Ból głowy.
Started By
Amateur_PL
, 19 cze 2008 15:10
15 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 19 czerwiec 2008 - 15:10
W czasie jazdy na rowerze, zwłaszcza na początku przez pierwsze 3-6km towarzyszy mi ból głowy. Nie zawsze to się dzieje, czasami trwa krócej, czasami dłużej. Najczęściej pojawia się gdy trasa zaczyna mi się od podjazdów. Potem jednak juz przechodzi.
Zauważyłem też że jak zejdę z roweru (gdy boli mnie głowa, a czasem nawet gdy nie boli) i stanę na nogi to serce tak mi bije że słysze je w głowie...
Czym może być spowodowany ten ból głowy ?? Myślałem że się forsuje i mam za duże tętno czy coś, ale wtedy to bym chyba opadł z sił, a ja tymczasem wtedy pałam energią... Niestety nie mam pulsometru...
I czy to bicie serca jak stanę na nogi, że aż się w głowie słyszy to też jest normalne ?? Czy też coś nie tak ??
Zauważyłem też że jak zejdę z roweru (gdy boli mnie głowa, a czasem nawet gdy nie boli) i stanę na nogi to serce tak mi bije że słysze je w głowie...
Czym może być spowodowany ten ból głowy ?? Myślałem że się forsuje i mam za duże tętno czy coś, ale wtedy to bym chyba opadł z sił, a ja tymczasem wtedy pałam energią... Niestety nie mam pulsometru...
I czy to bicie serca jak stanę na nogi, że aż się w głowie słyszy to też jest normalne ?? Czy też coś nie tak ??
#8
Napisano 19 czerwiec 2008 - 19:01
Zmęczenie raczej odpada. Okulary też odpadają bo narazie nie mam. Kask... hm... nigdy nie odniosłem wrażenia żeby był ciasno... ale spróbuje poluzować jeszcze bardziej.
Problemów z sercem raczej nie mam bo niedawno miałem badania i wszystko było ok.
Jeśli ktoś coś jeszcze ma do powiedzenia to mile widziane i czy ktoś jeszcze ma takie coś że jak sie zatrzyma to słyszy jak mu serce wali ?? a ja odwiedze lekarza ;p
A czy jest możliwe że po prostu zrobiłem za krótki rozjazd ?? Bo najczęściej mam to na trasach, gdzie wyjeżdżam z domu i odrazu mam ostre wzniesienia gdzie nie ma miejsca na odpowiedni rozjazd, przygotowanie do wysiłku...
Problemów z sercem raczej nie mam bo niedawno miałem badania i wszystko było ok.
Jeśli ktoś coś jeszcze ma do powiedzenia to mile widziane i czy ktoś jeszcze ma takie coś że jak sie zatrzyma to słyszy jak mu serce wali ?? a ja odwiedze lekarza ;p
A czy jest możliwe że po prostu zrobiłem za krótki rozjazd ?? Bo najczęściej mam to na trasach, gdzie wyjeżdżam z domu i odrazu mam ostre wzniesienia gdzie nie ma miejsca na odpowiedni rozjazd, przygotowanie do wysiłku...
#11
Napisano 29 czerwiec 2008 - 23:12
Problem rozwiązany. Są dwa czynniki:
1) Odpowiedni rozjazd, bądź rozgrzewka. Gdy zbyt szybko wchodzę odrazu na wysoki obroty ból odrazu się uaktywnia.
2) Kask. Za mało wlotów powietrza i przy lepszej, gorętszej pogodzie ma słabą wentylacje... Jak zdjąłem to minuta i ulga. Musze zaopatrzyć się w jakiś konkretny a nie taki za 15zł z placu
1) Odpowiedni rozjazd, bądź rozgrzewka. Gdy zbyt szybko wchodzę odrazu na wysoki obroty ból odrazu się uaktywnia.
2) Kask. Za mało wlotów powietrza i przy lepszej, gorętszej pogodzie ma słabą wentylacje... Jak zdjąłem to minuta i ulga. Musze zaopatrzyć się w jakiś konkretny a nie taki za 15zł z placu
#12
Napisano 30 lipiec 2009 - 10:22
Wczoraj podjeżdzając pod sporawą górę, postanowiłem pojechać na maksa. Na szczycie zabolała mnie głowa, która boli do teraz.
Byłem dzis u lekarza i ten stwierdził, że głowa/mózg nie była podczas tak dużego wysiłku odpowiednio ukrwiona i dlatego ten ból.
Przepisał magnefar kardio i ketonal na ból głowy.
Mam nadzieję że ma rację i za kilka dni przejdzie i nic mi się nie stało.
Miał ktoś z was podobny przypadek?
Byłem dzis u lekarza i ten stwierdził, że głowa/mózg nie była podczas tak dużego wysiłku odpowiednio ukrwiona i dlatego ten ból.
Przepisał magnefar kardio i ketonal na ból głowy.
Mam nadzieję że ma rację i za kilka dni przejdzie i nic mi się nie stało.
Miał ktoś z was podobny przypadek?