Skocz do zawartości


Zdjęcie

Z kaskiem czy bez ?


160 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Czy je¼dzisz w kasku (184 użytkowników oddało głos)

Czy je¼dzisz w kasku

  1. TAK (131 głosów [71.20%])

    Procent z głosów: 71.20%

  2. NIE (53 głosów [28.80%])

    Procent z głosów: 28.80%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1 Kiczaty

Kiczaty
  • Użytkownik
  • 25 postów
  • SkądGorzyce

Napisano 05 sierpień 2008 - 15:29

Interesuje mnie to czy wy jeździcie w kasku, ja osobiście jeżdżę bez kasku.

#2 Miguel

Miguel
  • Użytkownik
  • 840 postów
  • SkądGOP - Będzin

Napisano 05 sierpień 2008 - 15:34

No i bardzo źle robisz...

#3 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 05 sierpień 2008 - 15:44

Bez kasku sie jeździ wtedy gdy jest sie nieśmiertelnym ;)

#4 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 05 sierpień 2008 - 16:04

ja osobiście jeżdżę bez kasku.

Obyś zdążył docenić zalety kasku ,bo może być już za późno kolego. Byś się nigdy nie musiał przekonać ,że życie jest jak niewielki płomyk ,który jak raz zgaśnie nie można go już zapalić. :-?

#5 Von Munchhausen

Von Munchhausen
  • Użytkownik
  • 273 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 05 sierpień 2008 - 16:39

Bez kasku sie jeździ wtedy gdy jest sie nieśmiertelnym ;)

Tylko, że nikt nie wie jak wpisać odpowiedni kod, żeby zadziałało ;)

BARDZO rzadko zdarza mi się jeździć bez kasku - właściwie jedyne przypadki to wyskok do sklepu, bo wiem że i tak NIE będę się rozpędzać. Ale poza tym...

#6 jesion

jesion
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • SkądKruszwica

Napisano 05 sierpień 2008 - 18:08

Ja jeżdżę w kasku, bo nigdy nie wiadomo co się może stać ... a na naszych drogach wiele się dzieje :-|

#7 pawella

pawella
  • Użytkownik
  • 39 postów
  • SkądKielce

Napisano 05 sierpień 2008 - 19:08

Łeb jest tylko jeden. 100% KASKU

#8 Killvalius

Killvalius
  • Użytkownik
  • 30 postów
  • SkądRybnik

Napisano 05 sierpień 2008 - 19:27

Ja miałem na XC pierwszą poważniejszą przygodę i od razu pędziłem po kask....Nie wszyscy rozglądają się w lusterka oraz dookoła siebie.


Pozdrawiam Killvalius

#9 Fifi

Fifi
  • Użytkownik
  • 174 postów
  • Skądtj�na pengar

Napisano 05 sierpień 2008 - 19:54

Jeżdżę w kasku, głowy na razie sobie nie rozwaliłem, oby kask nigdy nie został uszkodzony.

#10 Gosc_Kaczan_*

Gosc_Kaczan_*
  • Gość

Napisano 05 sierpień 2008 - 21:05

Jak wyjeżdzam bez kasku, każdemu może się to zdarzyc, to czuję się taki mały i taki nagi :oops: :mrgreen: :oops: . Wtedy zawstydzony wracam. Podobnie jest z rękawiczkami.

BTW.
Kolega z pracy, dojeżdzający codziennie do pracy rowerem, uwarzał, że jest mu kask niepotrzebny. Ze psuje mu image. I było tak do momentu, aż został potrącony przez samochód wyjeżdzający z posesji. Skończył w szpitalu, z "serja bolesnych zastrzyków". Tak miał pokiereszowaną twarz.
Wtedy stwierdził, że kask by mu uratował fasjatę. Od tamtej port jaździ w kasku, pomimo że ubiera się w ciuchy rowerowe conadal psuje mu image :mrgreen: .

#11 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 05 sierpień 2008 - 21:11

Jeżdzę bez kasku i się tego wstydzę. Kiedyś sprzedałem, długo jeździłem potem na kolarce bez kasku, w tym zaliczając groźnie wyglądającą glebę przy 40 km/h. Na szczęście głową nie uderzyłem w asfalt, a tylko starłem skórę na łokciu, łopatce, kolanie, biodrze i rozdarłem koszulkę. To, że głowę ochroniłem mogę tłumaczyć doświadczeniem i podświadomym dobrym ułożeniem ciała gdy wiedziałem, że będę leżał.
Teraz jeżdzę na MTB, ale śmierć lub wózek inwalidzki to kwestia przypadku, jednego pijaka, chwila roztargnienia jakiegoś kierowcy - najszybciej to bo nie spodziewam się ze swojej strony błędu.
Zamiast lepszej części do roweru kupić w pierwszej kolejności kask z atestem, ale w markecie :D

#12 kubano

kubano
  • Użytkownik
  • 936 postów
  • SkądCzechowice-Dziedzice

Napisano 05 sierpień 2008 - 21:30

Ja jeżdżę w kasku bo po to go kupiłem. Poza tym dostałem go na imieniy od rodziców i nie chcę aby leżał gdzieś na szafce. Uważam się za nieco bardziej bezpiecznego na drodze.

#13 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 05 sierpień 2008 - 21:47

Ja jeżdżę w kasku bo po to go kupiłem. Poza tym dostałem go na imieniy od rodziców i nie chcę aby leżał gdzieś na szafce. Uważam się za nieco bardziej bezpiecznego na drodze.


to tak jak ja, ale jakbym nie miałem imienin to i tak bym kupił i w nim jeździł :)

#14 naginator3000

naginator3000
  • Użytkownik
  • 30 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 05 sierpień 2008 - 21:53

Zdecydowanie w kasku. Nie dość że bezpieczniej to kask jest w pewnym sensie znakiem rozpoznawczym "kolegów po fachu". Wiadomo - jak w kasku, to znaczy że nie jest to niedzielny rowerzysta i można pozdrowić go uniesioną ręką.

Ostatnio parę razy przejechałem się w czapeczce kolarskiej co by jakoś opalić te jasne miejsca na twarzy gdzie zakrywa je pasek od kasku i muszę powiedzieć, że to jednak nie to samo. Kask ponad wszystko!

#15 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 05 sierpień 2008 - 21:56

hmm po założeniu kasku miałem podobne odczucie - nawet ludzie zaczynają inaczej postrzegac takiego cykliste, wiec to tez o czyms swiadczy. - RESPECT !

#16 Gosc_gohan_*

Gosc_gohan_*
  • Gość

Napisano 05 sierpień 2008 - 22:36

ja jezdze w kasku i nie dawno mialem ładna glebe, ponad 40 km.h , łapy pobdzierane, nogi i glowką tez musnelem o asfalcik :roll: takze nie ktorym proponuje sie zastanowic : IMAGE :mrgreen: czy życie...

#17 Gosc_seba85_*

Gosc_seba85_*
  • Gość

Napisano 06 sierpień 2008 - 02:18

Kask, tylko z kaskiem !

#18 zabbas

zabbas
  • Użytkownik
  • 52 postów
  • SkądJyvaskyla

Napisano 06 sierpień 2008 - 06:53

Bez kasku sie jeździ wtedy gdy jest sie nieśmiertelnym ;)

Całkowicie się zgadzam. Szkoda głowy, dużo to nie waży, więc nie wiem w czym problem.

#19 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 06 sierpień 2008 - 08:01

^ ja choć nieśmiertelny to i tak w nim śmigam, bo co to za kolarz w XXI wieku bez kasku ;)

#20 Platon

Platon
  • Użytkownik
  • 558 postów
  • SkądWrocław

Napisano 06 sierpień 2008 - 08:13

Kiedy kupowałem kolarkę to wziąłem do niej od razu kask, a dopiero jakiś czas później skoczyłem po strój. Zbyt często kiedy jestem na drodze z winy kierowców dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, potrafię wtedy sobie wyobrazić jak mógłby przebiegać wypadek. Jednak nie potrafię sobie wyobrazić jak ja mógłbym wyglądać gdybym nie miał kasku. Za dużo czasu na rowerze w tygodniu, za duże prędkości (nie tylko na zjazdach) i moje przeświadczenie o głupocie i lekceważeniu rowerzystów przez większą część kierowców nie wypuszczają mnie z domu bez kasku.



Dodaj odpowiedź