Na jakim przełożeniu jeżdżą górale(słyszałem, że na 'średnim'. Jeździć na siedząco czy na stojąco? Ile razy w tygodniu trenować podjazdy? Jak układać stopy jadąc na stojąco?(ja czubek buta opuszczam w dół nieświadomie) Jak układać stopy na siedząco?(ja czubek buta podnoszę do góry, nieświadomie). I inne porady. Chyba już był taki temat, ale nie mogę go znaleźć. Ktoś pomoże?
Jak trenować jazdę pod górę.
Started By
kudlaty_00
, 17 lip 2012 23:05
22 odpowiedzi w tym temacie
#2
Virenque
-
- Moderator
-
- 1536 postów
- SkądPoznań
Napisano 18 lipiec 2012 - 06:49
Żeby wygrać trzeba wystartować...
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#3
kudlaty_00
-
- Użytkownik
- 329 postów
Napisano 18 lipiec 2012 - 18:20
Te porady to lipa. Tyle to ja wiem i śmigam dosyć szybko na podjazdach. mam u siebie jeden 4-kilometrowy podjazd z największym nachyleniem 13% i tam trenowałem jak Piasecki. Góra-dół i tak w kółko. Chodzi mi raczej o technikę. Jak układać stopy, jak rozrzucać rower? rękami czy mocniej dociskać na pedały żeby się kołysał. Mocno uginać nogi czy prawie na prostych. Jak się wychylać. Jak osiągnąć technikę prawdziwych górali?
#4
Virenque
-
- Moderator
-
- 1536 postów
- SkądPoznań
Napisano 18 lipiec 2012 - 19:35
kudlaty_00 gdzie masz ten podjazd, bo chyba nie w Poznaniu ?
Żeby wygrać trzeba wystartować...
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#5
Gosc_KeNaJ_*
Gosc_KeNaJ_*
-
- Gość
Napisano 18 lipiec 2012 - 19:40
Chyba za dużo Eurosportu, podjeżdżasz tak jak ci wygodnie i tak jak czujesz że idzie ci najlepiej, nie ma jednego stylu, jedni wolą niższą kadencję inni wyższą i tak można bez końca. I taka uwaga jak trafisz na jakiś maraton to za bardzo tego roweru nie rozrzucaj bo jeszcze ustrzelisz.
#6
kudlaty_00
-
- Użytkownik
- 329 postów
Napisano 18 lipiec 2012 - 20:03
Nie jestem z Poznania. Zmieniła się lokalizacja. Nie filozofuję tylko chcę szlifować technikę, a nie jeździć na prostych nogach bez rozwijania prędkości. ale jak zwykle sprzeciwy, bo lepiej jeździć na przypał nie mając o tym pojęcia. :roll: każdy ma marzenia, a moim jest zostać góralem, choć ciężko z tym w polsce. w moich rejonach dwie 4-km górki z nachyleniem średnim 10% i to wszystko.
#8
asedio
-
- Użytkownik
- 260 postów
- SkądTczew
Napisano 18 lipiec 2012 - 20:52
Zrób sobie sprint w trupa na pierwszych 500 metrach tego podjazdu a dalej jak się da. Organizm sam ci podpowie jak masz najlepiej wjeżdżać.Nie jestem z Poznania. Zmieniła się lokalizacja. Nie filozofuję tylko chcę szlifować technikę, a nie jeździć na prostych nogach bez rozwijania prędkości. ale jak zwykle sprzeciwy, bo lepiej jeździć na przypał nie mając o tym pojęcia. :roll: każdy ma marzenia, a moim jest zostać góralem, choć ciężko z tym w polsce. w moich rejonach dwie 4-km górki z nachyleniem średnim 10% i to wszystko.
#10
robo
-
- Użytkownik
- 2600 postów
ble ble
- SkądKońskie
Napisano 18 lipiec 2012 - 22:13
Poprzednicy, asedio, KeNaJ, dobrze podpowiadali - trzeba wypracować sobie własny styl i sposób pokonywania wzniesień.
Możesz sobie zrobić próbę.
Parę km rozgrzewki i jedziesz swój 10km podjazd na czas, czyli najszybciej jak możesz:
- jednego dnia na twardym przełożeniu
- drugiego dnia - na miękkim
- trzeciego - większość na stojąco (jeśli potrafisz długo tak jechać)
Następnie porównujesz czasy. Trzymaj się sposóbu jazdy, który okaże się najefektywniejszy dla ciebie. Bo przecież chodzi o to, żeby podjeżdżać w jak najszybszym tempie, jednocześnie przy możliwie małym zakwaszeniu organizmu. Dorze mieć pulsometr podczas tych prób. Ten sposób podjeżdżania będzie lepszy, który powoduje mniejszy wzrost tętna.
Co do techniki - popatrz jak różnie jeżdżą w zawodowym peletonie. Przy największych obciążeniach ujawnia się naturalna technika jazdy, zależna od budowy danego kolarza.
Możesz sobie zrobić próbę.
Parę km rozgrzewki i jedziesz swój 10km podjazd na czas, czyli najszybciej jak możesz:
- jednego dnia na twardym przełożeniu
- drugiego dnia - na miękkim
- trzeciego - większość na stojąco (jeśli potrafisz długo tak jechać)
Następnie porównujesz czasy. Trzymaj się sposóbu jazdy, który okaże się najefektywniejszy dla ciebie. Bo przecież chodzi o to, żeby podjeżdżać w jak najszybszym tempie, jednocześnie przy możliwie małym zakwaszeniu organizmu. Dorze mieć pulsometr podczas tych prób. Ten sposób podjeżdżania będzie lepszy, który powoduje mniejszy wzrost tętna.
Co do techniki - popatrz jak różnie jeżdżą w zawodowym peletonie. Przy największych obciążeniach ujawnia się naturalna technika jazdy, zależna od budowy danego kolarza.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#11
Gosc_szymas_*
Gosc_szymas_*
-
- Gość
Napisano 19 lipiec 2012 - 04:39
Robo tylko jedna uwaga twa wypowiedz że lepszym sposobem podjerzdzania będzie ten gdzie jest mniejsze tętno. Wyobraż sobie że tętno podczas jazdy na pedałąch jest większe niż podczas jazdy na siodełku wynika to z sionowania organizmu i większej ilości pracy moieści na tej sej zasadzie wieksze jest tetno hr max. podczas biegania niż kolarstwa, ale podczas pracy na pedałach generuje sie wieksza moc. Dlatego kolarze zawodowi maja np. określane 2 rodzaje progów jedne progi płaskie przy datne np. na czasówkach a drugie uwzgledniajace prace na pedałąch np. w górach. Oczywiście to nie ta skala ale widać że ten kolega chce bardzo wniknac w temat i wycgnie na podstawie twej rady błedne wnioski i bedzie cały czas siedział n asiodełku.
Tompoz
Tompoz
#12
robo
-
- Użytkownik
- 2600 postów
ble ble
- SkądKońskie
Napisano 19 lipiec 2012 - 21:16
To niech nie porównuje tętna z jakim podjeżdża na siedząco z tętnem jakie ma podjeżdżając na stojąco, lub po prost uwzględni, że tętno na stojąco musi być nieco wyższe.
Moje odczucia są takie: na siedząco można podjeżdżać długo - praca mięśni, pozycja na rowerze nie różni się od tej przy jeździe po płaskim. Na stojąco lubię podjeżdżać krótkie podjazdy - wtedy nie spada mi prędkość lub staję na pedały przed samym szczytem długiego podjazdu. Z jednej strony dobrze pojechać kawałek na stojąco - dla rozluźnienia, zmiany pozycji, ale z drugiej - pracują trochę inne mięśnie i może to wywołać skurcze lub ból (wysiłkowy) tych nieużywanych podczas "normalnego" kręcenia mięśni.
Moje odczucia są takie: na siedząco można podjeżdżać długo - praca mięśni, pozycja na rowerze nie różni się od tej przy jeździe po płaskim. Na stojąco lubię podjeżdżać krótkie podjazdy - wtedy nie spada mi prędkość lub staję na pedały przed samym szczytem długiego podjazdu. Z jednej strony dobrze pojechać kawałek na stojąco - dla rozluźnienia, zmiany pozycji, ale z drugiej - pracują trochę inne mięśnie i może to wywołać skurcze lub ból (wysiłkowy) tych nieużywanych podczas "normalnego" kręcenia mięśni.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
#13
kudlaty_00
-
- Użytkownik
- 329 postów
Napisano 19 lipiec 2012 - 21:35
Nie, nie. Nie siedzę ciągle na siodle. Dzisiaj spróbowałem 'młynek' jak skajowcy i mi to odpowiada. Na siodle fajnie się podjeżdża, ale stromizny to ja lubię atakować na pedałach. bardzo lubię śmigać na pedałach, ale na dłuższą metę nie potrafię rozwijać prędkości. Mogę jechać na stojąco cały podjazd, ale co z tego jak w połowie podjazdu prędkość zaczyna spadać poniżej tej wypracowanej 'w siodle'. jakieś pomysły jak wygenerowac większą moc stojąc na pedałach? :-P
#14
Virenque
-
- Moderator
-
- 1536 postów
- SkądPoznań
Napisano 19 lipiec 2012 - 21:38
Moje odczucia są takie: na siedząco można podjeżdżać długo - praca mięśni, pozycja na rowerze nie różni się od tej przy jeździe po płaskim.
Pozycja może i jest taka sama, ale praca mięśni jest już inna, kręcisz pod odpowiednim nachyleniem, a nie po płaskim i wygląda to trochę inaczej.
Dlatego właśnie jak ktoś chce trenować podjazdy na trenażerze podkłada np. kilka książek pod przednie koło...
pzdr
Żeby wygrać trzeba wystartować...
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#15
Gosc_Rzysko_*
Gosc_Rzysko_*
-
- Gość
Napisano 19 lipiec 2012 - 21:50
Testowane na Mosinie i Gliczarowie jak i w Zakopanem powiem tak to jest w 100% prawda i pomaga generalnie tylko siodełko >>>
- przed wjazdem pod górę nie zwalniaj (dla odpoczynku) staraj się rozpędzic rower na zjeździe lub płaskim, które są tuż przed podjazdem,
- staraj się jechac siedząc mocno na siodełku przesuwając się lekko do tyłu,
- ręce trzymaj w górnym uchwycie na przemian z uchwytem za klamkomanetki (zmieniaj),
- wyprostuj się, patrz przed siebie,
- nie myśl w stylu "kiedy to się skończy", nie myśl o podjeżdżaniu,
- od czasu do czasu wstawaj z siodełka zmieniając tryb z tyłu na mniejszy o jeden,
- nie sięgaj po bidon na podjeździe, chyba że podjazd ma kilka km,
- nie puszczaj rąk, trzymaj kierownicę,
- nie myśl o kadencji ... staraj się nie "zrzucac" przełożeń szukając najlepszego,
- czasami pomaga mówienie do siebie,
- nie oglądaj się za siebie,
- nie jedź zakosami ...
#18
Gosc_szymas_*
Gosc_szymas_*
-
- Gość
Napisano 22 lipiec 2012 - 20:05
kilka moich uwagaCzyli co robić żeby wygenerować większą prędkość stojąc na pedałach?
. Robicie offtop chłopaki.
1. na pedałąch na stojąca generuje sie wieksza moc niż na siodełku.
2. odbywa się to jednak wzrostem tętna gdyż pracuje wiecej grup mieśniowych
3. wiekszość wyscigó w polosce amarotrskich odbywa sie na pagórkach wiec jazda na pedałach wtemacie generowania dużej mocy jest bardzo ważna
4, odpowiedz jest prosta ytrzeba cwiczyć.
Tompoz
Dodaj odpowiedź
