Trasy treningowe w okolicy Bielska-Białej
Started By
kamil1891
, 09 mar 2012 20:44
138 odpowiedzi w tym temacie
#24
Napisano 11 kwiecień 2012 - 21:43
Panowie rejestrujecie swoje wypady?
Wrzucajcie proszę liny do Waszych tras. Będzie to, pewnie nie tylko dla mnie, cenny materiał.
Jestem świerzy w temacie i chętnie bym poznał kierunek Waszych wypadów, by samotnie z nimi powalczyć. A samotnie, bo jestem póki co żenująco słaby, a i nie mogę za bardzo się forsować, bo jestem po rekonstukcji więzadła.
Z góry dzięki.
Wrzucajcie proszę liny do Waszych tras. Będzie to, pewnie nie tylko dla mnie, cenny materiał.
Jestem świerzy w temacie i chętnie bym poznał kierunek Waszych wypadów, by samotnie z nimi powalczyć. A samotnie, bo jestem póki co żenująco słaby, a i nie mogę za bardzo się forsować, bo jestem po rekonstukcji więzadła.
Z góry dzięki.
#26
Napisano 12 kwiecień 2012 - 15:58
Dromik, czemu nie. Jak tylko dopisze pogoda i będzie czas, to jak najbardziej. Nie wiem tylko jaki dystans udźwigne, no ale to już wyjdzie najwyzej w trasie.
Również używam Endomondo na androidzie (htc desire z). Nie macie problemów z autostopem? U mnie powoduje straszne przekłamania, do 400 metrów na 1 km? Jak wyłącze opcje, działa bez zarzutu.
Również używam Endomondo na androidzie (htc desire z). Nie macie problemów z autostopem? U mnie powoduje straszne przekłamania, do 400 metrów na 1 km? Jak wyłącze opcje, działa bez zarzutu.
#27
Napisano 12 kwiecień 2012 - 17:57
Ja mam jutro czas praktycznie od 13, więc możemy się wybrać jeżeli termin Ci odpowiada.
Też mam straszne przekłamania z dystansem i prędkościom, na 14km uciął mi do 8km, a średnia wynosiła jakieś 16 gdzie licznik pokazywał 28. Jeździłem z autopauzą i trybem oszczędności energii.
Też mam straszne przekłamania z dystansem i prędkościom, na 14km uciął mi do 8km, a średnia wynosiła jakieś 16 gdzie licznik pokazywał 28. Jeździłem z autopauzą i trybem oszczędności energii.
#31
Napisano 13 kwiecień 2012 - 05:42
Ja jestem za tym, żeby przejechać trasę którą podałem wcześniej ewentualnie po tym improwizować, bo nie wiem jak długa ona jest, ale chyba coś ok 50km. Wydaje mi się, że nie ma co się szarpać od razu na coś dłuższego, żeby wszyscy spokojnie dawali radę. Nie wiemy jakie dystanse robi Damian_Bielsco, poza tym sam nie wiem ile ujadę Waszym tempem. Więc na pierwszy raz proponuje tak. Co do terminu myślę, że sobota, a co do godziny to nie wiem iech się inni wypowiedzą.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
#33
Napisano 13 kwiecień 2012 - 13:29
Ja niestety odpadam. Wypadło kilka spraw, które muszę załatwić rano, a później idę na mecz, tak więc życzę Wam udanego kręcenia, a co się odwlecze to nie uciecze. :mrgreen:
Chyba że w niedzielę, ale z pogodą ma być kiepsko. W tygodniu mogę jedynie późnym popołudniem, około 17:00.
Pozdrawiam.
Chyba że w niedzielę, ale z pogodą ma być kiepsko. W tygodniu mogę jedynie późnym popołudniem, około 17:00.
Pozdrawiam.
#35
Napisano 13 kwiecień 2012 - 19:44
Też odpadam. Losowa sprawa. Mam nadzieję, ze uda mi się dołączyć następnym razem.
Nie wiem czy zwalcze 50 km, dziś już po 15stu zesztywniałem w operowanym kolanie i była lipa wrócić do domu. :-/
Wrzućcie traskę po, jestem ciekaw gdzie śmigniecie i w jakim tempie. Będę wiedział jaką formę mieć by się nadawać na Waszego szosowego kompana.
Nie wiem czy zwalcze 50 km, dziś już po 15stu zesztywniałem w operowanym kolanie i była lipa wrócić do domu. :-/
Wrzućcie traskę po, jestem ciekaw gdzie śmigniecie i w jakim tempie. Będę wiedział jaką formę mieć by się nadawać na Waszego szosowego kompana.
#39
Napisano 14 kwiecień 2012 - 17:00
Mnie nie ma w tej chwili w Polsce, chetnie bym pojezdzil obojetne jakim tempem ale to dopiero na przelomie maja/czerwca
Dla poczatkujacych najwazniejsza jest rutyna i duzo jezdzenia, nie zapominajac oczywiscie o odpowiednim odpoczynku. Nie ma co za bardzo sie katowac bo wiecej mozna zrobic sobie krzywdy niz pozytecznego
Takze smigajcie tam jak najczesciej i wybierzemy sie znow na jakas przejazdzke niebawem.
PS. Dromik nie bylo tak zle, ale musisz jezdzic duzo i nie omijac gorek bo tam tkwi Twoj najwiekszy problem w koncu sie wyrobisz, nic nie przychodzi od razu
Pozdrawiam
Dla poczatkujacych najwazniejsza jest rutyna i duzo jezdzenia, nie zapominajac oczywiscie o odpowiednim odpoczynku. Nie ma co za bardzo sie katowac bo wiecej mozna zrobic sobie krzywdy niz pozytecznego
Takze smigajcie tam jak najczesciej i wybierzemy sie znow na jakas przejazdzke niebawem.
PS. Dromik nie bylo tak zle, ale musisz jezdzic duzo i nie omijac gorek bo tam tkwi Twoj najwiekszy problem w koncu sie wyrobisz, nic nie przychodzi od razu
Pozdrawiam