Przysiady... Czy pomogą na stromych podjazdach? Za czy przec
#1
Gosc_kefir_*
Napisano 09 czerwiec 2012 - 17:39
W okolicach jakich jeżdżę jest wiele stromych, a czasem długich podjazdów.
Czy robienie półprzysiadów na dwóch lub jednej nodze poprawi szybkość wspinaczki?
Z tego co wiem zaangażowane są podobne mięśnie co przy jeździe na stojąco,
nie wiem czy bardzo to niszczy stawy.
Może ktoś miał jakieś doświadczenia?
Często mam mało czasu aby jechać gdzieś na rower, może ktoś zna inne ćwiczenie które warto wykonać w domu?
np przysiady często robię oglądając film.
Jeszcze mam jedno pytanie.
Aktualnie jeżdżę na trekkingowym kettlerze, który leżał od paru lat w garażu, a ja od początku maja zacząłem jeździć, by zwiedzić i zobaczyć warte obejrzenia miejsca,
ale sama jazda zaczęła mi sprawiać większą przyjemność.
Czy jak przesiądę się na rower szosowy średnia szybkość dużo się podniesie?
Na razie jeżdżę zaledwie miesiąc i moja średnia nie jest imponująca, bo marne 25-26km/h na dystansie 80-100km.
Pozdrawiam
kefir
#2
Napisano 11 czerwiec 2012 - 11:27
Na podjazdach najbardziej odczuwa się wagę roweru, więc przesiadając się z trekinga na szosę poczujesz bardzo dużą różnicę. Nie patrz nigdy na średnią prędkość z całej trasy, to nie jest wyznacznikiem formy, lepiej ciesz się samą jazdą i tym że nie jesteś już tak zmęczony jak zrobisz setkę. Co roku w marcu jeżdżę na trekingowym rowerze na rondo babka i jak jeszcze na płaskim daję sobie dobrze radę to na podjazdach przeżywam katusze jadąc w grupie z ludźmi na rowerach szosowych :-) Różnica jest ogromna !
#3
Gosc_Spalacz_*
Napisano 11 czerwiec 2012 - 12:16
Jeśli masz już jakieś doświadczenie z treningiem siłowym na nogi, to możesz pominąć treningi adaptacyjne i przejść od razu do siły (6-8 sesji), po czym wybrać już to, co Cię bardziej interesuje - moc, wytrzymałość siłową, a może to i to. Na początek najlepiej korzystać z suwnicy, chyba że ma już doświadczenie, to przysiady będą akurat.
Strome krótkie podjazdy - potrzebna wybuchowa moc (angażowanie dużej ilości włókien mięśniowych), uzyskuje się ją poprzez szybkie powtórzenia (10-15).
Długie podjazdy w tlenie - wytrzymałość siłowa (radzenie sobie z uciążliwym obciążeniem poprzez stymulowanie do wzrostu naczyń włosowatych i mitochondriów), małe obciążenie i około 50 powtórzeń na serię, średnia szybkość podnoszenia.
Ale siłownia to tylko mały pomocnik, jeśli chcesz odnosić sukcesy na rowerze, to musisz jeździć na rowerze.
Co do roweru - przejedź się na szosówce, to sam zobaczysz różnicę. Zupełnie inna pozycja do jazdy i geometria kolarki sprawiają, że włożona energia trafia tam gdzie trzeba.
#4
Napisano 11 czerwiec 2012 - 19:01
zrobią więcej złego niż pomogą w czymkolwiek
jeśli już , to tak
może być z obciążeniem
oczywiście można to robić, na jednej nodze
i nie zapominaj o tej części
http://www.menshealt...-cz-2-3548.html
to przyjdzie z czasemNa razie jeżdżę zaledwie miesiąc i moja średnia nie jest imponująca, bo marne 25-26km/h na dystansie 80-100km.
na razie nie patrz na te cyferki
zacznij od nauki równej , nieszarpanej jazdy .... niepotrzebna jest Ci teraz siła
a wytrzymałość
po przejechaniu 1000-1500 km sam zobaczysz
że podjazdy, które do tej pory sprawiały trudność , staną się "łatwiejsze"
wówczas zacznij podglądać cyferki ..... będą wyższe
jarek ;-)
#6
Napisano 11 czerwiec 2012 - 20:20
no nie do końca, a co z wagą samego kolarza? ciężki kolarz nawet na lekkim rowerze będzie się męczył w górach, więc dobrze jest najpierw zrzucić trochę wagi do bezpiecznego minimum a później ładować pieniądze w odchudzanie roweru a jak wszyscy wiemy to droga sprawa :mrgreen:Na podjazdach najbardziej odczuwa się wagę roweru
#7
Napisano 11 czerwiec 2012 - 20:34
A przysiady owszem, tak jak pisze Spalacz, ale na Twoim miejscu poczekałbym do jesieni. Teraz to jest czas wybitnie rowerowy, środek sezonu i najlepiej trenować na rowerze, np. ćwicząc wytrzymałość siłową, jeśli chcesz się podciągnąć na podjazdach.
I nie patrz na średnią prędkość, którą ubóstwia 90% amatorów (bo jest się czym pochwalić?!), a tak naprawdę nie jest żadnym wyznacznikiem treningu!
Zamiast pilnować, by nie zejść poniżej założonej prędkości, zrób wprowadzenie do treningu (rozgrzewkę) oraz rozjazd. To są podstawy, o których się zapomina.
#8
Gosc_szymas_*
Napisano 11 czerwiec 2012 - 20:37
widac że coś tam kumasz ale trochę nbzdur napisałeśJa wplatam siłownię przez co najmniej 1/2 roku, jeśli umiejętnie się z niej korzysta to potrafi przynieść zadowalające rezultaty i znacząco poprawić komfort jazdy.
Jeśli masz już jakieś doświadczenie z treningiem siłowym na nogi, to możesz pominąć treningi adaptacyjne i przejść od razu do siły (6-8 sesji), po czym wybrać już to, co Cię bardziej interesuje - moc, wytrzymałość siłową, a może to i to. Na początek najlepiej korzystać z suwnicy, chyba że ma już doświadczenie, to przysiady będą akurat.
Strome krótkie podjazdy - potrzebna wybuchowa moc (angażowanie dużej ilości włókien mięśniowych), uzyskuje się ją poprzez szybkie powtórzenia (10-15).
Długie podjazdy w tlenie - wytrzymałość siłowa (radzenie sobie z uciążliwym obciążeniem poprzez stymulowanie do wzrostu naczyń włosowatych i mitochondriów), małe obciążenie i około 50 powtórzeń na serię, średnia szybkość podnoszenia.
Ale siłownia to tylko mały pomocnik, jeśli chcesz odnosić sukcesy na rowerze, to musisz jeździć na rowerze.
Co do roweru - przejedź się na szosówce, to sam zobaczysz różnicę. Zupełnie inna pozycja do jazdy i geometria kolarki sprawiają, że włożona energia trafia tam gdzie trzeba.
Tompoz
#9
Napisano 11 czerwiec 2012 - 21:41
Wczytaj się dobrze w to co napisał kolega. Teraz jeździ na trekingu, żeby kupić podstawową szosę nie trzeba wcale dużo. Dwa lata temu sprzedałem swoją aluminiową Orbeę na 105 (5600) za 1950zł (niektóre podzespoły w idealnym stanie, reszta w bardzo dobrym) Dwa miesiące temu kolega sprzedał Orbeę aluminiową na dura-ace (7800) za 3000zł również w super dobrym stanie więc wcale nie trzeba wydać dużo kasy, trzeba tylko dobrze poszukać.no nie do końca, a co z wagą samego kolarza? ciężki kolarz nawet na lekkim rowerze będzie się męczył w górach, więc dobrze jest najpierw zrzucić trochę wagi do bezpiecznego minimum a później ładować pieniądze w odchudzanie roweru a jak wszyscy wiemy to droga sprawa :mrgreen:Na podjazdach najbardziej odczuwa się wagę roweru
#10
Gosc_Spalacz_*
Napisano 11 czerwiec 2012 - 22:07
tak wienc czekam na tfoja opinie geniuszuwidac że coś tam kumasz ale trochę nbzdur napisałeśJa wplatam siłownię przez co najmniej 1/2 roku, jeśli umiejętnie się z niej korzysta to potrafi przynieść zadowalające rezultaty i znacząco poprawić komfort jazdy.
Jeśli masz już jakieś doświadczenie z treningiem siłowym na nogi, to możesz pominąć treningi adaptacyjne i przejść od razu do siły (6-8 sesji), po czym wybrać już to, co Cię bardziej interesuje - moc, wytrzymałość siłową, a może to i to. Na początek najlepiej korzystać z suwnicy, chyba że ma już doświadczenie, to przysiady będą akurat.
Strome krótkie podjazdy - potrzebna wybuchowa moc (angażowanie dużej ilości włókien mięśniowych), uzyskuje się ją poprzez szybkie powtórzenia (10-15).
Długie podjazdy w tlenie - wytrzymałość siłowa (radzenie sobie z uciążliwym obciążeniem poprzez stymulowanie do wzrostu naczyń włosowatych i mitochondriów), małe obciążenie i około 50 powtórzeń na serię, średnia szybkość podnoszenia.
Ale siłownia to tylko mały pomocnik, jeśli chcesz odnosić sukcesy na rowerze, to musisz jeździć na rowerze.
Co do roweru - przejedź się na szosówce, to sam zobaczysz różnicę. Zupełnie inna pozycja do jazdy i geometria kolarki sprawiają, że włożona energia trafia tam gdzie trzeba.
Tompoz
Spalacz
#11
Napisano 11 czerwiec 2012 - 22:16
to nie była rada tylko uzasadnienie tego co napisałem a swoje zaczepliwe wrażenia zachowaj dla siebie. Pozdrawiam.zrzucanie wagi nie ma sensu (chyba, że rezygnacja z fast foodu i słodyczy jeśli masz nadwagę, w co wątpię). Niekiedy mam wrażanie, że niektórzy przerzucają swoje problemy na innych.
#12
Gosc_kefir_*
Napisano 12 czerwiec 2012 - 16:48
Rower planuję kupić, ale dałem sobie warunek - min. 8000 km, więc gdzieś na jesień dopiero:(
Wiem, że nic mi nie zastąpi roweru ale szukam czegoś alternatywnego( tylko do końca roku szkolnego) co można wykonywać w domu, bo mam sporo zajęć. Chce w wakacje zwiedzić małopolskę i zależy mi na tym aby wakacji nie stracić na wyrabianie kondycji.
pzdr!
#13
Napisano 20 czerwiec 2012 - 18:17
tak wienc czekam na tfoja opinie geniuszuwidac że coś tam kumasz ale trochę nbzdur napisałeśJa wplatam siłownię przez co najmniej 1/2 roku, jeśli umiejętnie się z niej korzysta to potrafi przynieść zadowalające rezultaty i znacząco poprawić komfort jazdy.
Jeśli masz już jakieś doświadczenie z treningiem siłowym na nogi, to możesz pominąć treningi adaptacyjne i przejść od razu do siły (6-8 sesji), po czym wybrać już to, co Cię bardziej interesuje - moc, wytrzymałość siłową, a może to i to. Na początek najlepiej korzystać z suwnicy, chyba że ma już doświadczenie, to przysiady będą akurat.
Strome krótkie podjazdy - potrzebna wybuchowa moc (angażowanie dużej ilości włókien mięśniowych), uzyskuje się ją poprzez szybkie powtórzenia (10-15).
Długie podjazdy w tlenie - wytrzymałość siłowa (radzenie sobie z uciążliwym obciążeniem poprzez stymulowanie do wzrostu naczyń włosowatych i mitochondriów), małe obciążenie i około 50 powtórzeń na serię, średnia szybkość podnoszenia.
Ale siłownia to tylko mały pomocnik, jeśli chcesz odnosić sukcesy na rowerze, to musisz jeździć na rowerze.
Co do roweru - przejedź się na szosówce, to sam zobaczysz różnicę. Zupełnie inna pozycja do jazdy i geometria kolarki sprawiają, że włożona energia trafia tam gdzie trzeba.
Tompoz
Spalacz
Wytrzymałośćsiłową robi się do 25/30 powtórzeń powyżej zdecydowanie nacisk jest na wytrzymałość
#14
Gosc_szymas_*
Napisano 21 czerwiec 2012 - 10:00
Jesli opisujesz coś dla kolarza szosowego czy innego sportowca wytrzymałosciowego to winnes się kierować tym jakie źródła energii do wysiłku są trenowane. I twierdzenie że robiebie 15-30 powtórzeń to budowanie wytrzymałości to bzdura. To jest cały czas wytrzymałości siłowa policz sobie jaki czas robisz takią serię 25 powtórzeń. Pomyśl jakie źródła energii trenujesz w tym monencie.
Tompoz
#15
Gosc_Spalacz_*
Napisano 21 czerwiec 2012 - 10:07
Dość że pisać nie potrafisz, to jeszcze z czytaniem masz spore problemy. Nie wspominając o tym, że troll z Ciebie zacny ;-)Spawacz musisz jedna rzecz zakumać że dla kolarza szosowego pojęcie wytrzymałości siłowej będzie inne niż dla trójboisty siłowego.
Jesli opisujesz coś dla kolarza szosowego czy innego sportowca wytrzymałosciowego to winnes się kierować tym jakie źródła energii do wysiłku są trenowane. I twierdzenie że robiebie 15-30 powtórzeń to budowanie wytrzymałości to bzdura. To jest cały czas wytrzymałości siłowa policz sobie jaki czas robisz takią serię 25 powtórzeń. Pomyśl jakie źródła energii trenujesz w tym monencie.
Tompoz
#18
Gosc_Spalacz_*
Napisano 21 czerwiec 2012 - 18:54
Wnosisz niepotrzebny zamęt w każdy zakątek tego działu, dostałeś już bana, powinieneś dostać drugiego za multikonto, dodatkowo wytykasz wszystkim błędy i nie wnosisz swoich wniosków - co do tego, to jestem pewien, że wszyscy są zgodni. Udzielasz się na innych forach (lub udzielałeś) typu bieganie.pl i tam sprawa wyglądała identycznie...
#19
Gosc_szymas_*
Napisano 21 czerwiec 2012 - 19:07
Przytaczasz fragmenty zaczerpnięte nie wiadomo skąd, to o czym ja mam z Tobą dyskutować. Nigdzie nie napisałem o 15-30 powtórzeniach, tyle katuje się po długiej przerwie od treningu siłowego by przygotować mięśnie do prawdziwych obciążeń. Szkoły Friela, Carmichaela, Baura i Thurnera są zgodne co do ilości powtórzeń oraz tempa ich wykonywania i wygląda to dokładnie tak, jak opisałem.
Wnosisz niepotrzebny zamęt w każdy zakątek tego działu, dostałeś już bana, powinieneś dostać drugiego za multikonto, dodatkowo wytykasz wszystkim błędy i nie wnosisz swoich wniosków - co do tego, to jestem pewien, że wszyscy są zgodni. Udzielasz się na innych forach (lub udzielałeś) typu bieganie.pl i tam sprawa wyglądała identycznie...
to jest twoja kolejna wypowiedz pokazująca że trochę czytasz ale tak naprawdę nie mas ztego ułożonego w głowie. Kolego pisesz że 15-30 powtórzeń że tyle się katuje się po dłuższej przerwie. To kompletna bzdura bo po przerwie to się stosuje mniejsz eobciążenia a sprawda ilości powtórzeń jest mniej istotna. Jeszcze raz ci napiszę być zakumał że 15-30 powtórzeń to może być wytryzmałośc dla trójboisty siłowego ale nie dla kolarza.
Tompoz



