Po miejskim Bianchi i MTB Bianchi przyszedl czas na szosowy Bianchi.
Rama w drodze : Bianchi C2C Centrostrade bialo-czerwony 55.
Budowa bedzie przebiegala raczej stopniowo ( mam pilniejsze wydatki i 2 rowery ), wiec moge sie zastanawiac na spokojnie. Czyli meczyc sie z wyborem
Dlatego potrzebuje porady w kwestiach :
1. Naped
a. Campagnolo Veloce/ Athena
b. Sram Apex/Rival
2. Kola
a. Campagnolo Scirocco
b. Campagnolo Khamsin
c. Easton EA 70
d. Fulcrum Racing 5/7
e. Mavic Cosmic
Mostek+ kierownica juz wybrane ( Deda Zero 100 + Deda Zero 1 ).
Siodelko to na 99% Fizik Arione CX.
I teraz skad dylemat :
Rower chcé utrzymac w bialej kolorystyce tak daleko jak to mozliwe. Beda jedynie niewielkie czerwone akcenty ( grip na klamkomanetkach, okablowanie ... )
Myslalem, ze "zbuduje" klasyczny "wloski" rower, ale duzo bardziej "lezy" mi zmiana biegow Sram niz 2 dzwigienki Campagnolo, choc nie twierdze, ze sie nie przyzwyczaje...
Calosc osprzetu chce utrzymac w bialym kolorze.
Waga nie jest szczegolnym kryterium ( waze 100 ) , raczej solidnosc i bezawaryjnosc przy umiarkowanej wadze. Na zawodach startowal nie bede ( troche za duzo rekonstrukcji kolana w ostatnich latach ) , rower czysto treningowo-rekreacyjny. Na lato. Na zime mam MTB ( ktore teraz smiga na Panaracer Rimbo PT
Szukalem watkow o SRAM na forum , ale marka jakby nie w "mainstream'ie" :-o . Na MTB mam wszystko Shimano Deore i wyzej. Jakos mnie nie zachwyca. Dlatego rozwazam Sram i Campagnolo. Idea jest tez taka, ze gdyby to byl Sram i okazal sie OK, wtedy za jakis rok, dwa na MTB przyjdzie cala grupa Sram...
Na razie sie miotam
Wdzieczny jestem za wszelkie uwagi, porady , doswiadczenia. W koncu 1y raz skladam "kolarzowke".... Z MTB jakies doswiadczenia juz mam... Np unikac Fulcrum Red Metal ...
pzdr
Piotr




