Dziś se jadę i jadę, gonię przed burzą, nagle ding dong, metal gra, a ja krzyczę k***a! Jadę dalej i zaczyna coś pukać i stukać, jadę dalej aż nagle się zatrzymuję i w obawie ściągam lampkę, święcę an tylne koło i nic nie widać. Obraca, coś pyrka w środku koła, jakby kulka w szpreju, obracam dalej i nagle patrzę luźna szprycha.
A więc szprycha puściła przy nyplu, to znaczy szprycha jest łysa bez nypla i brakuje około 5mm do obręczy. Co z tym zrobić, co da sięz tym zrobić? dodam tylko, że na sobote potrzebuje rower na maraton
Koła mam z fabrycznego roweru - obręcze AlexRims Road Aero, szprychy MACH
Kupić szprychę i wymienić i wycentrować kółka?
jak wyczaić długość szprychy?
SPIKE, pomóż!




