Witam.
Niedawno zmieniłem hamulce w starej szosie z exage'ow na 105tki BR-1055, ale klocki które były razem z hamulcami okazały się być mocno zdarte już. Tak więc polećcie mi jakieś dobre klocki pasujące do tych szczęk, mogą być wymienne okładziny, choć nie jest to konieczność. Generalnie jeżdżę w suchych warunkach, ale pogody się nie wybiera i na mokro też zdarzy się pojechać. No i żeby było względnie tanio.
Obręcze mam narazie stare stalowe Araya, też już swoje lata mają więc pewnie efektu zmiany klocków moze nie byc jeszcze, ale w planach mam koła na obręczach Accent Roadrunner
Jakie klocki hamulcowe
Started By
marthin
, 06 cze 2012 15:05
2 odpowiedzi w tym temacie
#2
Napisano 06 czerwiec 2012 - 22:30
Kiedyś wieki temu kupowałem klocki hamulcowe w sklepie i poprosiłem sprzedawcę o tanie i dobre klocki.
W odpowiedzi usłyszałem, że nie ma takich. Ma za to dwa inne rodzaje albo tanie albo dobre.
Tym właśnie kryterium kieruje się w zakupie klocków ale nie tylko.
Pamietam, że kiedyś kupiłem jakies tanie klocki za ok. 30 zł w Decathlonie i jak na budżetowy zakup całkiem nieźle hamowały. Inna sprawa, że mi załatwiły obręcz na amen. Co prawda obrecz i tak juz była dosyć wytarta, a rower na szczęście budżetowy.
Jeżeli bedziesz zmieniał koła na nowe to weź takie klocki jakie ma akurat najbliższy w twojej okolicy sklep rowerowy i na jakie pozwala Ci budżet.
W odpowiedzi usłyszałem, że nie ma takich. Ma za to dwa inne rodzaje albo tanie albo dobre.
Tym właśnie kryterium kieruje się w zakupie klocków ale nie tylko.
Pamietam, że kiedyś kupiłem jakies tanie klocki za ok. 30 zł w Decathlonie i jak na budżetowy zakup całkiem nieźle hamowały. Inna sprawa, że mi załatwiły obręcz na amen. Co prawda obrecz i tak juz była dosyć wytarta, a rower na szczęście budżetowy.
Jeżeli bedziesz zmieniał koła na nowe to weź takie klocki jakie ma akurat najbliższy w twojej okolicy sklep rowerowy i na jakie pozwala Ci budżet.
#3
Napisano 07 czerwiec 2012 - 21:23
Był już co najmniej jeden temat o klockach: http://www.forumszos...opic.php?t=1629 - przyjemnej lektury, może coś wyłowisz pomocnego dla Ciebie.
Ja na na twoim miejscu, do nowych kół zaopatrzyłbym się jednak w klocki z wymiennymi okładzinami - później można poeksperymentować wymieniając same okładziny.
Ja bardzo sobie chwalę klocki CLARKS-a, przy zakupie miały w komplecie dwie pary okładzin: czarne-uniwersalne oraz czerwone- na mokre. Te czerwone cechują się naprawdę dużą siłą hamowania, są miękkie, więc zdzierają się dość szybko. Jeżdżę z czerwonymi na przodzie i czarnymi na tyle.
Nawet możesz na początek wziąć klocki Meridy o kilku mieszankach gumy - na różne warunki. Później ewentualnie wymienisz wsuwki.
Ja na na twoim miejscu, do nowych kół zaopatrzyłbym się jednak w klocki z wymiennymi okładzinami - później można poeksperymentować wymieniając same okładziny.
Ja bardzo sobie chwalę klocki CLARKS-a, przy zakupie miały w komplecie dwie pary okładzin: czarne-uniwersalne oraz czerwone- na mokre. Te czerwone cechują się naprawdę dużą siłą hamowania, są miękkie, więc zdzierają się dość szybko. Jeżdżę z czerwonymi na przodzie i czarnymi na tyle.
Nawet możesz na początek wziąć klocki Meridy o kilku mieszankach gumy - na różne warunki. Później ewentualnie wymienisz wsuwki.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


