica. CRC ma fajnie wyprzedaże co pewien czas, zeszłą zimą kupiłem karbonową Pro Vibe za 3XX zł. Chińskie no-name odradzam, chyba że jesteś odważny.

[GrzegorzP]

Tak przejrzałem listę części i nasunęła mi się jedna propozycja - body fitting - chyba że już zrobiłeś . Rower masz raczej równo złożony .

[Bartosz]

Wątpię że zejdziesz poniżej 6,8, no chociaż jak się uprzesz i wydasz drugie tyle co już wydałeś na rower, to może i zejdziesz.

A na czym najlepiej? Na pewno wpierw sztyca i siodełko. Kup kcnc ti lite i już zejdziesz 60g + jakieś siodło carbonowe to drugie tyle albo lepiej. Potem hamulce jakieś lekkie w stylu kcnc itp. Pedały?? Tu dużo nie ugrasz, za tysiaka masz look blade, to kolejne 60g zgubisz, ale jakim kosztem! Koła i tak masz lekkie, no ale tu też dużo możesz ugrać, kupić jakieś wylajtowane karbony to kilka stówek można zgubić. Na kierze tez trochę zgubisz karbonowej, ale nie tak dużo (50?). Osprzętu bym nie zmieniał i tak masz recorda z tyłu już. No chyba że jakąś tytanową kasetę dasz i lekkie łańcuch, ale to też duży koszt.

A tak generalnie to najlepiej zacząć od podstawy czyli ramy + koła, bo tu najwięcej można zejść z wagi i też najbardziej się to opłaca (bo odczujesz różnicę na lepszej ramie/kołach). Koszty wiadomo spore. Kup sobie może jakąś chińską ramę carbonową i takowe koła, koszt pi razy drzwi cztery koła, to może prawie kilo zejdziesz. Potem resztę będziesz sobie systematycznie wymieniał, poczynając od sztycy i siodła oraz hamulcy bo tu najtaniej można dużo zgubić.

A tak generalnie to i tak masz lekkie komponenty, można lżej, ale nie dużo, za to wielkim kosztem. Także według mnie najlepiej zacząć od ramy i kół, bo bez tego nie ma szans abyś 1,5kg zgubił!

[dajcie mi góry]

Moim zdaniem rower jest na tak wyrównanym poziomie, że nie ma sensu wymieniać poszczególnych części.
Zaryzykował bym na twoim miejscu i kupi superlekkie koła od chińczyka:
http://xbike.en.alib...gsotherproduct1
na tych obręczach składa koła o wadze 930g. Koszt ok. 2500zł.
Zbijasz ok. 600g. Kupujesz NORMALNĄ ramę o wadze ok. 1000g i masz te 6,8 nie ruszając reszty.
Ale ja sprzedał bym rower ten co masz. Na starych kołach oczywiście.
Kupił bym to:
http://ww2.bikekatal...six.Hi-Mod.Red/
Teraz są dobre ceny na te rowery polecam Twomark.
Sprzedał oryginalne koła z niego, założył chińskie i masz
5950g + pedały, koszyki na bidony i co tam nie niego jeszcze wrzucisz.
Tak czy siak 6,4 na pewno nie przekroczysz, a sztywność i właściwości jezdne tej ramy biją na głowę Authora.

[piotrfala]

http://www.schmolke-...n_uk/index.php#

Polecam! mają na prawdę ekstremalnie lekkie elementy ale niestety tez ceny kosmiczne :-/
ale coś za coś !

[Deadi]

Napisałeś, że "sprzęt musi być w miarę wytrzymały."
Miara ta oznacza nic innego jak grubość portfela, ewentualnie głębokośc Twojego konta. Kupując coś "tanio" na pewno nie będzie na tyle lekkie i wytrzymałe, niestety coś za coś i zastanawiam się tylko jaki jest sens pakowania hmmm kolejnych tysięcy złotych by mieć 6.8 kg. Kolejna sprawa - robisz 8-10 tyś km rocznie, a to oznacza, że sprzęt musi być solidny, bo inaczej będziesz co jakiś czas wydawał kasę na wymianę ich. Co gorsze - patrzę na listę i nie wiem (nie widzę pomysłu) gdzie można urwać 1200g :shock: zatem czeka Cię chyba cięzka praca ;-)

Ale, żeby Ci pomóc to jak proponuję zrobić tak: kuknij na rower Pro Touru i wymień swoje części na to na co Cię stać :-D

[wiktor24]

Wiesz, jeśli to ma być rower do treningów to ja bym się bał ładować tam karbonową kierę, szczególnie z chin/tajwanu. Wolę mieć wszystkie zęby na miejscu; poza tym wiesz chyba, że musiałbyś ją wymieniać co rok/dwa dla zachowania pełnego bezpieczeństwa?

[piotrfala]

poza tym wiesz chyba, że musiałbyś ją wymieniać co rok/dwa dla zachowania pełnego bezpieczeństwa?

oj chyba nie.... mam 20 letnią ramę węglową gianta ważę 80 kg i jeszcze nic sie nie stało nawet nie ma żadnych mikro pęknięć. Tą są troche mity często poparte szczególnymi przypadkami wypadków z włóknem węglowym i na pewno nie mającymi nic wspólnego ze zmęczeniem materiału.

roswell to miał być lekki żarcik , wybacz :-P

[ziele477]

jak będziesz zamawiał siodło od Smuda spytaj się też o sztycę, no i jeszcze zacisk sztycy, topcap, może są to błahostki ale na takich też zbijasz masę, wymiana srubek w przerzutkach na alu, wymiana kółeczek na lżejsze http://www.ebay.com/...=item2c5efdcbb5