01.09 - Parczew - Wyścig po Ziemi Parczewskiej / maraton
#1
Napisano 31 sierpień 2012 - 20:40
#2 Gosc_marvelo_*
Napisano 31 sierpień 2012 - 20:52
Z kolei 15.09 czasówka LTC w Dysie (10 km), tam może będę i polecam tą imprezę.
#3
Napisano 31 sierpień 2012 - 20:54
Ja się nie wybieram, kilku znajomych pojechało.
#4
Napisano 31 sierpień 2012 - 20:59
#5
Napisano 31 sierpień 2012 - 21:02
#6
Napisano 31 sierpień 2012 - 22:44
#7
Napisano 01 wrzesień 2012 - 19:37
Na mecie niezły chaos i skończyło się niewielką kraksą. Starszego kolegę zabrała karetka - chyba sobie coś w nogę zrobił. U mnie na szczęście tylko szlif na kolanie.
#8
Napisano 02 wrzesień 2012 - 00:02
#9
Napisano 02 wrzesień 2012 - 15:47
#10
Napisano 02 wrzesień 2012 - 17:19
https://picasaweb.go...ej1Wrzesnia2012
teraz powinno działać :-P
#11
Napisano 02 wrzesień 2012 - 22:49
:-) Hehe, dzięki, to ja próbowałam coś tam namieszać w czole, ale uciekanie mi nie wychodziło, następnym razem postaram się bardziej :mrgreen:No i średnia była powyżej 40 km/h. Nawet dwie dziewczyny przyjechały w głównym peletonie, gdzie jedna czasami aktywnie pracowała w czole. Respekt! Wiedziałem, że jest mocna, bo na czasówce w Toruniu niezłą średnią wykręciła.
#12
Napisano 02 wrzesień 2012 - 23:02
#13
Napisano 03 wrzesień 2012 - 08:33
Co do postawy Beaty wielki minus. :-(
Fakt Beata dawała zmiany, Jednak Ewa miała od tego drużynę, która ją w piękny sposób chroniła przed wiatrem i super rozprowadziła.
Wygrana Beaty była zasługą tylko i wyłącznie kraksy Ewy, która została wypchnięta na barierki przed metą.
Zwycięstwo po trupach coś pięknego, tego sie nie po was nie spodziewałem.
Tym bardziej że Beata najpierw zeznała że była jedyną panią w "peletonie", a po chwili powiedziała że widziała leżącą Ewe na mecie podczas finishu.
Pozdr. Tomek
PS
Wyniki są już na stronie
Wyniki
#14
Napisano 03 wrzesień 2012 - 09:19
Ja tego dnia chciałam sprawdzić co jestem w stanie wytrzymać i nawet jakbym była 5ta byłabym zadowolona z tego że nie zostałam z grupy po tych zaciągach z przodu...
Jak ktoś wybiera spokojną jazdę z tyłu cały wyścig (bo potem słyszałam że z tyłu grupy tych zaciągów nie było czuć prawie wcale) a potem ryzykować kraksę wjeżdżając w środek takiego finiszu to już nie moja wina...
Co miałam zrobić widząc lecącą Ewą a przedemną leżących 2 facetów przed którymi sama ledwo wyhamowałam? Sama nie wiedziałam skąd się tam wzięła bo cały wyścig jej nie widziałam...
Nawet nie widziałam czy Ewa leżała przed czy za kreską... rozmawialiśmy i sama Ewa nie miała z tym problemu, a przynajmniej tak mówiła, a gdyby powiedziała że leżała za kreską nawet gdyby to nie byłaby prawda nie miałabym z tym problemu... finisz to finisz... trudno, kraksy się zdarzają, ja jej nie wywaliłam, czepiajcie się tego kto to zrobił
Zawodowcy jakoś nie oddawają sobie zwycięstw bo np Cavendish by wygrał 'gdyby go nie wywalili'... nasza drużyna też nie raz miała pecha, Szaman na niejedym wyścigu byłby dużo wyżej gdyby nie gumy... i co? jakoś nikt nie czuł się źle z tego powodu że wtedy był przed nim :-/
#15
Napisano 03 wrzesień 2012 - 09:57
Napisałem gdzieś że powinnaś oddać wygraną ?
Napisałem to dlatego że chwalicie się zwycięstwem, a nikt nie napisał w jakich okolicznościach.
Po drugie twój kolega Szaman, by nie raz szedł do mety, gdyby nie pomoc np.Bikeholików, ponieważ jeździ bez odpowiedniej ilości zapasów / łatek.
I jeszcze pytanko ile razy przegrał z powodu gumy na linii mety?
To są moje indywidualne odczucia i tak juz zostanie.
Nie kwestionuje twoich umiejętności, tylko sposób podejścia do sprawy.
Zwycięstwo to nie wszystko.
#16
Napisano 03 wrzesień 2012 - 10:01
#17
Napisano 03 wrzesień 2012 - 12:23
Bikeholicy się tu przewijają w co drugim zdaniu i bardzo mi się to nie podoba, bo sprawia wrażenie że mamy do kogoś jakieś pretensje.
Bardzo proszę nie robić Nam tu uwag czy ktoś się woził czy nie woził w peletonie. Jak ktoś tam jechał to widział ile osób pracowało a ile korzystało z pracy innych, mi jakoś nie przychodzi do głowy nikogo wywoływać do tablicy.
Piszę to wyłącznie dla tego, że za kilka postów może się okazać że ta cała na finiszu to wina naszej Drużyny.
Proszę o więcej spokoju i trochę powściągnięcie emocji.
#18
Napisano 03 wrzesień 2012 - 12:37
Jak byś miała lusterko, to widziałabyś ją często :mrgreen: . Na ostatniej pętli prawie Ci z koła nie schodziła... gdy byłaś w środku peletonu. Jak wychodziłaś na czoło, to raczej Ewa nie miała na to odwagi.Przepraszam bardzo, nie zeznałam że byłam jedyna w peletonie tylko że nie wiedziałam że Ewa jedzie w grupie...
szalony ślimak1 za co minus Beacie :shock: !? Za to, że ośmieliła się wygrać?, że się nie wyłożyła, że na nią nie pracowała drużyna a sama aktywnie walczyła przez prawie cały wyścig?
Dla mnie nawet, gdyby Beata nie wygrała na mecie, to i tak byłaby zdecydowaną zwyciężczynią wśród Pań, za to co pokazała na trasie.
Zresztą jak dla mnie to i Ewa, i Beata zasługują na duży podziw, ale wygrała Beata i należało się jej to za ilość pracy włożonej podczas wyścigu. A gdyby nie wygrała, to nie sądzę żeby miała do kogoś o to pretensje.
#19
Napisano 03 wrzesień 2012 - 13:15
Jak wychodziłaś na czoło, to raczej Ewa nie miała na to odwagi
Kolego Koroliow proszę nie zarzucaj Ewie braku odwagi, chyba że wiesz coś więcej niż ja.
Zawodnicy z mojej drużyny mieli na odprawie przed startem jasno postawione zadania.
Pooglądaj sobie jak pracują teamy na wyścigach i wciągnij wnioski nim komuś publicznie będziesz robił uwagi.
#20
Napisano 03 wrzesień 2012 - 13:44