Skocz do zawartości


Zdjęcie

ukąszenia/ugryzienia/użądlenia


34 odpowiedzi w tym temacie

#21 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 04 sierpień 2008 - 22:01

Nauczony doświadczeniem, uniknąłem pocałunku pscółki :D
A wiec ładny lekki zjazd, około 50 km/h i nagle cos sie przkleiło do kasku/okularów - patrze cos dużego, od raza zahaltowałem maszyne, rozpiąlem kask i pogoniłem pscołe :)

#22 toffix

toffix
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Skądkatowice

Napisano 04 sierpień 2008 - 23:19

lek antyhistaminowy ktory nie dziala usypiajaco i w ogole raczej pomaga niz szkodzi szosowaniu to Telfast. Polecam. Biore to wlasnie teraz na katar sienny.

#23 klesni

klesni
  • Użytkownik
  • 14 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 05 sierpień 2008 - 11:30

Aha, póki pamietam. Ten lek, który stosowałem to była maść Comarol. Nazwa byc może jest myląca bo stosuje sie go przy ugryzieniach wiekszości owadów a nie tylko (komarów) i naprawdę jest skuteczny tj. radykalnie redukuje swedzenie:))) Polecam

#24 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 05 sierpień 2008 - 16:14

Wczoraj doświadczyłem ukąszenia w nogę aż przez cztery osy. Mam strasznie spuchniętą nogę , która w okolicy uda zwiększyła swój obwód o prawie 4 cm a na stopie nie widać żadnych żył czy kości. Co prawda stało się to nie podczas jazdy rowerem , ale aż boję się pomyśleć co by sie stało jakby osa dostała się do ust ,bo chyba wychodzi na to że wystąpiły u mnie reakcje alergiczne ( nienaturalna opuchlizna ). Miałem już kiedyś przypadek ,że w ostatniej chwili wyplułem osę ,która na szczęście nie zdążyła ukąsić . :-(

#25 Dag

Dag
  • Użytkownik
  • 68 postów
  • SkądBielsko-Biala

Napisano 06 sierpień 2008 - 09:35

ugryzien od pszczol/os do tej pory zero, jednak kiedys podczas zjazdu zderzylem sie z czyms co zostawilo slad na mojej nodze do dzisiaj (to juz 20+ dni temu)
uczucie jak bys dostal rzutka lub z pistoletu na kulki

#26 Amon

Amon
  • Użytkownik
  • 280 postów
  • SkądŚwieradów-Zdrój

Napisano 07 sierpień 2008 - 08:00

Wczoraj mnie dziabła, przy ponad 50 km/h w duży palec prawej dłoni. Wyhamowałem, poprosiłem osę grzecznie żeby sobie już poleciała gdzie indziej(jakos nie moga wyciągnąć żądła) i pojechałem dalej. Teraz mam łapę jak bochen chleba :-)
A i Panowie, osy, pszczoły, szerszenie ŻĄDLĄ!, osy i szerszenie także gryzą, bo mają zdolny do gryzienia aparat gębowy, ale żeby gryzieniem zrobić nam krzywdę musiały by się nakoksowac bardziej niż Ricco. :lol:

#27 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 07 sierpień 2008 - 08:16

ponoć bez ukąszenia osy nie mozna poczuc ze sie ma wakacje :D

#28 Amon

Amon
  • Użytkownik
  • 280 postów
  • SkądŚwieradów-Zdrój

Napisano 07 sierpień 2008 - 09:24

Wakacje? Ja nie miałem wakacji od konca liceum i miec juz nie będe, walniecie przez osę tego nie zmieni :mrgreen: ale lato poczułem w pełnej krasie :lol:

#29 Gosc_Sruba_*

Gosc_Sruba_*
  • Gość

Napisano 07 sierpień 2008 - 19:12

Hmmmm mnie jakiś miesiąc temu osa trafiła w palca, a stało sie to dzieki temu, że mi trafiła w dziure od kasu. Myslałem, że mi jakaś muszka wleciała, no to jąwyciągłem jak muszke i skonczyło sie palcem, który wyglądał jak banan ;D A tez jestem uczulony, i od razu udałem sie do domu po podwójna dawke wapna. Na nastepny raz pora zaopatrzyc sie w adrenaline ;)


I ładować ja prosto w serce :-P

#30 Szymon_1991Lodz

Szymon_1991Lodz
  • Użytkownik
  • 27 postów
  • SkądŁódź

Napisano 12 sierpień 2008 - 22:19

Może mało mnie znacie, ponieważ jak dotąd się nie wypowiadałem i kwesti kolarstwa jeszcze dużo muszę się uczyć, ale kiedyś musi być pierwszy raz:) Otóż pewnego razu zjeżdzając szybko ze szczytu, miałem pecha ponieważ mucha wpadła mi do ust, ugrzęzła w gardle i pomimo moich starań nie miała ochoty gardła opuścić, nie miałem wyjścia jak tylko połknąć ją, z jednej strony miałem szczęscie ze to nie była osa, ponieważ samo ukąszenia dla mnie jest bardzo niebezpieczne , a co dopiero gdyby taki owad wpadł mi do ust i ukąsił w gardle :/ Dlatego uważajcie i nie jeździjcie z otwartymi ustami..

#31 - MC -

- MC -
  • Użytkownik
  • 106 postów
  • SkądMiędzyrzecz

Napisano 06 wrzesień 2008 - 19:48

jakiś tydzień temu podczas jazdy w ostatniej chwili wyplułem coś co lata i kąsa. nie wiem co to było ale i tak miałem opuchniętą wargę. dobrze że uniknąłem połknięcia. pozdrawiam brać szosową. :-D

#32 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 06 wrzesień 2008 - 22:03

dobrze ze juz jesien/zima nadchodzi wiec problem ataków owadów znika :)

#33 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 06 wrzesień 2008 - 22:47

Pare dni temu zaatakowal mnie jakiś owad. Powiedzmy, że byłem na rowerze :D Konkretnie siedziałem na ramie i piłem piwo.
Coś niedużego, bezboleśnie ukąsiło mnie w zewnętrzną część lewej nogi, kawałek nad kostką. Dwa dni później ból był tak silny, że nie mogłem chodzić. Kolejnego dnia ból minął, a pojawiła się opuchlizna stopy, kostki i nogi do ugryzienia, ale nie wyżej.
Pewnie jestem uczulony na to co mnie ugryzło. Mogła to być meszka lub coś podobnego.

#34 ERDE

ERDE
  • Użytkownik
  • 1010 postów
  • SkądLublin

Napisano 07 wrzesień 2008 - 08:50

...Powiedzmy, że byłem na rowerze :D Konkretnie siedziałem na ramie i piłem piwo...


hehehe, dobry trening to podstawa sukcesu...

#35 merckx

merckx
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądSanok

Napisano 26 wrzesień 2008 - 18:49

Oj zdarzyło się nie raz :-D Jedna szm...ta zaklinowała mi się pomiędzy okularami a nosem i ciach, kiedy indziej użądliła mnie obok prawego oka :-D Raz zdarzyło się że wleciała pod koszulkę i użądliła, kiedy to w upalny dzień miałem ją częściowo rozsuniętą. Ale co tam hehe :lol:



Dodaj odpowiedź