Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak jeździć rowerem szosowym w Polsce.. ?


2536 odpowiedzi w tym temacie

#1881 Robert74

Robert74
  • Użytkownik
  • 543 postów
  • SkądSANOK

Napisano 23 styczeń 2019 - 11:55

A pro po kierowców i sposobu wyprzedzania rowerzystów.Też zauważyliście że kobieta jak chce Was wyprzedzić a  z naprzeciwka jadą samochody to podjezdża pod samo koło i jak już może wyprzedzić to próbuje to zrobić bez redukcji biegu i przez to wyprzedzanie trwa wieki i czasem potrzebuje kilku podejść? a facet zachowuje większą odległość i potem gaz do dechy .W ten sposób niemal w 100% jestem w stanie określić kto za mną jedzie ,chyba że to przez to że jezdzimy w obcisłych i nie rzadko prześwitujących gaciach :D


  • admsk lubi to

#1882 mutos

mutos
  • Użytkownik
  • 89 postów
  • SkądOlkusz/Kraków/Mielec

Napisano 13 marzec 2019 - 13:43

Myślę, że gacie robią swoje!

 

Jeżdżąc asfaltami wybieram te najmniej uczęszczane, mimo słabej jakości nawierzchni, bo niestety przyszło mi mieszkać w tej części Polski, gdzie przestrzeganie jakichkolwiek przepisów drogowych przez kierowców uważane jest za oznakę słabości.

 

Często spotykam się z problematyczną i niebezpieczną sytuacją na wąskich ścieżkach asfaltowych: kierowca w nadjeżdżającym z przeciwka samochodzie nawet nie myśli zwolnić i odstąpić część jezdni tylko liczy do końca, że ja na rowerze zjadę na pobocze aby on mógł z pełną prędkością bez hamowania (z pewnością jest nadzwyczaj oszczędny i szkoda pieniędzy na paliwo podczas ponownego rozpędzania samochodu) wyminąć się za mną. Najbardziej niebezpiecznie jest na łukach, z wysoką trawa na poboczu, gdzie czas na moją reakcję jest bardzo ograniczony.

 

PS Liczę na wypowiedź kilku użytkowników z tego postu, którzy chwalą się jak to można "szybko ale bezpiecznie jeździć samochodem", "wyciągając" coraz lepsze czasy na OS'ach podczas dojazdy ze wsi do pracy swoim samochodem.



#1883 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 532 postów

Napisano 15 marzec 2019 - 09:21

Po co wbijać kij w mrowisko? Jeszcze nie spotkałem dyskusji w internecie, w której ktoś by kogoś przekonał. A nawet jeśli, to ten przekonany by się do tego przyznał.

Jest sobie gmina Zielonki pod Krakowem. Ktoś w niej wpadł na genialny pomysł by z funduszy celowych z unii wyasfalyować wszystkie drugi szutrowe i polne nazywając ten genialny pomysł: "Z Zielonek do Ojcowa na rowerze". Pomysł pewnie był taki żeby ludziom drogi w pola zrobić pod przykrywką rowerowej mody. Lubiłem tymi szutrami latać na MTB. Po wyasfaltowaniu przesiadłem się tam na szosę i było fajnie przez moment. Drugi te są na szerokość samochodu/traktora. Obecnie Olkusz, Skała i Michałowice używają tych dróg aby omijać korki na wjeździe i wyjeździe z Krakowa. Normalnym jest jak kolega wcześniej napisał spychanie rowerzystów w krzaki jadąc bez zwalniania z przeciwka lub poganianie i trąbienie zza pleców.
Drogi przeznaczone niby dla rowerów stały się dla nich wrogie. Mentalnie jesteśmy jeszcze jako społeczeństwo jeszcze w epoce kamienia łupanego.

#1884 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 15 marzec 2019 - 14:17

Nie mylmy zwykłego chamstwa drogowego z zamiłowaniem do szybkiej (nie zawsze zgodnej z przepisami) jazdy. W mojej hierarchii wykroczeń drogowych ścinanie zakrętów i nietrzymanie się swojego pasa (lub prawej strony na wąskiej drodze) stoi na samej górze, obok jazdy na zderzaku.

Samo przestrzeganie przepisów i pozostawanie zawsze daleko od granicy przyczepności nie jest receptą na bycie dobrym kierowcą. Trzeba tylko widzieć gdzie i kiedy można te granice testować. I nie mówmy, że są przecież tory i szkoły sportowej jazdy. Każdy ambitniejszy kierowca gdzieś próbuje poznać granice przyczepności swojego samochodu. Chodzi tylko o to, by nikt z tego powodu nie cierpiał. 

 



#1885 mutos

mutos
  • Użytkownik
  • 89 postów
  • SkądOlkusz/Kraków/Mielec

Napisano 18 marzec 2019 - 11:36

@Jaca911. Nie wiedziałem że te tam powstały asfalty. Pamiętam z dawnych czasów szutrowe.

 

Dodam jeszcze, że najbardziej niebezpiecznie robi się jak jadę z przyczepką, a w niej mój mały Jurek i z naprzeciwka rozpędzony golf lub inny podobny. Mam naprawdę mało czasu aby zdążyć zjechać na pobocze, oczywiście jeżeli ono jest w ogóle!

 

Najgorszą gehennę przeżyłem na takich wąskich drogach w Bieszczadach. Podczas podjeżdżania, z naprzeciwka, z góry rozpędzone samochody nawet nie myślały zwolnić tylko na pełnej prędkości prawymi kołami przejeżdżały po poboczu unosząc do góry wszystko co jest na nim, łącznie z kamieniami.

 

Reasumując, nie ma obecnie w Polsce w miarę bezpiecznych dróg asfaltowych po których można spokojnie na rowerze przejechać, no może poza tymi na których jest zakaz poruszania się samochodów - ale wtedy mnóstwo pieszych jest i jesteś zmuszony jechać spacerowo. Mam na myśli np drogi leśne z asfaltem. Tak są takie, tylko że bardzo rzadkie.

 

Obecnie wybieram drogi średnio szerokie o bardzo małym natężeniu ruchu w obszarach mniej zaludnionych. Pora dnia ma też duże znaczenie. Najgorzej jest w tygodniu w godzinach dojazdów do pracy lub w sobotę przed południem. Niedziela jest najlepsza, tylko trzeba sprawdzić w jakich godzinach są msze w kościołach na twojej trasie, bo wtedy jest najgorzej ze wszystkich przypadków :)



#1886 tessio

tessio
  • Użytkownik
  • 302 postów

Napisano 18 marzec 2019 - 14:54

Co do okolic Ojcowa, mnie niestety w tamtym roku na drodze z Brzozówki do Krakowa jakiś buc specjalnie potrącił, było to na wysokości skrętu na Giebułtów, z którego wyjeżdżałem. Podobno zajechałem mu drogę, zaczął coś ubliżać przez otwarte okno pasażera (na którym siedziała wybranka serca), ja też, przyznaję się, chamsko odpowiedziałem i w tym momencie we mnie wjechał, jak się pozbierałem to już dawno odjechał w siną dal ;)



#1887 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8584 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 27 kwiecień 2020 - 21:20

A tymczasem Niemcy zaostrzają przepisy i mandaty. Przekroczenie o 21 km/h (i więcej) w terenie zabudowanym i >26 km/h poza terenem zabudowanym = utrata prawa jazdy na miesiąc. Mandaty wzrosły 2x od dotychczasowych. 

 

Co więcej:  przy wyprzedzaniu rowerzystów, pieszych i hulajnóg kierowcy wszystkich pojazdów muszą zachować od nich odstęp 1,5 m w mieście i 2 m na drogach poza miastem. W niektórych miejscach, np. na wąskich ulicach i drogach może też pojawić się nowy znak zakazujący wyprzedzania jednośladów.

 

Źródło: https://www.auto-swi...rcc=ucs&utm_v=2


  • Marcin321, cauchy i Jaca911 lubią to

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS 

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#1888 alterego

alterego
  • Użytkownik
  • 1224 postów

Napisano 29 kwiecień 2020 - 08:30

Może w cywilizowanych krajach ma to sens. U nas średni. W obecnej sytuacji samochodów na drodze ubyło. Czasami bywa, że na dwóch pasach w jednym kierunku nie ma nikogo, a dzban musi wymijać na gazetę, albo na zakręcie - tu i teraz. O dziwo ostatnio miałem dużo więcej takich sytuacji niż jak ruch był dużo większy.

#1889 ibanezz

ibanezz
  • Użytkownik
  • 120 postów

Napisano 29 kwiecień 2020 - 09:11

Na szczęście u mnie w małomiasteczkowych klimatach kierowcy szerokim łukiem wyprzedzają i póki co nie miałem sutuacji, która w jakikolwiek sposób miałaby podnieść ciśnienie. Natężenie ruchu małe to i kultura jazdy większa  :)


projektowanie wnętrz www.wlodarski.org aranżacje rezydencji i apartamentów


#1890 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8584 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 08 czerwiec 2020 - 11:42

Kraków:

z25969508V.jpg

 

Podobnie w Londynie poszerzane są pasy dla rowerów, dla bezpieczeństwa wystawili bariery (trochę przesada, ale skuteczne):

92952f4da5f50cebcfb80daebf1acbf5.jpg

 

Tu akurat przykład dwukierunkowego pasa na drodze jednokierunkowej, ale na "zwykłych" jest podobnie:

bcf31ad42242f91e5a1b4e4cf12e3a4f.jpg


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Medrida HFS, Merida TFS 

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#1891 kaS!

kaS!
  • Użytkownik
  • 28 postów
  • SkądMonachium

Napisano 08 czerwiec 2020 - 20:08

Kraków:

z25969508V.jpg

 

 

Przemieszczam sie po miescie rowerem ale sam nie wiem co tak naprawde sie tutaj dzieje z tymi pasami - skreca sie tam w lewo? Jesli tak, to przeciez to bedzie powodowalo wypadki z innymi rowerzystami, jeden sie zatrzyma bo jedzie samochod, kos inny nie zauwazy i ludzie na siebie wpadaja. Znacznie lepszym rozwiazaniem jest wydzielony pas do skretu z osobnymi swiatlami dla rowerow, tak jak tutaj: 

 

8531773_default_1s1GQQ_liMDRE.jpg

 

 



#1892 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8543 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 09 czerwiec 2020 - 06:28

Pas do skręcania w lewo jest świetny, o ile jest na niego miejsce. Tutaj niestety mamy krawężnik oraz słupki w miejscu, gdzie zaczynałby się łuk otwierający pas z lewoskrętem.

 

Oczywiście można by pomyśleć o obniżeniu krawężnika, ale w przypadku, kiedy mamy tymczasową/testową organizację ruchu, nie byłby to racjonalny wydatek.

 

Nawiasem mówiąc, nie róbmy wiecznie z rowerzystów sierotek. Łaski nie robią, że patrzą na to, co się dzieje dookoła. Skoro wymagamy od kierowców patrzenia w lusterka 2x, to samemu też wypadałoby zachować uwagę i bezpieczny odstęp.


rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#1893 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1133 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 09 czerwiec 2020 - 07:11

A jaki macie stosunek do jazdy ścieżkami?

 

Tak. Wiem, że jest taki obowiązek i z którego przepisu wynika. Pytam o stosunek do tematu.

 

Ja jeździłem po ścieżkach do czasu pocięcia opon rozbitym przez ludzi szkłem. Teraz przestałem i robię to w pełni świadomie. Tj. łamię przepis, jak czasem ograniczenie do 50 km/h w zabudowanym. Wolę dostać 50 zł mandatu, niż wymieniać oponę za 200 zł.

 

Wybieram mniejsze zło. Jeśli jakiemuś kierowcy nie pasuje i trąbi, to mówię, by dzwonił na policję.



#1894 Chikushou

Chikushou
  • Użytkownik
  • 861 postów
  • SkądOstrów Wlkp.

Napisano 09 czerwiec 2020 - 07:45

Jeśli zatrzyma Cię policja za jazdę po drodze, zawsze możesz nie przyjąć mandatu. Następnie można odwoływać się na komendzie, że ścieżka była brudna, pełna kamyszków, piasku, szkła etc. i stwarzało to zagrożenie dla Ciebie większe, niż jazda po drodze :).

Kumpel, który jest w policji, twierdzi ze 99% przypadków kończy się anulowaniem i tyle, bo nikomu za 50 zł nie chce się pisać wniosku o skierowanie sprawy do sądu.



#1895 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1962 postów
  • SkądWrocław

Napisano 09 czerwiec 2020 - 07:51

Ja jeżdżę, jeżeli jest taka możliwość - unikam ścieżki tylko w miejscach, gdzie ta ścieżka jest bardzo zatłoczona.

 

Jako rowerzysta wymagam od kierowców zachowania pewnych zasad, takich jak wyprzedzanie z zachowaniem odpowiedniej odległości i ostrożności. I powinno to działać vice versa. Wymagam i daję coś od siebie. Choć zdaję sobie sprawę, że jeżdżenie po ścieżkach jest irytujące. Na wąskiej i ruchliwej drodze nieraz bardzo trudno wyprzedzić rowerzystę.

 

Jeśli zatrzyma Cię policja za jazdę po drodze, zawsze możesz nie przyjąć mandatu. Następnie można odwoływać się na komendzie, że ścieżka była brudna, pełna kamyszków, piasku, szkła etc. i stwarzało to zagrożenie dla Ciebie większe, niż jazda po drodze  :).

Kumpel, który jest w policji, twierdzi ze 99% przypadków kończy się anulowaniem i tyle, bo nikomu za 50 zł nie chce się pisać wniosku o skierowanie sprawy do sądu.

 

Problem jeżeli akurat ścieżka nie jest pełna kamyczków ani piasku ani szkła. W takim przypadku tworzenie alternatywnej rzeczywistości może nie poskutkować. 

 

Poza tym chodzi o pewne zasady wspólnego korzystania z dróg. Jeżeli będziemy utrudniali życie kierowcom, to jak mamy od nich wymagać, aby oni szanowali nas i nasze bezpieczeństwo. 


  • mikroos i 4gotten lubią to

#1896 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 532 postów

Napisano 09 czerwiec 2020 - 07:58

1. Stosunek: DDR wydzielone z chodnika to najgorsze zło. Pojawiasz się na jezdni nagle z nikąd. Najniebezpieczniejsze możliwa sytuacja. Pas dla rowerów wydzielony na jezdni - najlepsze rozwiązanie - rower jest cały czas w ruchu ulicznym.

Niegłupie rozwiązanie to dopuszczenie jazdy rowerem po buspasach.

2. Jeśli DDR jest dostępny to się nim poruszam. Jeśli w przyrodzie występuje DDRiP i jest on utworzony na starym chodniku z płyt 60x60 to raczej omijam.

3. Obserwacje. Jeździłem dłuższą chwilę w USA w stanie Nevada, który jest mniej cywilizowany niż wschodnie stany jeśli chodzi o traktowanie praw pieszy vs samochody i jeździ się tam o niebo lepiej niż w Polsce. Największe zdziwienie to ichni highway (highway - droga z dwoma jezdniami rozdzielonymi pasem zieleni) gdzie układ pasów wyglądał następująco. Pierwszy od prawej buspas, następnie pas dla rowerów i 3 pasy dla samochodów.
W mieście Gdy nie było miejsca na pas dla rowerów były one wpuszczane na buspasy.

#1897 dmxzor

dmxzor
  • Użytkownik
  • 1133 postów
  • SkądKonstancin-Jeziorna

Napisano 09 czerwiec 2020 - 08:02

Poza tym chodzi o pewne zasady wspólnego korzystania z dróg. Jeżeli będziemy utrudniali życie kierowcom, to jak mamy od nich wymagać, aby oni szanowali nas i nasze bezpieczeństwo. 

 

Ja na to patrzę trochę inaczej. Jazda po drodze to łamanie przepisu, jak każde inne. Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto jeździ do 50 km/h (i ani jednego km/h więcej) w zabudowanym :-) Takie samo złamanie przepisu.



#1898 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1962 postów
  • SkądWrocław

Napisano 09 czerwiec 2020 - 08:16

1. Stosunek: DDR wydzielone z chodnika to najgorsze zło. Pojawiasz się na jezdni nagle z nikąd. Najniebezpieczniejsze możliwa sytuacja. Pas dla rowerów wydzielony na jezdni - najlepsze rozwiązanie - rower jest cały czas w ruchu ulicznym.

 

 

 

A pojawiasz się na jezdni nagle znikąd może nie dlatego, że DDR jest tak poprowadzona, tylko dlatego, że wlatujesz nagle 35 km/h między samochody bez zatrzymania i rozglądnięcia się dookoła? Serio pytam, bo wydaje się, że tutaj idzie o kwestię zachowania odpowiedniej ostrożności. To trochę jak wlatywanie rowerem na pasy z rozpędu.

 

Ja na to patrzę trochę inaczej. Jazda po drodze to łamanie przepisu, jak każde inne. Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto jeździ do 50 km/h (i ani jednego km/h więcej) w zabudowanym :-) Takie samo złamanie przepisu.

 

Rozumiem Twój punkt widzenia. Zwracam tylko uwagę, że to eskaluje wzajemną niechęć rowerzystów i kierowców. My intencjonalnie korkujemy ruch, oni się frustrują, później oni nas spychają, zajeżdżają drogę, nie uważają na nas, my się irytujemy. I my mamy wrażenie, że kierowcy uważają się za królów dróg, a oni tak samo myślą o nas. I mają ku temu powody.

 

Nie mówię, że jazda po ścieżce jest wygodna i że ludzie nie chodzą po nich jak po chodniku, ze słuchawkami w uszach, z psami albo z dziećmi. Jasne, ścieżka też może być niebezpieczna - inna rzecz, że kolarz amator liczy, że przez miasto przeleci ze średnią 35 km/h za wszelką cenę, bo przecież strava, więc nie ma opcji na zwolnienie o połowę. 


  • 4gotten i dmxzor lubią to

#1899 Jaca911

Jaca911
  • Użytkownik
  • 532 postów

Napisano 09 czerwiec 2020 - 08:45

@bonobo
Słuszna twa uwaga, ale jest jedno ale.
Jadąc wzdłuż drugi DDRem w mieście mogę poruszać się 50km/h. Na przejeździe mając pierwszeństwo do jakiej prędkości mam zwolnić?
Analogia: jedziesz samochodem drugą z pierwszeństwem. Do jakiej prędkości zwolnisz przed skrzyżowaniem?

Skoro mam 7*7 na karku i jeszcze piszę do ciebie to zachowuję i dostosowuję i przewiduję bo tak samo często jestem po obu stronach barykady.
Mnie tylko chodzi o ogólna ideę DDR wydzieloną z chodnika jako najgorszą możliwą
  • Yar_Tur lubi to

#1900 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1962 postów
  • SkądWrocław

Napisano 09 czerwiec 2020 - 09:18

@bonobo
Słuszna twa uwaga, ale jest jedno ale.
Jadąc wzdłuż drugi DDRem w mieście mogę poruszać się 50km/h. Na przejeździe mając pierwszeństwo do jakiej prędkości mam zwolnić?
Analogia: jedziesz samochodem drugą z pierwszeństwem. Do jakiej prędkości zwolnisz przed skrzyżowaniem?

Skoro mam 7*7 na karku i jeszcze piszę do ciebie to zachowuję i dostosowuję i przewiduję bo tak samo często jestem po obu stronach barykady.
Mnie tylko chodzi o ogólna ideę DDR wydzieloną z chodnika jako najgorszą możliwą

 

Zgadzam się, że DDR wydzielona na pasie to najlepsza opcja. Nie wszędzie są warunki, żeby takie budować, więc często mamy DDR na chodnikach i należy na nich zachować szczególną ostrożność. 

 

Nie żyjemy w warunkach laboratoryjnych, w ruchu jest dynamika i wiele zmiennych. Pieszy i rowerzysta mają pierwszeństwo, gdy znajdują się na pasach. Oznacza to, że kierowca nie musi zatrzymać się lub zwalniać przed pustym przejściem i upewniać, czy czasami w odległości 50 metrów od przejazdu nie znajduje się rowerzysta i nie zmierza z duża prędkością w kierunku tego przejazdu. Na przejściu obowiązuje zasada zachowania szczególnej ostrożności, dlatego jeżeli przejeżdżasz przez przejazd na rowerze, a skrzyżowanie jest bez świateł, to musisz bezwzględnie zwolnić, upewnić się czy droga jest wolna i dopiero przejechać. W innym wypadku dokonujesz wtargnięcia na przejście. Ergo - pierwszeństwo na przejściu to nie jest sytuacja analogiczna do skrzyżowania drogi podporządkowanej z drogą główną. 


  • 4gotten lubi to



Dodaj odpowiedź