208 replies to this topic

[jedroll1]

Wieśku a ten jeden termin sierpniowy, który pozostał wykropkowany, to będzie coś dodatkowego w Beskidach, jak pisałeś kiedyś?

[Maitre]

Myślę, że termin 14 lub 21 lipca byłby najkorzystniejszy. Tak jak pisał Virenque, dużo osób spoza południa Polski mogłoby połączyć wyjazd do Rajczy z TdP Amatorów lub Tatry Tour.

Górskie trasy w Ustroniu i Rajczy są chyba jednak za trudne na kwiecień.

[M³ody]

Górskie trasy w Ustroniu i Rajczy są chyba jednak za trudne na kwiecień.

I mówi to ktoś kto ma góry pod samym nosem :mrgreen:

[Maitre]

Górskie trasy w Ustroniu i Rajczy są chyba jednak za trudne na kwiecień.

I mówi to ktoś kto ma góry pod samym nosem :mrgreen:

Dlatego mam do nich respekt. ;-)

Z reguły w kwietniu forma nie jest jeszcze wysoka, a "umieranie" na podjeździe nie jest zbyt przyjemne. Przecież nawet zawodowcy nie jeżdżą w kwietniu wyścigów po wysokich górach (które dla amatorów są odpowiednikiem Beskidu Śląskiego i Żywieckiego).

[saint]

wysokich górach... głupie górki na paryż-nicea są wyższe niż nasze

[Maitre]

Nie chcę się spierać na temat wysokości gór. Po prostu moim zdaniem, jeśli jest wybór pomiędzy lipcem a kwietniem, lepiej jest zorganizować maraton w lipcu. Wtedy forma jest lepsza i przyjemniej jeździ się po górach. Dodatkowo można połączyć wyjazd do Rajczy z innymi wyścigami po polskich "hopkach".

[siku]

kwiecień / maj -> za ! :mrgreen:

[mariusz k]

wybór pomiędzy lipcem a kwietniem, lepiej jest zorganizować maraton w lipcu. Wtedy forma jest lepsza i przyjemniej jeździ się po górach. Dodatkowo można połączyć wyjazd do Rajczy z innymi wyścigami po polskich "hopkach".

Jakoś ja od zawsze lepszą formę mam w kwietniu, a w okolicach lipca przychodzi kryzys ;-) , także wyścigi powinny być w miarę regularnie rozłożone od początku kwietnia do końca października, a nie tak jak w Polsce że sezon trwa 3-4miesiące :cry: .

[szalony ¶limak1]

Jakoś ja od zawsze lepszą formę mam w kwietniu, a w okolicach lipca przychodzi kryzys , także wyścigi powinny być w miarę regularnie rozłożone od początku kwietnia do końca października, a nie tak jak w Polsce że sezon trwa 3-4miesiące .

Mnie też się tak wydaje. Jesteśmy amatorami i jeździmy ile się da, w rozsądnych odstępach .
Argumenty za tym ze zawodowcy nie jeżdżą w kwietniu są słabe.
W styczniu jest np wyścig w Australii ;-)

KWIECIEŃ !!!!!!! ;-) jest OK

[Virenque]

Co Wy tak z tym kwietniem... mi się wydaje, że w lipcu będzie po prostu więcej uczestników, bo tak jak pisałem wcześniej można sobie fajnie pogodzić urlop z różnymi wyścigami... więc dla Wieśka większa frekwencja chyba lepsza ?
pzdr

[Maitre]

Mam jeszcze uwagę, nie tylko co do Rajczy, ale całego cyklu. Dobrze by było, gdyby poszczególne zawody odbywały się co roku w mniej więcej tym samym terminie. Np. PB jest zawsze na początku lipca, Puchar Równicy jest zawsze w maju. Jeśli jednak nie można przeprowadzić zawodów w tym samym terminie co rok wcześniej, jak np. teraz w przypadku Rajczy Tour, to powinno się je przesunąć na najbliższy wolny termin, a nie z końca lata (sierpień) na wiosnę (kwiecień). Taka formuła powoduje, że cały cylk jest w miarę przewidywalny i pozwala na zaplanowanie treningów i szczytu formy na konkretne zawody.

A za wypełnieniem terminu kwietniowego jestem za, ale najlepiej nowym maratonem. Ale to już zależy od organizatora.

Zauważyłem też, że wypowiada się tu parę osób, które cykl Road Maraton traktują jako przygotowanie do innych zawodów. A chodzi o to, aby Road Maraton był głównym celem.

[siku]

hmm , no nie wiem czy to ma znaczenie w jakim konkretnym celu ktoś startuje . Nie wymagaj od nas żebyśmy przygotowywali się na każde zawody serii RM jak na te najważniejsze w sezonie . Nie wspominając już o tych którzy startują , mając na celu jedynie przejechanie maratonu i świetną zabawę. Wypełnienie , jak ktoś ładnie napisał ,wczesno wiosennej luki , delikatnie rozciągnie nam sezon startowy.Dla tych, którzy marzyli o zwycięstwie nie do końca będzie to pasowało , bo pewnie nie zrealizują do końca swoich treningowych założeń , ale przecież i tak jak zwykle ( no prawie zwykle ;-) ) zwycięży najlepszy . Z frekwencją problemu jestem przekonany że nie będzie, bo mimo że jest nas coraz więcej , to cały czas chyba można nazwać nas zamknietą grupą zapaleńców którzy stawią się wszędzie tam gdzie dadza nam sposobność

[mariann]

Ehhh no super by było jak by się dało na każdy wyścig RM dało się przygotować życiową formę ale prawda jest taka, że szczyt formy może w sezonie być jeden no najwyżej dwa.

[szamanviking]

Dwa ;P ,tak najlepiej.

[szamanviking]

Zauważyłem też, że wypowiada się tu parę osób, które cykl Road Maraton traktują jako przygotowanie do innych zawodów. A chodzi o to, aby Road Maraton był głównym celem.

A w czym Ci to przeszkadza? płacą , startują,a jak i po co,to indywidualna sprawa

[Wiesiek Legierski]

Analizuje wypowiedzi i ...:

kwiecień - ściganie tak, ale raczej nie wysokie góry: dziury w drogach, śnieg na poboczu, żwir po zimie itp rzeczy często dopiero w maju znikają z beskidzkich tras - dojdą łatwiejsze trasy - wpisujemy na kwiecień

maj - Równica tradycyjnie, 12,19 lub 26 do rozważenia

lipiec - kiedy lepiej Rajcza TOUR: 14-ego przed TDP Amatorów ale tydzień po Pętli czy 21-ego tydzień przed Tatrytour?

sierpień - 18 ego jest luźniej ale .... zostawiamy luźniejszy na rodzinne sprawy, urlopy i turystykę 8-)

pozdr