Cross vs szosa - różnica prędkości
#1
Napisano 04 czerwiec 2012 - 09:08
#2
Napisano 04 czerwiec 2012 - 09:18
Ile wazy ten Twój rower obecny?? Za 5.000 znajdziesz rowerek, który waży około 8-9kg.
Kolejna rzecz - pozycja, pod wiatr na pewno pojedziesz lepiej na szosie, niż na crossowym.
Teraz trochę o minusach. Nie będzie tak wygodnie, jak na crossowym. Trochę czasu minie zanim się przyzwyczaisz. Da się nawet to polubić.
Na resztę odpowiedz sobie sam.
#4
Napisano 04 czerwiec 2012 - 15:46
Prędkość 18 km/h
- rower miejski plus cyklista "po cywilu" zużywa 77 watów
- szosówka plus cycklista w stroju zużywa 34 waty
Prędkość 36km/h
- rower miejski plus cyklista "po cywilu" zużywa 429 watów
- rower sportowy (cross, MTB) plus cyklista w stroju zużywa 278 watów
- szosówka plus cyklista w stroju zużywa 206 watów
Różnice są delikatnie mówiąc spore :-)
#6
Napisano 04 czerwiec 2012 - 19:34
#7
Napisano 05 czerwiec 2012 - 09:53
Znając dane takie jak:
- zakres przełożeń (wystarczy znać liczbę zębów w najmniejszej i największej zębatce kasety oraz liczbę zębów w najmniejszym i największym blacie korby);
- rozmiar kół;
- rozmiar opon;
- kadencję
można pobawić się w wolnej chwili tym kalkulatorem rowerowym :arrow: http://www.bikecalc.com/gear_speed
Kadencje można również obliczyć jeżeli jej nie znasz, a znasz swoje przełożenia i prędkość jaką osiągasz.
Ten kalkulator oczywiście nie bierze pod uwagę takich czynników jak masa roweru, pozycja czy op0ry toczenia i jest jedynie stricte matematycznym narzędziem.
Mając już jednak jakieś pojęcie o jeździe na rowerze może służyć jako ciekawe źródło danych. Używałem go dobierając zakres nowych kaset w rowerze oraz przełożenie do fixa.
jano_3
MR pewnie te dane ma w oparciu o licznik pomiaru mocy. Wat jest w końcu jednostką mocy.
#8
Napisano 05 czerwiec 2012 - 10:06
Różnica prędkości? Na tych samych trasach średnia wzrosła o 5km/h, na szosówce bez wiatru i po płaskim taki leszcz jak ja grzeszy jadąc mniej niż 30km/h, samo sie kręci
Różnica prawie 6kg w masie rowerów pewnie robi swoje
#9
Napisano 05 czerwiec 2012 - 10:17
Inaczej sie jedzie 30km mając przełożenie 53x19 i inaczej mając 53x13 - moc potrzebna do generowania takiej prędkości jest inna, do tego zmienić rower i są już dwie zmienne, które wpływają na różnice. Na pewno nie są one tak drastyczne jak przedsatwiło MR, zwłaszcza 429W miejski vs 206W szosa, bo jesliby tak miało być to na holenderkach jeździłyby same Cancellary
Mi sie wydaje, że różncie są symboliczne, nie raz na maratonach ludzie pocinają na crossach jak na szosach, na pewno trza byc ciut mocniejszym, ale nie są to wielkie różnice. Ba, ostatni maraton w Trzebnicy - przez dobre 50km, ojciec z synem jechali na crossach i wieźli mi sie na kole, a średnia oscylowała około 38km/h (z wiatrem). Niby kosmosu nie ma, ja tez jakos nie dokrecałem i nie uciekałem im, bo współpracowalismy (oni co jakis czas dawali zmiany, a ja odpoczywałem), wiec to tylko pokazuje jak niewiele nas różniły rowery. Ciekawe co by było gdyby jechali dalej ze mną gdyby nie zjechali do bufetu, bo wtedy warunki by sie zmieniły i jechałoby sie pod ostry wiatr.
Poza tym nie predkosc w szosie wazna, a satysfakcja i jakość jazdy takiej sztywnosci, frajdy i przyśpieszenia nie da żaden inny rower
#11
Napisano 06 czerwiec 2012 - 22:33
#13
Napisano 06 czerwiec 2012 - 22:44
jeżeli mówisz o średniej to po pierwsze zależy na jakim dystansie, zależy w jakim terenie, jakie są warunki (np. wiatr) to tak z tym luzikiem bym nie przesadzał, bo na 30km/h jadąc samemu dość często trzeba się nieźle nakręcić :mrgreen:jeśli sporo jeździmy to 30km/h to jazda na luzaka
#15
Napisano 07 czerwiec 2012 - 12:45
Na pewno nie są one tak drastyczne jak przedsatwiło MR, zwłaszcza 429W miejski vs 206W szosa, bo jesliby tak miało być to na holenderkach jeździłyby same Cancellary
Jesteś pewien? Te waty do których się odniosłeś były generowane przy prędkości 36km/h. Spróbuj przejechać z taką prędkością kilometr na 20kg holendrze w pozycji "wiatrołapa" w jeansach i marynarce i wtedy mi powiesz, czy faktycznie różnica między holendrem a kolarką jest symboliczna... ;-)
Niby kosmosu nie ma, ja tez jakos nie dokrecałem i nie uciekałem im, bo współpracowalismy (oni co jakis czas dawali zmiany, a ja odpoczywałem), wiec to tylko pokazuje jak niewiele nas różniły rowery. Ciekawe co by było gdyby jechali dalej ze mną gdyby nie zjechali do bufetu, bo wtedy warunki by sie zmieniły i jechałoby sie pod ostry wiatr.
No właśnie sam sobie odpowiedziałeś. Z wiatrem to żaden wyczyn. Wmordewind zmieniłby wszystko. Nie ma zmiłuj, fizyki nie oszukasz, szersza kiera, pozycja, grubsze opony, większe opory a powyżej 30km/h to aerodynamika gra pierwsze skrzypce.
Z resztą kiedyś ktoś na tym forum zarzucił link do zdaje się bardzo miarodajnych wyników ile można watów zaoszczędzić np. na kołach stożkowych, albo kasku aero, albo różnica dolny chwyt vs za klamki i są to liczby od kilkunastu do kilkudziesięciu watów, a to się naprawdę da odczuć.
Różnice są i to niebagatelne, ale nie można też stwierdzić, że na carbonowym aerodynamicznym cudzie techniki wysoka prędkość się sama wykręci. Trzeba mieć formę i to niemałą, ale na odpowiednim sprzęcie napewno ta energia zostanie efektywniej wykorzystana niż na słabszym.
#16
Napisano 07 czerwiec 2012 - 13:49
Wat jest zawsze taki sam.... to tak jak byś powiedział ze jedna sekunda jest szybsza od drugiej sekundy..
MR podał moc potrzebną do utrzymania takiej prędkości. to jak ją osiągniesz to fizyki nie interesuje. czy Twoje nogi bedą kręcić szybciej z mniejszym momentem czy wolniej z większym to i tak moc zawsze bedzie taka sama .... jedyne co to siła może być inna z jaką na pedały na ciskasz.
www.facebook.com/strato.bike
#17
Napisano 07 czerwiec 2012 - 16:07
Maccacus, dobry sprzęt nie zaszkodzi, ale gdy nie ma nogi to nic (w każdym razie legalnego :mrgreen: ) nie pomoże.
#18
Napisano 07 czerwiec 2012 - 16:52
Inaczej sie jedzie 30km mając przełożenie 53x19 i inaczej mając 53x13 - moc potrzebna do generowania takiej prędkości jest inna, do tego zmienić rower i są już dwie zmienne, które wpływają na różnice.
To o czym teraz mówisz to w fizyce nazywa się moment obrotowy, drugi podawany parametr przy silnikach samochodowych, jak dla mnie ważniejszy od mocy... Moc natomiast to wypadkowa momentu obrotowego i obrotów silnika. Przekładając to na rower, obroty silnika to kadencja, moment obrotowy to siła z jaką naciskasz na pedały. Jadąc na kadencji 70, możesz kręcić bardzo siłowo i generować moc przykładowo 200 wat. W tym samym miejscu zrzucasz na najmiększe przełożenie i jadąc z taką samą prędkością na kadencji 140 także generujesz 200 wat, ale nacisk na korby (moment obrotowy) będzie o połowę niższy. Moc pozostanie taka sama. Kapujesz?? Zmęczenie akurat w tym miejscu może być różne, ale w tym wypadku to nieistotne.
#19
Napisano 07 czerwiec 2012 - 17:09
dwa te same samochody:
1. benzynka 1,6 - 110KM i 151Nm
2. diesiel 1,5 - 110KM i 240Nm
jak myślcie, który będzie lepiej ciągnął przyczepke kempingową?
Wracając do testów i watów. Moc to tylko moc, można ją osiągać na wszelkie sposoby, lecz osiągnięcie takiej samej w różny sposób nie oznacza jednakowych predyspozycji.
I jeszcze jedno - widzę, że nie którzy mają pomysły by wszystko totalnie kontrasować, czyli szosa vs. holenderka w garniturze. Ja rozumiem, że macie kolorowe pomysłu, ale zachowajcie ciutenke powagi.
Kończąc, porównując szose i crossa nie patrzyłym na uzyskiwane prędkości a geometrie i specyfike jazdy poszczególnymi rowerami gdyż tutaj różnice są i to odczuwalne, więc raczej na tym bym sie skupiał, bo prędkość to nie wszystko zwłaszcza w amatorskiej jeździe.
#20
Napisano 07 czerwiec 2012 - 17:30