Skocz do zawartości


Kondycja


23 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gosc_fantom_*

Gosc_fantom_*
  • Gość

Napisano 24 styczeń 2012 - 23:04

Witam, mam pytanie do bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów. Czy w ogóle jest możliwe żebym w 5 m-cy wyrobił sobie taką kondycję żebym mógł przejechać na rowerze ok. 100 km. Powiem od razu, że od 10 lat nie robiłem nic pod względem sprawności fizycznej. Mam 173 cm wzrostu, ważę 68 kg i niestety mały (na razie) mięsień piwny.

P.S. Chciał bym wystartować w maratonie w Nowym Wiśniczu 09.06.2012

#2 netta1987

netta1987
  • Użytkownik
  • 301 postów
  • SkądAugustow/ Białystok

Napisano 24 styczeń 2012 - 23:40

dasz radę jeśli zechcesz bo połowa sukcesu siedzi w głowie

#3 -orion-

-orion-
  • Użytkownik
  • 127 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 25 styczeń 2012 - 00:10

Najwazniejsza jest systematycznoc, wg mnie przejechanie 100km "swoim" (nie maratonowym) tempem jest jak najbardziej osiagalne w 5 miesiecy. Zacznij np od spiningu 3X w tygodniu, choć po godzinę póki nie zacznie być cieplo ( 2-3 miesiące)...

#4 kubano

kubano
  • Użytkownik
  • 936 postów
  • SkądCzechowice-Dziedzice

Napisano 25 styczeń 2012 - 00:14

fantom, Wszystko zależy od tego jaki czas chcesz osiągnąć :-)

#5 localhost

localhost
  • Użytkownik
  • 368 postów
  • SkądMazowsze

Napisano 25 styczeń 2012 - 00:53

Swoje pierwsze 100km przejechalem w malej grupce dwa i pol miesiaca od kupienia roweru i rozpoczecia jazdy. Srednia 29,5 km/h, wiec bardzo spokojnie- to byl akurat listopad. Najwiekszym problemem nie byl brak wytrzymalosci, a picia, bo mialem jeden bidon.

Jezeli bedziesz jezdzil min. 6-8h tygodniowo, to z pewnoscia dasz rade przejechac. Do czolowki bedzie bardzo duzo brakowac, ale nie bedziesz ostatni.
Jesli potrenujesz z glowa- najpierw spokojna baza, pozniej specjalizacje to efekt moze byc tylko lepszy.
To, ze chcesz przejechac 100km, nie znaczy, ze musisz trenowac tylko na takim dystansie. Mozesz jedzic do 70-80 procent tej objetosci.

#6 maccacus

maccacus
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 25 styczeń 2012 - 08:25

W 5 miesięcy spokojnie dasz radę. Ja w zeszłym roku zaczynąłem pod koniec lutego praktycznie od zera a we wrześniu przejechałem maraton 135km z dobrym miejscem. Grunt to regularność treningów.

#7 Yarasq

Yarasq
  • Użytkownik
  • 139 postów
  • SkądGorzów Wlkp.

Napisano 25 styczeń 2012 - 08:32

Byle siedzenie przyzwyczaić, dalej poleci samo... :mrgreen:

#8 bk

bk
  • Użytkownik
  • 137 postów
  • SkądZawiercie/Kraków

Napisano 25 styczeń 2012 - 11:13

zanim zaczęłam jeździć "na poważnie" 7 lat temu też myślałam że 100km będę w stanie zrobić po kilku miesiącach... ale jak się potem okazało już po 3 tygodniach regularnej jazdy przejechałam trochę ponad 100km bez większego problemu (tylko średnia marna była w porównaniu do tej co teraz :mrgreen: )... to, czy wytrzymasz dystans, czy też padniesz po (czy już w trakcie :-P ) zależy od tempa jakie sobie narzucisz ;-)

Edit: przejrzałam stary dzienniczek treningowy i to było jednak nie po 3, a po 2 tygodniach :mrgreen:

#9 picca

picca
  • Użytkownik
  • 560 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 25 styczeń 2012 - 13:14

Moja przygoda z kolarstwem zaczęła się w zeszłym roku na maratonie w Iławie. Dotychczas jeździłem na wycieczki max 40 km. Stwierdziłem "co mi szkodzi" i naciągnąłem jeszcze brata i dwóch znajomych. Zrobiłem dystans mini (75 km) ze średnią 27 km/h, co jak dla mnie było zupełnie spoko wynikiem. Dwa tygodnie później zrobiłem pierwszą setkę (wprawdzie z małą przerwą na popas). Wydaje mi się, że 100 km to taki dystans, który może przejechać każdy zdrowy człowiek, nawet jeśli ostatni raz na rowerze siedział rok temu (oczywiście w odpowiednim tempie).

#10 Julkos

Julkos
  • Użytkownik
  • 468 postów
  • SkądBolesławiec

Napisano 25 styczeń 2012 - 18:18

Przypomniał mi się taki jeden ciekawy artykuł w sam raz dla ciebie. http://polskanarower...hac_100_km.html

#11 zêbatka

zêbatka
  • Użytkownik
  • 30 postów
  • SkądPolska

Napisano 25 styczeń 2012 - 18:46

100km na rowerze szosowym to nie jest wcale tak dużo. Myślę, że mając 5 miesięcy zdążysz ze spokojem wyrobić sobie kondycję na tyle by pokonać taki dystans. Pewnie pierwszą setkę wykręcisz nawet prędzej.
Jednak ze względu na to, że przez 10 lat byłeś sportowo nieaktywny, musisz pamiętać, by z tym wyrabianiem kondycji nie przedobrzyć i nie nabawić się jakiejś kontuzji.


16.07.2005 - moja pierwsza setka na rowerze.... piach, piach, upał i jeszcze raz piach. Trasa prawie w całości terenowa. Wyszło 108,25km. Te ostatnie 8km to był mały koszmarek, myślałam, że nie dam rady wrócić do domu. A przygotowania? Cóż, pojechałam prawie z marszu. Do dnia pokonania setki miałam łącznie na liczniku 714km i najdłuższy dzienny przebieg wynoszący zaledwie 66km. A wcześniej? Wcześniej ja i sport to były 2 osobne światy. Byłam zupełnie nieaktywna, bardzo słabowita i chorowita.
Wspomnienia :-)

#12 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 25 styczeń 2012 - 19:04

Moja żona na propozycję wspólnw=ego wyjazdu zawsze mówiła , że jeden wariat w rodzinie wystarczy . Zaczęła jeżdzic po pięcdziesiątce i jeszcze w tym samym roku zrobiła pierwszą setkę i wystartowała w zawodach . Przeciętny , zdrowy człowiek nie potrzebuje wiele treningu aby zrobic setkę w spokojnym tempie.

#13 maccacus

maccacus
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 25 styczeń 2012 - 19:10

zębatka, to podobnie jak moja narzeczona :-) Też wyciągnęłem ją w marcowy weekend na wycieczkę ze znajomymi i praktycznie "z marszu" jako absolutna debiutantka strzeliła 134 km 8-) .
Osobiście uważam, że 100 km prawie każdy zdrowy człowiek jest w stanie bez problemu przejechać ot tak.

Co innego 100km bez zsiadania z siodełka nawet na krótką przerwę hehe, to zupełnie inna para kaloszy :-P

#14 Gosc_fantom_*

Gosc_fantom_*
  • Gość

Napisano 25 styczeń 2012 - 20:53

Dzięki dobrzy ludzie !! Jak już się dowiedziałem, że można to biorę się ostro do pracy :-D
Niestety moja praca pozwoli tylko na 3-4 treningi w tygodniu ale to musi wystarczyć.
Jeżeli chodzi o Nowy Wiśnicz to mam podejście jak Małysz - ukończyć ;-)

#15 localhost

localhost
  • Użytkownik
  • 368 postów
  • SkądMazowsze

Napisano 25 styczeń 2012 - 21:37

3-4 treningi w tygodniu to calkiem ok. Zalezy tylko czy na trening planujesz godzine czy dwie i pol.

Przez dwa i pol lub trzy miesiace jezdzij spokojnie, pozniej wprowadz cwiczenia silowe i szybkosciowe- wyjdzie wtedy niecale piec miesiecy. W sam raz zeby nie zostac urwanym na samym starcie. Jesli pojawia sie chlopaki z mastersow(bo zazwyczaj na maratonach idzie mocne, ale rowne tempo) to bedzie ciezko- zaciagi, zrywy, ranty, czyli wszystko to co tygryski lubia najbardziej. :D

I najwazniejsze wytyczne co do startu: nie ma co napalac sie na jakis szczyt formy, bo go po prostu nie bedzie. Wyspij sie dobrze przed startem, wez cos dobrego do picia i jedzenia(nie musi byc to izotonik i zele). Na takim poziomie liczy sie dobra zabawa i poznawanie nowych, ciekawych ludzi. Zajete miejsce ma byc dodatkiem do calej reszty.

#16 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 25 styczeń 2012 - 22:24

dla pocieszenia powiem że któregoś tam roku zacząłem w kwietniu jezdzić na trekkingu a w czerwcu pyknąłem 230km :) fakt że ujechałem się jak bestia ale da się

u2250y2014v3.gif


#17 Gosc_Rzysko_*

Gosc_Rzysko_*
  • Gość

Napisano 28 styczeń 2012 - 16:39

He to ja mam za sobą spontaniczny wypad 201 ze średnią 32.25km/h xD coś mnie wzięło żeby zobaczyć jak poleci i 6:14 - lipiec 12' totalny spontan bez przygotowania potem na 60km jechałem ze średnia 38 na lajcie hahaha piękne lato było ;]

#18 mess

mess

    tłuścioszek

  • Użytkownik
  • 2692 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 28 styczeń 2012 - 16:47

ja jestem zdania, ze o ile ktos nie jest jakos naprawde uposledzony fizycznie, to da rade bez przygotowania i 200km jednorazowo strzelic. Moja pierwsza jazda, w wieku 17 lat, 170km na rowerze za 300zl to wlasnie taki spontan byl. Caly dzien zszedl :D A dzisiaj? 200km calkiem luzno w nieco ponad 6h :)

#19 Gosc_łukasz_*

Gosc_łukasz_*
  • Gość

Napisano 28 styczeń 2012 - 16:57

He to ja mam za sobą spontaniczny wypad 201 ze średnią 32.25km/h xD coś mnie wzięło żeby zobaczyć jak poleci i 6:14 - lipiec 12' totalny spontan bez przygotowania potem na 60km jechałem ze średnia 38 na lajcie hahaha piękne lato było ;]

bzdura

#20 Gosc_Grzegoez30_*

Gosc_Grzegoez30_*
  • Gość

Napisano 28 styczeń 2012 - 17:44

He to ja mam za sobą spontaniczny wypad 201 ze średnią 32.25km/h xD coś mnie wzięło żeby zobaczyć jak poleci i 6:14 - lipiec 12' totalny spontan bez przygotowania potem na 60km jechałem ze średnia 38 na lajcie hahaha piękne lato było ;]

bzdura



niby dlaczego bzdura?



Dodaj odpowiedź