Witam wszystkich
kilka tygodni temu przesiadłem się ze starego górala na szosową hybrydę gdyz uwielbiam jazde po szosie.
http://www.bikestats..._5802_3395.html
To mój pierwszy , poważniejszy rower, niestety teraz wiem, że trzeba było kupic rasową szosówkę a ja po prostu pożałowałem pieniędzy.(mądry polak po szkodzie)
Ratujcie! Czy próbować sprzedać ten prawie nowy rower, odzyskac hajs , dolozyc i kupic wyscigówę, (moje aspiracje to trening i szybka amatorska jazda na szosie) czy mozna np, założyć do niej jeszcze ciensze opony i kierownicę od kolażówki- baranka ? czy poprawi to efektywnosc tego roweru?
Proszę o radę z góry wielkie dzieki.
Piotr
Merida Speeder
Started By
perut79
, 13 lip 2012 06:38
6 odpowiedzi w tym temacie
#2
Gosc_padre82_*
Napisano 13 lipiec 2012 - 09:23
Ten Speeder to całkiem fajny rower, ja sam osobiście jeżdżę takim tylko model z 2011r. Moim zdaniem taka wymiana nie jest opłacalna. Rower który masz w tej chwili może udać się sprzedać o 20 do 30% taniej niż go kupiłeś. Jeśli zdecydujesz się na wymianę kierownicy (100PLN), klamkomanetek (400 do 450 Tiagra) i hamulców (mini V-brake 150PLN) - te które są nie współpracują z szosowymi klamkomanetkami wyniesie Cię to około 600PLN i stracisz gwarancję na rower + nadal nie będziesz miał prawdziwego roweru szosowego... Więc jeśli chcesz "szosy" lepiej zrobić wymianę roweru. Pamiętaj że Speeder też ma swój potencjał, trochę odstaje od kolarzówek, szczególnie pod wiatr, ale nie jest to ( w wydaniu amatorskiej jazdy) duża różnica, do tego dochodzi jazda na chodnikach ścieżkach rowerowych itd. gdzie rower szosowy da rade ale na pewno się niszczy.
#3
Napisano 13 lipiec 2012 - 14:50
Mój tez jest z 2011 , kupiłem go miesiąc temu, nie zrobiłem jeszcze zdjecia... no właśnie , speeder ma zalety ale ma tez wady , głównie to, że chciałbym się pościgac na tourach dla amatorów , a on podejrzewam odstanie od reszty, jednak typowa wyscigówka to jest zupełnie inna bajka... No cóż, może wykorzystam go na złapanie formy, troche km wyjeżdżę a szosa w przyszłym roku
pozdrawiam....
pozdrawiam....
#5
Napisano 13 lipiec 2012 - 16:51
Taki rower jest fajny na miasto albo jazdę w paczce za kolarzem który będzie zgarniał na siebie wiatr. Faktycznie peletonu raczej nie poprowadzisz i z górki solo nie pojedziesz tak szybko jak na baranie, ale nie zgodzę się, że nie można nim wystartować w amatorskich wyścigach. Poza tym, zaletą szosy z prostą kierą, o czym mało kto mówi, jest pokonywanie stromych wzniesień na stojąco gdzie właśnie owa konstrukcja kierownicy jak i jej szerokość sporo pomagają
#6
Napisano 13 lipiec 2012 - 17:43
Kolaż się liczy.. „Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu"...
A co ma kolaż do kolarstwa? Co innego kolarz... Ten nawet na byle czym, a na pewno na rowerze peruta da radę i na pewno w ogonie nie będzie.
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750



