Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Tuning" Romet Pasat


20 odpowiedzi w tym temacie

#1 Dawid21

Dawid21
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądCzęstochowa

Napisano 29 kwiecień 2012 - 14:48

Witajcie
W stodole u teściów znalazłem rower Romet Pasat. Mam do Was pytanie, czy da się z tego zrobić jakąś "szosówkę"? Co musiałbym w nim wymienić żeby tym trochę pośmigać? Koła 28" podejdą? Nie chcę kupować jakiegoś innego roweru, ponieważ kupiłem ostatnio rower górski. Czy do 700zł da się coś zrobić z tego rometa?
Z góry dziękuję za pomoc.

#2 Bokser

Bokser
  • Użytkownik
  • 9 postów
  • SkądPiotrków/Częstochowa

Napisano 29 kwiecień 2012 - 18:30

Myślę że dać to napewno się da. Tylko zastanów się czy jest sens. Jak dla mnie to za 700 myślę że znajdziesz jakąś szosówkę na allegro , tablica.pl , bądź na innych aukcjach. I myślę żę będzie to lepsze rozwiązanie. Sam odnawiam starą szosówkę podobną do passata ale w sumie to jest jeszcze nie określony model ;)

http://www.forumszos...pic.php?t=13390

tutaj masz link do tego tematu.
Tylko ze ja jestem w trochę lepszej sytuacji poniewarz mnie wyniosło wszystko razem z lakierami podkładami w sprayu 210 zł. Duzo części mam dobrych tak ze myślę że za takie pieniądze mi się opłaca odnowić ten rowerek. Przemyśl sprawę. Popatrz na allegro. Zrób sobie wstępny kosztorys i zastanów się czy się opłaci ;)

#3 Dawid21

Dawid21
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądCzęstochowa

Napisano 29 kwiecień 2012 - 18:36

Chodzi mi bardziej o unowocześnienie tego roweru niż renowacje.
ps. Widzę że też jesteś z okolic Częstochowy :)

#4 Bokser

Bokser
  • Użytkownik
  • 9 postów
  • SkądPiotrków/Częstochowa

Napisano 29 kwiecień 2012 - 18:56

No mieszkam teraz w Częstochowie:) No właśnie mi chodziło o to ze jeżeli chcesz normalną szosówkę i masz budżet 700 zł to znajdziesz jakiś używany rower szosowy na lepszej ramie niż passat. Mam nadzieję że wypowie się ktoś kto się zna na rowerach bo ja szczerze mówiąc dopiero zaczynam swoją przygodę z szosówkami. To jest tylko moja skromna podpowiedź ;)

#5 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 postów
  • SkądPruszków

Napisano 29 kwiecień 2012 - 21:37

Chodzi mi bardziej o unowocześnienie tego roweru niż renowacje.


To tak jakbyś unowocześniał... Wartburga i chciał z niego zrobić coś ala ferrari. Mija się to z celem.
Passat to rower turystyczny i to raczej z niższej półki. Nie ma nic wspólnego z szosówką. Dobrego roweru trekkingowego też z tego nie zrobisz.

#6 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 29 kwiecień 2012 - 23:03

Jako były użytkownik, który Rometem Pasatem przejechał około 30 000 km, muszę się wypowiedzieć. Nie jest tak, że tym rowerem nie da się jeździć. Dla mnie był to pierwszy prawdziwy rower, własny pojazd, który otworzył mi drzwi na świat (no, może okolicę w promieniu 100 km) i jakiś szacunek u mnie ma. Nawet w wersji fabrycznej był to rower, który pomimo swoich 17 kg (z całym wyposażeniem) dzięki dużym kołom i dosyć aerodynamicznej pozycji zapewniał małe opory toczenia i pozwalał na uzyskiwanie całkiem sporych średnich prędkości w jeździe turystycznej. A opony o szerokości 32 mm dawały przyzwoity komfort jazdy. Najdłuższa dzienna trasa, jaką nim pokonałem to było 233 km (no miałem te 20 lat mniej), a wielokrotnie wybierałem się nim z Krasnegostawu do Lublina, Chełma, Zamościa, Krasnobrodu. Z czasem udało mi się kupić aluminiowe manetki na ramę Shimano (oczywiście bez indeksacji) i 6-rzędowy wielotryb i łańcuch (też Shimano). Co kilka tysięcy km wymieniało się konusy i kulki w piastach i suporcie, opony i tyle. Stalowe zębatki w korbie były dosyć trwałe. Największy mankament Pasata to moim zdaniem stalowe obręcze, kiepsko wykonane, łatwo odkształcające się przy dobiciu i skutkujące praktycznie brakiem hamulców w deszczu.

Za 700 zł faktycznie można już mieć jakąś prawdziwa szosówkę z giełdy czy Allegro, i tyle w Pasata inwestować nie warto. Ale uruchomić go można. Po prostu napompuj najpierw koła, sprawdź, czy są proste, rozbierz i nasmaruj suport, piasty i stery (sprawdź, czy widelec nie pęka pod taką plastikową nakładką - zdarzało się w tych rowerach), wymień linki, pancerze, jeśli trzeba łańcuch i wolnobieg (może uda się zmieścić 7-rzędowy 13-28). Części te są tanie i jeszcze dostępne. Można założyć koła 28 cali, ale nie wiem, czy przy tych hamulcach da się opuścić wystarczająco klocki. Albo załóż tylko nowe opony - w tym rozmiarze można znaleźć nawet nieco węższe 27x1 1/4x 1 1/8. Demontując bagażnik, błotniki, dynamo i lampy zbijesz trochę wagę, ale chyba lepiej zostawić tak jak jest zachowując wygląd z epoki. A błotniki i bagażnik czasem się przydają.

Ja swojego Pasata wciąż trzymam w garażu, chociaż od rowerów robi się już ciasno. Jakoś nie mam sumienia wywieźć go na złom.

#7 Dawid21

Dawid21
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądCzęstochowa

Napisano 29 kwiecień 2012 - 23:11

Dowiedziałem się więcej na temat historii tego roweru i jednak chcę na nim pośmigać;)
Teraz pytania:
Chcę zmienić koła na 28" czy wstawienie np. tych kól stworzy jakieś problemy? Przerzutki trzeba zmieniać?
http://allegro.pl/wl...2294428395.html

To nie jest tak że chce wrzucić w niego 700zł i ok. Byłbym zadowolony gdybym wrzucił mniej, bo nowy rower mam;)
Najbardziej ciekawi mnie to czy wrzuce 28"

#8 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 29 kwiecień 2012 - 23:51

Właśnie wracam z garażu i sprawdziłem - w moim Pasacie ze stalowymi hamulcami jest jeszcze możliwość opuszczenia klocków o prawie centymetr, a to w zupełności powinno wystarczyć do kół 28 cali (622mm). Hamulec będzie tylko trochę twardszy (wydłuży się dźwignia), ale równiutka aluminiowa obręcz znacznie poprawi precyzję hamowania i siłę w mokrych warunkach. Nie wiem, jaką miały szerokość tylne widełki i czy nie trzeba ich będzie trochę rozginać przy wkładaniu koła. Również haki przedniego widelca chyba będziesz musiał lekko podszlifować pilnikiem, aby weszła oś na zacisk (nieco grubsza).
Te koła Gipiemme wyglądają atrakcyjnie, ale jakoś podejrzanie tanie.

#9 Dawid21

Dawid21
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądCzęstochowa

Napisano 30 kwiecień 2012 - 00:10

marvelo, Dziękuję za pomoc ;-)
Plan mam taki;
Koła 28" np te:
http://allegro.pl/wl...2294428395.html
Widelec:
http://allegro.pl/wi...2296146281.html
Wolnobieg:
http://allegro.pl/wo...2302621912.html
Czy coś jeszcze trzeba wymienić? Czy do nowego wolnobiegu muszę zmieniać przerzutkę?

#10 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 30 kwiecień 2012 - 00:32

Ten widelec obniży trochę przód, i będzie raczej wymagał typowego hamulca szosowego o krótszym zasięgu ramion i z długą śrubą mocującą. Możliwe, że średnica osadzenia konusa sterów dla tego widelca to 26,4 mm, w Rometach było 27 mm, czyli albo podkładka/pierścień z blachy 0,3 mm, albo nowe stery (lub sam dolny konus). I trochę bym się bał używanego aluminiowego widelca, zwłaszcza że trochę poobijany. Może lepiej jakiś stalowy.
Jeśli masz manetki na ramie (fabrycznie cierne Favorit), to przerzutka obsłuży 6-rzędowy wielotryb. Oczywiście można założyć jakieś Shimano (przednie na obejmę 28,6 mm można znaleźć nawet nowe starsze modele RX100 czy 105 za 40 - 50 zł), tylne używane też w tej cenie coś znajdziesz.

#11 HS

HS
  • Użytkownik
  • 80 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 30 kwiecień 2012 - 10:28

Hamulec będzie tylko trochę twardszy (wydłuży się dźwignia)

wydłuży się ramię, ale nie to co trzeba i hamulec będzie jeszcze bardziej gumowy.
Pozdrawiam

#12 Hrehor

Hrehor
  • Użytkownik
  • 503 postów
  • SkądKraków

Napisano 30 kwiecień 2012 - 12:30

w tych kołach szprych pękają jak zapałki, wyrywają obręcz itp, trzeba by bardzo delikatnie się z nimi obchodzi, a widziałem juz kilka ich rozwalonych.

#13 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 postów
  • SkądPruszków

Napisano 30 kwiecień 2012 - 13:36

Poza tym te koła będą wyglądały jak kwiatek przy kożuchu.
Kup zwykłe koła trekkingowe na 36 szprych.

#14 mz

mz
  • Użytkownik
  • 215 postów
  • SkądMława

Napisano 30 kwiecień 2012 - 14:07

Możesz dać jakieś zdjęcia tego rometa? :-)

#15 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 30 kwiecień 2012 - 22:09

Podstawą budowy każdego roweru jest rama . Pasaty mówiąc delikatnie , ramki miały gówniane . Można na tym jeżdzić i bawić się , ale radości ze śmigania szosówką nie odczujesz . To jak z samochodami leciwe , stare porsche zawsze jest porszakiem , niewiadomo jak wybajerzony maluch pozostanie maluchem .
P.s . Nie kupuj kół Gipieme - chyba , że ważysz z 50 kg.

#16 Hrehor

Hrehor
  • Użytkownik
  • 503 postów
  • SkądKraków

Napisano 01 maj 2012 - 01:15

nie no są niektóre kółka gipiemme, które się sprawdzaja i widzę to na codzień choć nie u siebie, i nie na szosie lecz na hybrydzie. gipiemme najbardziej " opadło " właśnie przez koła, bo jest wiele rzeczy, które maja ok i się trzymają, ale to jest tak że jak coś jest złe to się dowiedzą o tym wszyscy a jak coś jest ok to już mniej osób.

korby i piasty się trzymają - to wiem. hamulce jakoś takoś a koła im nowsze w wypadku tej firmy tym gorzej.

#17 pawelek_G

pawelek_G
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • SkądCzęstochowa

Napisano 01 maj 2012 - 11:11

Za 700zł to możesz go doprowadzić do bardzo dobrego stanu. Pytanie czy się opłaca, nie wiem czy geometria tej ramy da Ci przyjemność z jazdy. Koła są podejrzanie tanie, ja używam takiego koła na przód http://allegro.pl/ko...2284756672.html (chwilowo z braku kasy i czasu) koło jest dość wytrzymałe, ale ciężkie, no ale daje radę. Zmierz rozstaw tylnych widełek i poproś sprzedawcę o dostosowanie tylnej osi. Po za tym 36 szprychowe koła są dość odporne na wyboje. Jak coś jestem z Cze-wy, możemy się ugadać na jakąś rekreacyjną jazdę, zobaczysz jak można podremontować starą szosę, przy małym funduszu, tak żeby trochę pojeździła.

#18 Hrehor

Hrehor
  • Użytkownik
  • 503 postów
  • SkądKraków

Napisano 01 maj 2012 - 12:10

ja bym sie w to nie pakował jakbym chciał pojeździć i odchudzić - sam ostatnio mialem okazję na alledrogo i kupiłem kółko z oponką michelin pro race 2 na shimano 105 pod nowy standard z obręczą mavic - kółko w stanie nie smiganym, wygląda jak new old stock. Dałem 100, a jest naprawdę leciutkie. Miałem kiedyś ten stożek i owszem, trzeba się baaardzo postarać żeby to rozcentrować, ale jest ciężkim klocem, i dla mnie to naprawde na chwilę.

#19 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 01 maj 2012 - 18:00

Hamulec będzie tylko trochę twardszy (wydłuży się dźwignia)

wydłuży się ramię, ale nie to co trzeba i hamulec będzie jeszcze bardziej gumowy.
Pozdrawiam


Pisząc "twardszy" miałem na myśli to, że przy nisko ustawionych klockach (=wydłużone ramię hamulca) musimy mocniej naciskać na klamkę, aby uzyskać tą samą siłę ścisku.

Odczucie "gumowego" hamulca mamy wtedy, gdy np. do danego hamulca zastosujemy klamki o większym przełożeniu, niż przewidział producent, czyli np. hamulce v-brake z klamką od cantileverów. Modulacji siły hamowania będzie musiał towarzyszyć duży ruch klamki, czyli klamka będzie się zapadać, dając efekt "gumowego" hamulca.

Hamulec odbieramy jako "twardy" wtedy, gdy małemu ruchowi klamki towarzyszy duże (zbyt duże) przemieszczenie ramienia z klockiem (np. hamulce cantilever lub szosowe + klamki v-brake).

#20 HS

HS
  • Użytkownik
  • 80 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 02 maj 2012 - 13:59

Dosyć pokrętnie to tłumaczysz, zaczyna się akademicka dyskusja na dodatek nie bardzo już w temacie.
Hamulec twardy to hamulec mocny, dobry którego szczęki nie poddają się przy hamowaniu, jak ma to miejsce przy hamulcu miękkim, słabym, gumowym. Wydłużenie tego ramienia dźwigni powoduje jeszcze większą gumowatość hamulca, w szczególności w konstrukcjach typu Pasat, gdzie wszysto jest miękkie - klamki, linki, pancerze, szczęki.
Pozdrawiam



Dodaj odpowiedź