poczytałem trochę o Waszych propozycjach dotyczących okresu jesienno-zimowego, przejrzałem kilka gotowych planów, które są w książkach, gazetach i... Wiem, że nic nie wiem. Ktoś słusznie zauważył, że każdy plan jest indywidualny i dostosowany do zakładanego celu. Więc kilka słów o moich założeniach.
Sezon 2012 (zakładam, że poniższe słowa będą spełnione).
Pierwszy tak naprawdę w moim życiu zrobiony na poważnie - choć swoje lata już mam
Przy okazji przebiegłem ok. 200 km.
Sezon 2013.
Chciałbym...
- przejechać znów 3000 km (na więcej nie ma czasu)
- robić jedną setkę miesięcznie (choć myślę, że i teraz nie byłoby z tym problemu, gdybym miał więcej czasu)
- jeździć ze śr. prędkością ponad 30 km/h
- poprawa techniki pokonywania podjazdów
- przy okazji przebiec 200-300 km
- odważyć się i pojechać w końcu kilka razy w grupie (np. IC Katowice)
Głównie więc chciałbym zwiększyć prędkość (wiem, że to szczeniackie założenie na pierwszy rzut oka, ale moja kondycja oraz liczba przejechanych kilometrów mnie zadowala i tutaj nic nie chcę zmieniać).
Do wykonania celu mam (będę miał):
- dostęp do siłowni (raz w tygodniu na przykład),
- trenażer,
- buty do biegania.
O diecie proszę nie piszcie, bo od ładnych kilku miesięcy trzymam wagę na poziomie 71-73 kg (rok temu ważyłem 90 kg) i z tym sobie spokojnie poradzę.
Z góry dziękuję za wszystkie konkretne propozycje (liczba treningów, okres treningów, itd.). Wiem, że za stworzenie takiego planu płaci się konkretną kasę, więc jestem przygotowany na to, iż nikt nie będzie chciał poświęcić swojego czasu, aby mi pomóc. Ale za każdą radę dziękuję z góry.
Pewnie jeszcze coś dodam w trakcie dyskusji.
Pozdrawiam wszystkich.


Temat jest zamknięty
