Skocz do zawartości


Zdjęcie

wypadek


13 odpowiedzi w tym temacie

#1 darekocur

darekocur
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 09 wrzesień 2008 - 12:17

Witam wszystkich na forum nazywam sie Darek mam 26 lat mieszkam w Gdańsku.
Ostatnio uległem wypadkowi w Gdyni kierowca jadący z naprzeciwka wymusił pierwszeństwo i zajechał mi drogę -jechałem prosto.
W momencie uderzenia- huk, poleciałem 2 metry do góry, runąłem na ziemie i zauważyłem że lewa noga w kolanie jest lużna- niestabilna, z lewej strony mnie uderzył samochód.
Po trzydniowym pobycie w szpitalu wróciłem do domu, podejrzenie uszkodzenie wiązadła pobocznego i przednich krzyżowych.
Do dzisiaj mam noge w gipsie i będę ją miał przez 6 tygodni jeszcze prawie do końca pażdziernika.
Potem czeka mnie rehabilitacja nie wiem jak długo kolano w stabilizator, lekarze powiedzieli ze mogę jeżdzić na rowerze (myślałem że to nie będzie możliwe) nawet może to być część rehabilitacji oczywiście o dłuższych i intensywniejszych treningach mogę pomarzyć.
Nie powiedziano mi dokładnie czy będę operowany być może będzie konieczna operacja, jeden lekarz powiedział że na pewno prędzej czy pózniej a inny znowu co innego może obejdzie się bez, z kolei ortopeda z przychodni do której teraz uczęszczam skieruje mnie na rehabilitacje, twierdzi że lepsze jest leczenie zachowawcze bez ingerencji chirurgicznej która powinna być ostatecznością, sam nie wiem podobno w po zakończonej rehabilitacji więcej będzie wiadomo na ten temat.
Codziennie daje sobie zastrzyki przeciwzakrzepowe - "Fragmin" muszę je stosować do czasu zdjęcia gipsu.

Rower Giant OCR Special: pęknięty widelec karobonowy, zdeformowana kierownica i wygięte obręcze kół, rama wydaje się być cała.
Rower z rocznika 2005 ale kupiłem go w 2006 roku gwarancja na rame jest 5 lat.
Co do ramy to powiedzcie czy warto na nią wsiadać w końcu runęła z wysokości ponad 2 metrów o ziemie fakt że nie została poddana siłom miażdżącym ale spadła - została rzucona dosłownie o betonowe kostki.
Rama nie ma nigdzie pęknięć ale strach na nią chyba po takim wypadku wsiadać, lepiej pewnie wymienić?
Z tego względu że wypadek nie był z mojej winy byłem całkiem trzeżwy wszelkie straty na zdrowiu i sprzęcie poniesie winowajca potrącą z jego OC.
Specjalista z ubezpieczalni winowajcy ma ocenić straty mogę być nieusatysfakcjonowany np. gdy nie wymienią ramy z tego co wiem można domagać się kupna nowego roweru tylko czy nie będą robić problemów przecież nie będę ryzykował następnego wypadku bo materiał ramy okaże zmęczenie i peknie w czasie jazdy po bruku albo jakiejś kiepskiej nawierzchni albo na zjezdzie?

dzięki

#2 jzpq

jzpq
  • Użytkownik
  • 43 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 09 wrzesień 2008 - 12:34

Nie wiem jak to dokładnie jest, ale jak masz rower kupiony w całości, to powinieneś móc odkupić taki sam - szczególnie jeżeli został zniszczony, a nie tylko uszkodzony.

#3 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 09 wrzesień 2008 - 12:39

w porządnych serwisach rowerowych a w Gdańsku sa na pewno takie mają urządzenia do diagnozowania kątów ram i td. to nie kosztuje duzó wez na to fakturę i przedstaw temu gościowi albo poczekaj co napiszę i gdy się bedziesz odwoływał to to zrobis zi pokazęsz. I pamiętaj by zgłosić uszczerbek na zdrowiu za to tez dostaniesz iodszkodowanie to sobie bryk ewimienisz na nową. Nal\jlepiej pójdz do ubezpieczyciela u którego masz swoje ubezpieczenie nażycie by ci podpowiedział jka rozegrać temat z uszczerbkiem na zdrowiu.


Tompoz

#4 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 09 wrzesień 2008 - 13:03

Nie żadne kąty ramy, bo wyda pieniądze a prawie na pewno się okaże, że są niezmienione. Można pomyśleć o ekspertyzie, w której będzie wzmianka, że rower po wypadku nie nadaje sie do użytku i jest niebezpieczny.
Wiem, że takie sprawy w sądzie toczą się długo, a mendy się odwołują od wyroku oraz sumy odszkodowania. Jak trafisz na jakiegoś śmiecia bezczelnego to sporo czasu i nerw stracisz.
W dwóch kolegów gość wjechał busem i dwa lata toczy się sprawa, a odszkodowania jeszcze nie zobaczyli. Jeden z nich z powodu niewielkich uszkodzeń roweru i braku obrażeń zrezygnował ze sprawy sądowej. Drugi do tej pory leczy się, rower też kiepsko wyglądał i walczy do tej pory w sądzie.

#5 darekocur

darekocur
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 09 wrzesień 2008 - 14:02

Tak tylko problem polega na tym że tego modelu z tego samego roku za te same cene nie ma, będą musieli Giant'a zwrócić koszty zakupu roweru z roku 2008 najniższy model bo OCR Special był w tamtym czasie najniższym modelem- w 2007.
teraz wychodzą SCR i są droższe niż OCRy.
A odnośnie wiązadeł miał ktoś z was taki problem, kolano odzyska stabilność po przez rehabilitacje czy konieczna jest w każdym przypadku rekonstrukcja cięgien, co o tym myślicie?
Gdyby mogli po wypadku podjąć się operacji pewnie by to zrobili ale tak naprawde nikt nie chciał ryzykować ani brać się za takie coś bo noga spuchnięta itd. zbyt wcześnie żeby aż tak dalekie kroki podejmować, nie powiedzieli dokładnie czy w 100% operacja bedzie konieczna.
Slyszałem że nawet obywa się bez ingerencji operacyjnej czyli jak to rozumieć noga odzyskuje stabilność podczas rehabilitacji bo przy zdjęciu gipsu to słyszałem że będzie ona dalej latać na boki?

#6 cyryl3000

cyryl3000
  • Użytkownik
  • 159 postów
  • SkądZłotów

Napisano 10 wrzesień 2008 - 10:38

Nie wiem z jakiej firmy sprawca ma OC ale miałem podobny przypadek niedawno. Z jego papierami itp. idziesz do jego firmy ubezpieczeniowej. (Masz notke z policji że jego wina?)

Tam wypisujesz wstępnie poniesione straty roweru. Jeżeli przekraczają one 70% to powinni ci odkupić nowy. W moim przypadku wyszedłem na tym trochę na plus. W straty wliczasz wszystko, rower, ciuchy, kask itp.

Gorzej ze stratami zdrowia, oraz tzw. moralnymi. Na wszystko zbieraj papiery, paragony na wszystkie leki itp., to wszystko potem musi ci zwrócić ubezpieczalnia. Oczywiście wszystko odbędzie się dopiero po zakończeniu leczenia, ale możesz prosić o jakaś zaliczkę. W takim wypadku twoje żądania powinny być bardzo wysokie (kilkanaście tysięcy złoty).

Życzę powrotu do zdrowia, a roweru nie ruszaj itp. Jak zgłosisz to do ubezpieczyciela sprawcy, to w ciągu 30 dni muszą ci zwrócić kasę, za rzeczy materialne. Ja dostałem po 20 dniach.

#7 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 10 wrzesień 2008 - 10:52

Tak się zastanawim Karbom może i masz rację z tymi kątami. Chodz do końca sam nie wiem u nas Kasińskiw Łodzi ma urzadzenia do milimertów sprawdzanie ram na wszystkie kąty i wiem że chłopaki u niego brlai ekspertyzę w tym zakresie wpoodbnych przypadkach.


Tompoz

#8 darekocur

darekocur
  • Użytkownik
  • 13 postów
  • SkądGdańsk

Napisano 10 wrzesień 2008 - 11:03

Heh po 20 dniach?!:)
Ja już 4 tydzień jestem gipsie inikt mi jeszcze nic nie zwrócił i jeszcze przez ponad 5 tygodni w gipsie będę:(

#9 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 11 wrzesień 2008 - 13:42

hmm tak sie zastanawiam... jest jakies ubezpieczenie dla nas, które ułatwiłoby procedurę załatwiania odszkodowania ?

#10 Karbon

Karbon
  • Użytkownik
  • 1876 postów
  • SkądŁódź

Napisano 11 wrzesień 2008 - 13:45

Można się ubezpieczyć na co tylko chcesz, nawet od porwania przez UFO. Wszystko jest kwestią ceny.

#11 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 11 wrzesień 2008 - 14:26

Można się ubezpieczyć na co tylko chcesz, nawet od porwania przez UFO. Wszystko jest kwestią ceny.

No nie wiem ,nie wiem a jak już to chyba na kwotę równą składce. ;-) A chociażby dlatego ,że ubezpieczenie w jakiej kolwiek firmie ubezpieczeniowej polega na odpowiedzialności zbiorowej. Jeżeli np. tylko dwóch gości ubezpieczy się dajmy na to na pogryzienie przez hienę centkowaną to fundusz na wypłatę odszkodowania może być z puli tych dwóch ubezpieczonych plus zysk dla firmy ubezpieczeniowej. Czym więcej ludzi ubezpieczy się na coś tym składka może być niższa. Firmy ubezpieczeniowe prowadzą badania w tej kwestii i dobrze wiedzą kogo , za ile i czy warto ubezpieczyć. Mają swój własny status i regulamin w którym to wyraźnie pisze na co i za ile i czy w ogóle można się ubezpieczyć . Więc nie jest to kwestią ceny.
Prosta zasada ,która kieruję się w życiu to poprostu to ,że nie ma nic za darmo i nawet jeśli coś jest gratis to i tak za to płacisz i to więcej niż mogłoby się wydawać .

#12 Gosc_Kaczan_*

Gosc_Kaczan_*
  • Gość

Napisano 12 wrzesień 2008 - 13:50

hmm tak sie zastanawiam... jest jakies ubezpieczenie dla nas, które ułatwiłoby procedurę załatwiania odszkodowania ?



Ach te procedury.
Są takie uciążliwe.
Jak sobie ułatwic?
Nalepiej szukac, a nie tylko pytac.

Sprubuj TU, bądź w innych wątkach na naszym 4um. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

#13 cyryl3000

cyryl3000
  • Użytkownik
  • 159 postów
  • SkądZłotów

Napisano 01 październik 2008 - 19:50

Po 20 dniach dostałem kase 1200 zł za rower i rzeczy, realna strata jakieś 800zł, a właśnie dziś po 70 dniach, otrzymałem siano za straty zdrowotno-morlane. Szlify na ręce i nodze zostały wycenione na 1000zł, obyło się bez złamań itp. więc kwota całkiem całkiem.

#14 Johny

Johny
  • Użytkownik
  • 29 postów
  • SkądOstrowiec Św.

Napisano 02 październik 2008 - 13:42

To takie szczęście w nieszczęściu ;-)



Dodaj odpowiedź