Jump to content


Photo

Kolarska dieta


833 replies to this topic

#241 tomacias

tomacias
  • Użytkownik
  • 208 posts
  • Skądopolskie

Posted 04 January 2008 - 21:06

Mogę śmiało powiedzieć ,że ważę już 76 kg, czyli zrzuciłem przez 2 ,5 miesiąca ok.8-9 kg. Teraz waga już będzie wolniej spadać a przy 72 kg się opamiętam i będę starał się to utrzymać :mrgreen:
W moim przypadku skutkiem utraty wagi jest dieta "MŹ" ;-) , chociaż nie powiem że w okresie jesienno- zimowym mam więcej wolnego czasu , który poświęcam na ćwiczenia.


Arnoldzik, PEŁEN SZACUN dla Ciebie, jeszcze niedawno twoja waga oscylowała około mojej (tyż) nadwagi, ale przy okazji twojego sukcesu i postępów też się wziąłem za siebie i od końca listopada -3 kg, oczywiście dieta MŹ i więcej ruchu.

Powodzonka w utrzymaniu stanu wagi.

#242 dracorp

dracorp
  • Użytkownik
  • 313 posts
  • SkądKoszalin

Posted 07 January 2008 - 13:42

oczywiście dieta MŹ

?Aktualnie mam tylko 5kg balastu, jak na rowerze zbytnio by mi to nie przeszkadzało to na skałkach daje się odczuć.
Święta się skończyły, uff, więc można i nawet trzeba się wziąć za siebie.
Może jako alternatywa tasiemiec nieuzbrojony? :)

#243 Miguel

Miguel
  • Użytkownik
  • 840 posts
  • SkądGOP - Będzin

Posted 07 January 2008 - 19:35

Co to jest to MŹ? :-)

#244 Gosc_zawodowiec_;)_*

Gosc_zawodowiec_;)_*
  • Gość

Posted 07 January 2008 - 20:03

Co to jest to MŹ?


moze "mniej źreć".... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

#245 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Posted 08 January 2008 - 06:24

Tak to trafna odpowiedź . Wygrywa Pan żeton na beton lub talon na balon. :mrgreen:

#246 750519

750519
  • Użytkownik
  • 147 posts
  • SkądKraśnik

Posted 24 January 2008 - 23:09

Witam
Mam pytanie w sprawie jedzenia podczas treningu. Jeżeli np. robicie trening powiedzmy ok. 100 km, to ile jedzonka zabieracie, ile picia i jak to sensownie rozkładacie w ciągu trasy. Pytanie może banalne ale kiedy zaczynacie coś jeść? Wiem, że każdy odczuwa to inaczej i każdy organizm jest inny, ale proszę o Wasze doświadczenia w tym względzie.
A jak jest podczas długiego maratonu?
Pozdrawiam Brać Szosową.

#247 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Posted 24 January 2008 - 23:14

Jak jadę na 100 km to wystarczy mi baton lub dwa i do tego dwa bidony wody. Natomiast rzadko się zdarza że jadę na 100 km, jeśli już to albo koło 50 albo koło 200. W tym drugim przypadku to biorę dwa jakieś batony i kasę. Jak czuję że muszę zjeść to idę do sklepu. Generalnie dobrze jest najeść i napić się przed wyjazdem, a później odjadać. Najgorzej jest jak poczujesz głód, wtedy jest już za późno. Podczas długiego maratonu jem dużo częściej. Ale co ile km trudno mi powiedzieć.

#248 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 posts
  • Skądrybnik

Posted 24 January 2008 - 23:19

Obecnie robie treningi nieco ponad 4 godz i na trase biore dwa bidony 0,75l lub jeden i w międzyczasie robie postuj w sklepie. A jeśli chodzi o jedzenie to biore dwie kanapki z dżemem, do tego jakiś baton, zaczynam jeść po ok 1,5godz i potem tak może co godzine, a pije co 15 min może 8-) .

#249 spros

spros
  • Użytkownik
  • 663 posts
  • Skądpolska

Posted 25 January 2008 - 08:18

ze względu na nieusuwalny mięsień piwny tak do 200km nie biorę nic do jedzenia chyba, że zapowada się deszcz albo wielkie upały - wtedy jednego marsa. i do tego ze 3 bidony - 2 z woda i jeden z izotonikiem.
na 100km biore jeden bidon hipotonika i czasem zapominam o tym ze trzeba buty zawiazac ;P

#250 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1,165 posts
  • SkądWarszawa

Posted 25 January 2008 - 08:25

Zazwyczaj śmigam ponad 100km, zabieram bidon 1l i 0,5l (woda+cytryna+miód), a do tego 1/2 batoniki (zazwyczaj zbożowe) albo kanapkę z dżemem.

#251 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 posts
  • Skądmazowieckie

Posted 25 January 2008 - 08:48

Na 2-2,5h godzinny trening biorę jeden bidon picia i batona do jedzenia, którego przywożę nietkniętego. 100km to jednak zazwyczaj godzinka dłużej, więc baton, albo banan po 70km znika :-D

pozdro horny

#252 dracorp

dracorp
  • Użytkownik
  • 313 posts
  • SkądKoszalin

Posted 25 January 2008 - 16:35

ze względu na nieusuwalny mięsień piwny tak do 200km nie biorę nic do jedzenia chyba, że zapowada się deszcz albo wielkie upały - wtedy jednego marsa. i do tego ze 3 bidony - 2 z woda i jeden z izotonikiem.
na 100km biore jeden bidon hipotonika i czasem zapominam o tym ze trzeba buty zawiazac ;P

A ile energii tam jest zmagazynowane :)
Jedyne co mnie zastanawia jak wy wszyscy wytrzymujecie z taką małą ilością wody.
Po jakimś czasie powoli się przyzwyczajam do niejedzenia w trakcie jazdy. Ale podejrzewam że na dłuższą trasę i tak by trzeba było coś wszamać. Ale co innego woda, do niepicia nigdy mi się nie udało jakoś przyzwyczaić zresztą lepiej nie jeść niż nie pić.

@spros a jak jest w trakcie imagisa? Fajnie by było kiedyś tak sobie pojechać na skroś przez Polskę. Hmm tylko cały dzionek na "super wygodnym" siodełku to mnie przeraża.

#253 Gosc_Rafalek_*

Gosc_Rafalek_*
  • Gość

Posted 25 January 2008 - 20:55

U mnie zupelnie zmienilo sie podejscie, na ten rok chce nabrac wiecej masy, cel to 71-75kg.
Obecnie tylko silownia, rower najwczesniej polowa lutego ale pewnie skonczy sie na poczateku marca.
Waga obecna +6kg i rosnie :)

#254 Mika

Mika
  • Użytkownik
  • 298 posts
  • SkądGliwice

Posted 26 January 2008 - 14:43

heh, jak ja bym chciała żeby moim problemem była niska waga ;p

#255 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3,220 posts
  • SkądPoznań

Posted 26 January 2008 - 16:15

Ludzie jak przestają ćwiczyć to tyją ,a ja chudne ,jak jeżdże na rowerze też. Muszę cały czas ćwiczyć o wyjeździe bez jedzenie też nie ma mowy. Jak chciał bym się opychać to się żle czuje. Latem kiedy dużo jeżdże to muszę mieć uregulowaną diete bo inaczej strata wagi pewna. W zeszłym roku to miałem tak że odpuściłem sobie siłownie i tylko jeżdziłem to masa może się nie zmieniła tylko przeniosła się w nogi :-) (dobra opcja na góry), ale mi to nie pasuje.

7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#256 Gosc_Rafalek_*

Gosc_Rafalek_*
  • Gość

Posted 26 January 2008 - 19:54

To ze zwiekszam wage nie znaczy ze zarastam tluszczem i leze plackiem przed tv.
Tluszcz mi potrzebny jak piate kolo u wozu, za to wieksze nogi, silniejsze plecy, mocne stabilizatory tulowia i mocne rece jak najbardziej :)
Pewnie ze i smalec przy tym rosnie ale nie jest zle ;)

Dzisiaj mierzylem nozke: +3cm w udzie i +2cm w lydce :)

#257 Gosc_@ndy_*

Gosc_@ndy_*
  • Gość

Posted 26 January 2008 - 20:14

mi też by się przydały dodatkowe cm, bo nóżki mam szczupłe... :roll:

#258 spros

spros
  • Użytkownik
  • 663 posts
  • Skądpolska

Posted 26 January 2008 - 20:15

A ile energii tam jest zmagazynowane :)
Jedyne co mnie zastanawia jak wy wszyscy wytrzymujecie z taką małą ilością wody.

energii wystarczy. tyle ile marnuje sie na jakims wiekszym podjezdzie jesli by sie taki napatoczyl. bez wody wytrzymujemy tak samo jak wielblady. bierzemy ja z tluszczu.

@spros a jak jest w trakcie imagisa? Fajnie by było kiedyś tak sobie pojechać na skroś przez Polskę. Hmm tylko cały dzionek na "super wygodnym" siodełku to mnie przeraża.

fajnie sie jedzie. dzien to nic. potem jest noc. i dopiero nastepny dzien jest fajny :)
ale to nie wszystko, bo dla "rozsadnych" potem jeszcze dzien trzeci :D

#259 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Posted 26 January 2008 - 23:45

tak. tyle że wielbłądy się zapewnie nie pocą tyle co człowiek. W czasie wysiłku człowiek traci pełno wody.

#260 spros

spros
  • Użytkownik
  • 663 posts
  • Skądpolska

Posted 27 January 2008 - 16:47

bo:
1. jeździ za szybko
2. spala cukry



Reply to this topic