ROAD Maraton - podsumowanie seozonu 24.11.2012
#142
Posted 13 December 2011 - 14:09
6 to trochę mało.
Wyczuwam Andrzeju sporą wolę walki, czyżby pełna mobilizacja?
Drżyjcie reszta .... :-D
P.s. Jedni za mało, inni za dużo, i jak tu wszystkich pogodzić? Było minimum 4 dajemy minimum 6 do generalki, bez rewolucyjnych zmian, małymi kroczkami.
A do punktacji 6 najlepszych wyników - tez rozsądne zważywszy na ciągle rosnące koszty. 6 weekendów w roku to i tak spory wysiłek. A jak będziemy wszyscy na emeryturze (nie daj państwowej) to sobie damy np 12 z 12 ;-)
#146
Posted 15 December 2011 - 00:57
Takie ograniczenie, to krok w dobrą stronę. Czy konkretnie 6 jest dobrym wyborem to nie wiem, może powinna być połowa, ale 6 też jest w porządku (to tylko szczegóły). Oczywiście nie jest powiedziane czy przy liczeniu wszystkich imprez, wyniki końcowe nie odzwierciedlałyby poziomu sportowego, ale na pewno byłaby na to spora szansa.Mnie osobiście 6 cieszy,wszystkie imprezy liczone to byłyby wyniki nie odzwierciedlające poziomu sportowego zwycięzcy,lecz rajdowo/maratonowego ciułacza z kasą i wolnym czasem ;-)
Dlaczego w takim razie nie zrobić czegoś podobnego z drużynówką? Zasada jest przecież ta sama. Licząc tylko określona część imprez uzyskujemy pewność, że wyniki w większym stopniu będą odpowiadać sile drużyn. Opieranie się na fakcie że Bikeholicy w zeszłym roku mogli odpuścić jeszcze jedną imprezę, a i tak by wygrali jest trochę dziwne. Przecież nie możemy zakładać podobnego scenariusza na ten sezon, zwłaszcza że imprez jest o wiele więcej. Z resztą, jeżeli się nie mylę, to dwóch Bikeholików też wyraziło podobne zdanie. Nawet Wiesiek powyżej napisał coś takiego:
Oczywistą sprawą jest, że w przypadku drużyn nie może to być 6, ale np. 3/4 albo sztywno przypisana jakaś liczba.A do punktacji 6 najlepszych wyników - tez rozsądne zważywszy na ciągle rosnące koszty. 6 weekendów w roku to i tak spory wysiłek. A jak będziemy wszyscy na emeryturze (nie daj państwowej) to sobie damy np 12 z 12 ;-)
#147
Posted 15 December 2011 - 07:37
Czy któryś z was próbował przeliczyć pkt z wszystkich imprez i porównać je z wynikami np z 2011 roku ??
Ja to zrobiłem i wyniki były zaskakujące. 90% osób nie zmieniło swojej pozycji.
Co dziesiąty zmienił jednak nie więcej niż 2 miejsca.
Pisanie że to dla ludzi z wolnym czasem i kasą jest chyba lekko przesadzone.
Ja pracuje w w Japońskiej firmie czasami nawet po 16 godzin. Mam dwoje dzieci wiec czasu nie mam już na nic. Na rowerze jeżdżę tylko dlatego że musiałem zminimalizować koszty dojazdu do pracy i dlatego robię to cały rok.
Pomimo tego wystartowałem we wszystkich maratonach, sypiając czasami na scenie teatru lub w aucie.
Rower który ostatnio kupiłem kosztował 1500 PLN nowy, a nie jak połowa maratończyków ma Carbon z 5,6 10, 15 tyś
Zsumowanie imprez jest dużo prostsze i bardziej klarowne dla wszystkich i daje szanse również prawdziwym pasjonatom rowerowym zwanymi ciułaczom z kasą ;-) , a nie tylko ludziom muszącym rozładować adrenalinę
Podnosi również frekwencje na maratonach z odległych krain które również są fajne, a nie odwiedzane.
Przyznajcie szczerze ze 6 wam pasuje nie dlatego, ze nie macie kasy, czy czasu tylko dlatego ze większość z nas startuje jeszcze w maratonach PP, Skandi, Masters, MTB itd. itp.
Lub po prostu dlatego że nie chce się wam jechać. .
Oczywiście nie bierzcie tego indywidualnie do siebie.
6 indywidualnie i wszystkie drużynowo to jest po prostu taki kompromis i wybranie mniejszego zła . Nie da się wszystkim dogodzić.
Możecie jednak napisać na [email protected]
Ile z ilu imprez wam pasuje (ind. i drużynowo) taki sondaż
Pzdr. Tomek :evil:
#148
Posted 15 December 2011 - 22:10
Co do indywidualnej się nie wypowiadam, 3/4 czy 6, mnie tam wsiora wno i tak priorytet to drużynówka.
#149
Posted 15 December 2011 - 23:04
Przyznajcie szczerze ze 6 wam pasuje nie dlatego, ze nie macie kasy, czy czasu tylko dlatego ze większość z nas startuje jeszcze w maratonach PP, Skandi, Masters, MTB itd. itp.
Lub po prostu dlatego że nie chce się wam jechać. .
[b]Oczywiście nie bierzcie tego indywidualnie do siebie.
a ja wziąłem do siebie. Co w tym złego że startuje ktoś jeszcze w innych wyscigach? są ludzie dla których istnieje tylko Road Maraton,są też z szerszymi"horyzontami",nie da się "przyszyć" każdego startującego tylko do RM.W zeszłym sezonie nie jechałem Parczewa,i czasówek z pólnocnych rejonów własnie ze względu na koszty. 6 szt do generalki bardzo mi odpowiada i myślę że jednak większości również,bo ilu jest ludzi którzy startują wszystkie imprezy cyklu RM ? Jeśli chodzi o drużynówkę również byłbym za przynajmniej lekką korektą,uparty jestem
a tak nawiasem,ja również tak tyram,tyle że w sektorze budowlanym... dzieci też mam dwójkę :mrgreen: a określenie"ciułacze z kasą" jest tylko okresleniem,a nie stwierdzeniem,tak mi to do głowy wpadło podczas pisania,jesli kogoś obraziłem to przepraszam i kłaniam się w pas ;-) pozdrowienia dla wszystkich i everybody pomarańcze :mrgreen:
_________________
carpe diem i everybody pomarańcze ;P
#150
Posted 16 December 2011 - 08:22
Nic złego nie ma w tym że jesteście na innych imprezach. Sam jeszcze startuje w paru innych maratonach. Chodzi o to, że nie da się wszystkich zadowolić.
Trzeba coś wybrać. Imprez jest coraz więcej i to jest super.
Przy założeniu że jest 6 imprez indywidualnie i wszystkie drużynowo, przy 10 osobowych składach wypada po 7 z 17 etapów na osobę. Chyba najmniejsza liczba z wszystkich cykli do generalki ;-)
Zalety wszystkich imprez to:
Łatwiejsze zasady, większa różnorodność w pkt pomiędzy zawodnikami, większa szansa dla zawodników którzy nie zdobywają wszystkich pucharków na wszystkich imprezach ;-) to żart oczywiście.
Wady to:
Ogromne odległości do pokonania dla zawodników, zwłaszcza dla ludzi z nad morza.
Wiązanie zawodników z jednym cyklem.
Nie ma złotego środka, ale można wybrać coś dla większości dlatego namawiałem na głosowanie.
Pzdr. Tomek
#151 Gosc_Andrzej M_*
Posted 16 December 2011 - 14:26
#152
Posted 16 December 2011 - 20:55
#155
Posted 20 December 2011 - 10:33
Wasze najsensowniejsze sugestie dotyczą:
01.07 - Sieroszewice (tradycyjnie tydzień przed Pętlą)
07.07 - Istebna - Pętla Beskidzka - maraton
powrót do korzeni czyli pierwotnie pierwsza sobota lipca - gwarancja upalnej pogody 8-)
10-12.08 - Istebna - ROAD TROPHY / wyścig 3-etapowy
- szczyt sezonu, jedyny wolny weekend w sierpniu: pomiędzy MTB Ustroń i Korbielów, no i pewna pogoda :mrgreen:
15.09 - Rajcza TOUR - maraton - spokojniej, na luzie, dłuższy dystans, mniejszy ruch na drogach
Propozycje powyższe poddaje dyskusji do Wigilii włącznie 8-)