wygięta tylna przerzutka
#1
Napisano 25 lipiec 2008 - 21:49
Dzisiaj mialem dosc nieprzyjemna sytuacje. Na mokrej nawierzchni przy skrecie w prawo ucieklo mi tylne kolo i wywrocilem sie. Jechalem wolno a i tak nic to nie pomoglo. Troche sie obtarlem, ale gorzej ucierpial rower. Oprocz obtarc wygiela sie tylna przerzutka. Wydaje mi sie ze jest cala a wygiety zostal hak. Dlatego chcialem sie zapytac czy wystarczy kupic nowy hak? Nie wiem czy jest sens prostowanie wygietego haka. Moze mieliscie juz taka sutuacje, niektorzy pewnie tak.
zdjecie1 zdjecie 2 zdjecie 3
Dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam
#2 Gosc_Anonymous_*
Napisano 25 lipiec 2008 - 22:58
#3
Napisano 26 lipiec 2008 - 13:25
#7 Gosc_czajam_*
Napisano 18 sierpień 2008 - 22:11
#8
Napisano 18 sierpień 2008 - 22:28
#9
Napisano 18 sierpień 2008 - 22:47
Pytanie - czemu uważam żeby najpierw wyprostować hak. Otóż sam spodziewałem się że mam baaardzo krzywy wózek i troszkę krzywy hak - z tego co widzę - tak jak ty. Po wyprostowaniu haka wystarczyło troszkę ręką poprawić wózek i wszystko chodzi jak dura ace po wyjęciu z pudełka :mrgreen:
#11
Napisano 19 sierpień 2008 - 05:55
Muniek metoda przez ciebie opisana sprawdza się tylko w jednym przypadku.
Kiedy hak jest krzywy na wysokości osi koła i wtedy można próbować prostować (koło musi być wpięte!).
Skrzywiony hak poniżej osi koła trzeba prostować na imadle, inaczej hak zamiast się prostować w miejscu skrzywienia wygina się w okolicach osi.
Machając jakimś nagwintowanym kawałkiem pręte jedyne co można zrobić to skrzywić hak jeszcze bardziej.
Same imadło nie wystarczy... ruski bądź francuski klucz to konieczność.
#12
Napisano 19 sierpień 2008 - 09:45
Tyle, ze koło i wszystkie śruby mocujące hak muszą byc wkręcone. Zaleta tej metody jest taka, że patrząc na pręt możemy idealnie w poziomie i pionie wyprostowac hak.
Malik: A jakie to ma znaczenie? Gwint haka musi być osiowy z osią koła, i tyle.
#14
Napisano 19 sierpień 2008 - 21:28
Tym pręcikiem dobrze wyprostujesz hak, który jest delikatnie walnięty i to na zewnątrz.
Podczas prostowania hak jest oparty o ramę i wszystko jest cacy.
Ale przykładowo niech hak będzie wygięty do wewnątrz i skrzywienie będzie na bardzo krótkim odcinku. Twierdzisz, że takie coś jesteś w stanie wyprostować jakimś tam prętem?
Owszem ustawisz otwór osiowo, tylko co z tego jak wyżej w miejscu gdzie hak styka się z ramą będziesz miał przerwę (pomimo zapiętego koła). Hak nie będzie stykał sie z ramą czyli połączenie nie będzie wystarczająco sztywne co z kolei spowoduje nieprawidłową pracę przerzutki.
W serwisie nie raz prostowałem haki, które były wygięte na zew. Nawet nie trzeba było wykręcać przerzutki, wystarczyło wsadzić imbusa, cyk pyk i już. Ale nie zawsze jest tak kolorowo.
Imadło i ruski klucz rules.
#15 Gosc_czajam_*
Napisano 19 sierpień 2008 - 22:48
#18
Napisano 20 sierpień 2008 - 17:18
Ok, musi być osiowo.
Tym pręcikiem dobrze wyprostujesz hak, który jest delikatnie walnięty i to na zewnątrz.
Podczas prostowania hak jest oparty o ramę i wszystko jest cacy.
Ale przykładowo niech hak będzie wygięty do wewnątrz i skrzywienie będzie na bardzo krótkim odcinku. Twierdzisz, że takie coś jesteś w stanie wyprostować jakimś tam prętem?
Owszem ustawisz otwór osiowo, tylko co z tego jak wyżej w miejscu gdzie hak styka się z ramą będziesz miał przerwę (pomimo zapiętego koła). Hak nie będzie stykał sie z ramą czyli połączenie nie będzie wystarczająco sztywne co z kolei spowoduje nieprawidłową pracę przerzutki.
W serwisie nie raz prostowałem haki, które były wygięte na zew. Nawet nie trzeba było wykręcać przerzutki, wystarczyło wsadzić imbusa, cyk pyk i już. Ale nie zawsze jest tak kolorowo.
Imadło i ruski klucz rules.
Malik: mój hak był wygięty do wewnątrz. Jeśli nie będziesz ciągnął do siebie a do góry pod kątem to przerwy tam żadnej nie będzie, bo przy prostowaniu część haka która opiera się o ramę a nie jest zaraz przy śrubie będzie się opierać o ramę. Przynajmniej tak było u mnie. Sztywność haka - jak nowego. Tak jak mówię, próbowałem metody z imadłem, ale to była syzyfowa praca - jedyne co się wtedy udało zrobić to hak poobijać. Nie twierdzę że "mój" sposób zawsze będzie skuteczny - ale jeśli hak jest krzywy trochę a nie jest to banan to spokojnie to wystarcza, w przeciwnym wypadku przy prostowaniu obawiałbym się zmniejszenia wytrzymałości haka.