Kondycja
#1 Gosc_fantom_*
Napisano 24 styczeń 2012 - 23:04
P.S. Chciał bym wystartować w maratonie w Nowym Wiśniczu 09.06.2012
#5
Napisano 25 styczeń 2012 - 00:53
Jezeli bedziesz jezdzil min. 6-8h tygodniowo, to z pewnoscia dasz rade przejechac. Do czolowki bedzie bardzo duzo brakowac, ale nie bedziesz ostatni.
Jesli potrenujesz z glowa- najpierw spokojna baza, pozniej specjalizacje to efekt moze byc tylko lepszy.
To, ze chcesz przejechac 100km, nie znaczy, ze musisz trenowac tylko na takim dystansie. Mozesz jedzic do 70-80 procent tej objetosci.
#8
Napisano 25 styczeń 2012 - 11:13
Edit: przejrzałam stary dzienniczek treningowy i to było jednak nie po 3, a po 2 tygodniach :mrgreen:
#9
Napisano 25 styczeń 2012 - 13:14
#10
Napisano 25 styczeń 2012 - 18:18
#11
Napisano 25 styczeń 2012 - 18:46
Jednak ze względu na to, że przez 10 lat byłeś sportowo nieaktywny, musisz pamiętać, by z tym wyrabianiem kondycji nie przedobrzyć i nie nabawić się jakiejś kontuzji.
16.07.2005 - moja pierwsza setka na rowerze.... piach, piach, upał i jeszcze raz piach. Trasa prawie w całości terenowa. Wyszło 108,25km. Te ostatnie 8km to był mały koszmarek, myślałam, że nie dam rady wrócić do domu. A przygotowania? Cóż, pojechałam prawie z marszu. Do dnia pokonania setki miałam łącznie na liczniku 714km i najdłuższy dzienny przebieg wynoszący zaledwie 66km. A wcześniej? Wcześniej ja i sport to były 2 osobne światy. Byłam zupełnie nieaktywna, bardzo słabowita i chorowita.
Wspomnienia :-)
#12
Napisano 25 styczeń 2012 - 19:04
#13
Napisano 25 styczeń 2012 - 19:10
Osobiście uważam, że 100 km prawie każdy zdrowy człowiek jest w stanie bez problemu przejechać ot tak.
Co innego 100km bez zsiadania z siodełka nawet na krótką przerwę hehe, to zupełnie inna para kaloszy :-P
#14 Gosc_fantom_*
Napisano 25 styczeń 2012 - 20:53
Niestety moja praca pozwoli tylko na 3-4 treningi w tygodniu ale to musi wystarczyć.
Jeżeli chodzi o Nowy Wiśnicz to mam podejście jak Małysz - ukończyć ;-)
#15
Napisano 25 styczeń 2012 - 21:37
Przez dwa i pol lub trzy miesiace jezdzij spokojnie, pozniej wprowadz cwiczenia silowe i szybkosciowe- wyjdzie wtedy niecale piec miesiecy. W sam raz zeby nie zostac urwanym na samym starcie. Jesli pojawia sie chlopaki z mastersow(bo zazwyczaj na maratonach idzie mocne, ale rowne tempo) to bedzie ciezko- zaciagi, zrywy, ranty, czyli wszystko to co tygryski lubia najbardziej.
I najwazniejsze wytyczne co do startu: nie ma co napalac sie na jakis szczyt formy, bo go po prostu nie bedzie. Wyspij sie dobrze przed startem, wez cos dobrego do picia i jedzenia(nie musi byc to izotonik i zele). Na takim poziomie liczy sie dobra zabawa i poznawanie nowych, ciekawych ludzi. Zajete miejsce ma byc dodatkiem do calej reszty.
#18
Napisano 28 styczeń 2012 - 16:47
#19 Gosc_łukasz_*
Napisano 28 styczeń 2012 - 16:57
bzduraHe to ja mam za sobą spontaniczny wypad 201 ze średnią 32.25km/h xD coś mnie wzięło żeby zobaczyć jak poleci i 6:14 - lipiec 12' totalny spontan bez przygotowania potem na 60km jechałem ze średnia 38 na lajcie hahaha piękne lato było ;]
#20 Gosc_Grzegoez30_*
Napisano 28 styczeń 2012 - 17:44
bzduraHe to ja mam za sobą spontaniczny wypad 201 ze średnią 32.25km/h xD coś mnie wzięło żeby zobaczyć jak poleci i 6:14 - lipiec 12' totalny spontan bez przygotowania potem na 60km jechałem ze średnia 38 na lajcie hahaha piękne lato było ;]
niby dlaczego bzdura?