Skocz do zawartości


Zdjęcie

Widelec aluminiowy i krzywa rura sterowa


13 odpowiedzi w tym temacie

#1 up70

up70
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądOpole

Napisano 07 czerwiec 2012 - 23:19

Co może być przyczyną takiego oto efektu?

Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika

Krzywe ułożenie rury sterowej powoduje taki oto efekt.

Dołączona grafika

Lewa widełka:

Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#2 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 08 czerwiec 2012 - 02:39

Temu widelcowi nieźle się oberwało. Niestety, nic już z niego nie będzie. Warto też obejrzeć dokładnie ramę, zwłaszcza w okolicy główki sterowej.

Czy pytasz, bo chcesz kupić ten rower?
Bo jeśli jest to Twój rower, to chyba sam najlepiej znasz przyczynę tego uszkodzenia.

#3 piotrfala

piotrfala
  • Użytkownik
  • 861 postów
  • SkądPoznań

Napisano 08 czerwiec 2012 - 08:03

Co może być przyczyną takiego oto efektu?

pewnie jakiś wypadek ....
bo wątpię by ktoś położył rower i po prostu po nim skakał.
ciekawe jak udało mu się przyjąć bokiem taki strzał :shock:

www.facebook.com/strato.bike

 

gallery_2798_164_47484.jpg


#4 up70

up70
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądOpole

Napisano 08 czerwiec 2012 - 08:12

Mój zakup na szybko po 21-ej.

Najprostsza odpowiedź to - powypadek - ale koła nienaruszone oryginalne, osprzęt również bez większych zadrapań. Rama ok, tylko ten widelec i rura sterowa... Dziwi mnie to że to ona jest właściwie krzywa i jeżdżąc w ten sposób lewa widelka była wyższa (kąt prosty), czyli jeździło się praktycznie tylko na niej.

#5 Gosc_KeNaJ_*

Gosc_KeNaJ_*
  • Gość

Napisano 08 czerwiec 2012 - 08:49

To stawiam na centralny strzał w bok widelca - pewnie jakieś skrzyżowanie bo jeśli to był samochód to musiał mieć dość niską prędkość. Koło schowane za widelcem więc się mogło całe uchować. A osprzęt przy szczęśliwym upadku też wyszedł z tego bez szwanku. Chyba że może poczta komuś paczkę zgniotła;D

#6 HS

HS
  • Użytkownik
  • 80 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 08 czerwiec 2012 - 09:21

Co może być przyczyną takiego oto efektu?

najczęściej dwóch człowieczków o ptasich móżdżkach.
1. zdjął koło do wysyłki i nie zabezpieczył widelca plastikową wkładką bądź starą ośką z nakrętkami i całość byle jak owinął folią i tekturą.
2. kurier chodzący po paczkach.

#7 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 08 czerwiec 2012 - 12:56

Mój zakup na szybko po 21-ej.

Najprostsza odpowiedź to - powypadek - ale koła nienaruszone oryginalne, osprzęt również bez większych zadrapań. Rama ok, tylko ten widelec i rura sterowa... Dziwi mnie to że to ona jest właściwie krzywa i jeżdżąc w ten sposób lewa widelka była wyższa (kąt prosty), czyli jeździło się praktycznie tylko na niej.

To wygląda na centralny strzał w samochód na delikatnie skręconym widelcu. Wiekszośc siły udezenia poszła na jedną stronę widelca, reszte pochłoneła główka ramy. Kołu- jełśi było dobrze zrobione mogło sie nic nie stać. Sam miałem wypadek centralnie z samochodem, po którym rama i widelec wyladowały w koszu, a koło nie złapało nawet minimalnej centry (obręcz na średniej wysokości stożku, 36 szprych z tradycyjnym zaplotem).

#8 PsYhOl

PsYhOl
  • Użytkownik
  • 1064 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 08 czerwiec 2012 - 13:02

cookie, tak samo to widzę - czołówka z lekko skręconym kołem w momencie uderzenia. Aż dziwne, że widelec nie jest pęknięty w miejscu zmarszczenia lakieru, choć przy odrobinie pomocy pewnie zaraz by strzelił.

#9 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4694 postów
  • SkądKraków

Napisano 09 czerwiec 2012 - 08:30

up70, no ale co potrzebujesz ?? widelec do kosza, kupiłeś na aukcji z opisem że uszkodzony czy bez opisu , bo sam widzisz że uszkodzenie uniemożliwia jazde,
Kup nowy widelec , sprawdź dokładnie główke ramy czy niema mikropęknięć - najlepszy do tego jest aparat cyfrowy i dobre makro i światło naturalne.
Tak samo całą rame, bo po uderzeniu mogło coś sie ugnieść itp.

Po włożeniu widelca i kół sprawdź jednoślad .

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#10 up70

up70
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądOpole

Napisano 09 czerwiec 2012 - 10:33

Słyszałem opinie nt. widelców aluminiowych, że nie wytrzymują obciążenia - cała masa oparła się na lewej widełce (pomarszczony lakier).

Pytałem konkretnie o pomarszczenie lakieru - czy jest to:
1) zmęczenie materiału,
2) pęknięcie widełki na wskutek uszkodzenia mechanicznego.

#11 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 09 czerwiec 2012 - 13:48

Chyba nie zamierzasz tego widelca prostować? Więc wymontuj i wtedy możesz się pobawić w testy destrukcyjne. Najpierw zeszlifuj ten spękany lakier i zobacz, czy są pod spodem jakieś pęknięcia. Umocuj w imadle, złap za tą lagę i spróbuj pociągnąć w drugą stronę. Powyginaj tak parę razy i zobacz kiedy pęknie. Nie ma to jak poczuć materiał w rękach.

Miałem kiedyś w szosówce aluminiowy widelec (Aprebic), ważył 640 g i miał dosyć delikatne lagi. Był nawet całkiem komfortowy. Moje obciążenie (60 kg) wytrzymywał bez problemu. Przy odpowiedniej konstrukcji chyba nie ma się czego obawiać, ale przy obecnej cenie widelców karbonowych już nawet w tanich szosówkach coraz rzadziej się je stosuje.

Jednak wybierając się na wyprawę dookoła świata założyłbym widelec stalowy. Przy tego typu uszkodzeniu gdzieś na odludziu pewnie dałoby się go prowizorycznie naprostować i dalej jechać bez obaw, że się złamie.

#12 up70

up70
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądOpole

Napisano 02 lipiec 2012 - 01:32

Przejechałem na tym widelcu od ostatniego postu 100km i oprócz braku stabilności tragedii nie było.
Dziwne, że mógł tak skrzywić się w ciasnej główce ramy nie pozostawiając śladu.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

#13 Gosc_marvelo_*

Gosc_marvelo_*
  • Gość

Napisano 02 lipiec 2012 - 02:07

Widzę, że jednak lubisz sporty ekstremalne.

#14 Dromik

Dromik
  • Użytkownik
  • 494 postów
  • SkądCzechowice-Dziedzice

Napisano 02 lipiec 2012 - 07:08

Chyba masz znajomego protetyka



Dodaj odpowiedź