Pierwsze do wymiany pójdą sztyca, widelec i pedały. Dość zabawnie wyglądają górskie pedały z korbą Red, ale cóż, takie życie studenta. Dochodzi jeszcze dodatkowy problem, że obcieram kostką o ramię korby (czego w poprzednim rowerze nie doświadczyłem), więc tym bardziej będę musiał się tym zająć. Spłukałem się żeby go poskładać, więc raczej to trochę to potrwa.
Nie pojeździłem na razie na nim zbyt dużo bo mam problem z kolanami i wygląda na to, że dopiero jesienią będę mógł się wybrać na dłuższą wycieczkę. Ale te przejażdżki, które zaliczyłem zrobiły na mnie mega wrażenie.
Wygląd tego roweru to wypadkowa tego co udało mi się dostać za darmo/kupić okazyjnie. Ale w sumie i tak nie jest źle. Kokpit ma kolor pikaczu.
Od początku zapisywałem co za ile kupiłem, a jako, że mam w miarę dokładną wagę, to wszystko poważyłem. Oto zestawienie:

Tam gdzie jest cena "0" to znaczy, że koszt tej części jest wliczony w inną, lub że ją dostałem za darmo, albo kupiłem już dawno i nie pamiętam ile kosztowała. Waga sterów jest wliczona w wagę ramy.
A oto zdjęcia:



